Wyświetlenie artykułów z etykietą: Blog

Jak się okazało na ostatniej sesji (30 grudnia) Rady Miejskiej w Kaliszu Pomorskim, wciąż aktualnym, bo dotąd nierozwiązanym problemem jest sprawa nazwy ulicy Karola Świerczewskiego. Nierozwiązanym, gdyż jego załatwienie wiąże się z wieloma niedogodnościami dla licznie zamieszkujących przy tej ulicy osób, a także ze sporymi wydatkami (ok. 40 tys. zł) z budżetu Gminy.  

Jak poinformował przewodniczący Rady Miejskiej Zbigniew Chołuj, wniosek w sprawie zmiany nazwy ul. Świerczewskiego – bohatera czasów minionych – złożyła po raz kolejny Anna Przygięda, emerytowana nauczycielka z Kalisza Pomorskiego. I znowu stał się on powodem kontrowersji wśród radnych. Bo wprawdzie nikt nie kwestionował słuszności zamiaru „odpolitycznienia” nazewnictwa jednej z głównych ulic miasta, ale wskazywano na koszty tej operacji dla zlokalizowanych przy niej firm oraz zameldowanych tam mieszkańców. W grę wchodzi bowiem konieczność wymiany wszystkich dokumentów, druków i pieczątek, gdzie widnieje adres.

Ostatecznie przyjęto kompromisowe rozwiązanie, by problemem tym zajęli się całościowo radni na komisji merytorycznej, opracowując najwłaściwszy, czyli najmniej niedogodny, sposób ostatecznego załatwienia tej sprawy.

Dodatkowe informacje

Dział: Kalisz Pomorski
niedziela, 28 grudzień 2014 00:00

Uwaga niebezpieczne miejsce

Nasi internauci zwrócili dziś uwagę na niebezpieczne miejsce na drodze jakim jest odcinek drogi powiatowej z Drawska Pomorskiego w kierunku Gudowa. Droga nie jest remontowana od lat, a za każdym razem najgorszy jest odcinek zaraz za przejazdem kolejowym, na wysokości tzw. rampy. 

Specyfika tego miejsca jest taka, że następuje tam silne zamarzanie i roztopy jednocześnie. Powoduje to, że i tak nierówna droga staje się dosłownie lodowym torem offroadowym.

Kierowcom zalecamy szczególną uwagę, a Zarządowi Dróg Powiatowych przyjrzenie się odcinkowi drogi i pilną reakcję.

Kierowców i mieszkańców zachęcamy do przesyłania kolejnych informacji o niebezpiecznych miejscach na terenie powiatu.

 

Dziwny tytuł dzisiejszego wpisu, ale taki mi przyszedł do głowy po obejrzeniu dwóch filmów jakie zobaczyłem dziś w Internecie. Kilka dni temu na łamach DSI prezentowana była informacja „Złocieniec: będzie druga tura Włodarczyk - Zacharzewski”, z której mogliśmy dowiedzieć się szczegółów o wyborach w Złocieńcu oraz tego, że o fotel burmistrza Złocieńca walczyć będzie dwóch panów”:  Krzysztof Zacharzewski i Waldemar Włodarczyk.

Obaj ostro wzięli się do pracy i tak właśnie powstały dwa filmiki.

Pierwszy to słowa poparcia Tomasza Saładziaka, Dyrektora Zakładu Przetwórstwa Ryb. Zakładu, który powstaje przy ul. Drawskiej w Złocieńcu i ma być uruchomiony wiosna 2015 roku. Dyrektor zakładu, będący jednocześnie współwłaścielem pozytywnie wyraża się o działaniach Burmistrza Włodarczyka i wskazuje na to, że to właśnie dobra współpraca z samorządem Złocieńca była podstawą inwestycji. Zakład zatrudniał będzie głównie kobiety, około 80% i zatrudniał będzie ludzi z powiatu drawskiego. Na końcu filmu możemy zobaczyć hasło Waldemara Włodarczyka, które mówi …mocny w działaniu - nie w obiecywaniu.

Drugi film jest w innym tonie i wpływa na relacje społeczne. To w nim kontrkandydat Krzysztof Zacharzewski, z okazji tego, że dziś dzień życzliwości składa wszystkim miłego dnia. Film przedstawia akcję, jaką przygotował w Złocieńcu. Nad ranem Krzysztof Zacharzewski rozdawał wspólnie z pomocnikami balony, przywiązywali je również do lusterek pojazdów. Balony nie są pozbawione symboliki i są cyt. „po to by przypomnieć, że przyszłość buduje się na życzliwości!!! I nie robi się ludzi w balona”

Oprócz takich ciekawych prac komitetów na Facebooku można znaleźć wiele innych ciekawych wydarzeń związanych z drugą częścią kampanii w Złocieńcu. Na swoim profilu Lech Dyblik nagrał komórką krótki filmik w którym deklaruje poparcie dla Waldemara Włodarczyka. Z drugiej strony poparcie dla Krzysztofa Zacharzewskiego deklaruje na filmiku Henryk Wujec - uczestnik okrągłego stołu i doradca Prezydenta RP ds. obywatelskich.

 

 

Dodatkowe informacje

  • Film
Dział: Złocieniec

W dn. 25. września br. odbyła się XLIV Sesja Rady Miejskiej, poświęcona głównie podjęciu uchwały w sprawie przystąpienia w 2015 r. do realizacji wspólnego projektu wraz z Powiatem Drawskim dotyczącego wykonania zadania „Przebudowa ulicy Jeziornej w Czaplinku”. Projekt przewiduje przebudowę jezdni na długości 846 m i szerokości 5 m, budowę chodników, ścianki oporowej (przy skarpie od strony ul. Zbożowej i przy stanicy wędkarskiej), zjazdów do posesji, parkingu, budowę sieci wodociągowej, wymianę uszkodzonego odcinka kolektora sanitarnego (którym przepływa ¾ ścieków miejskich, a jezdnia przy studzienkach kanalizacyjnych zapadała się kilkukrotnie) oraz budowę sieci deszczowej na potrzeby odwodnienia pasa drogowego. Przewidywany koszt inwestycji to ok. 1,5 mln zł, przy montażu finansowym: 25% (356 tys. zł) Powiat Drawski, 25% (356 tys. zł) Gmina Czaplinek, 50% (712 tys. zł) Urząd Marszałkowski z programu tzw. „Schetynówek”. Wcześniej, przed dwoma tygodniami, podobną uchwałę podjęła już Rada Powiatu Drawskiego. Zarząd Dróg Powiatowych ma czas do 30 września na złożenie wniosku o powyższe dofinansowanie, mając zapewnienie w postaci uchwał obu samorządów zabezpieczenia środków finansowych w budżetach na 2015 r. 

  • Artykuł jest zapowiedzią 97 wydania Kuriera Czaplineckiego

By uchwała mogła być podjęta, musiała zapaść bezwzględną większością głosów, przy co najmniej połowie ustawowego składu Rady Miejskiej, czyli co najmniej 8 głosami. Przebieg głosowania był następujący:

  • za uchwałą głosowało 7 radnych: M. Bernat, W. Cylkowska, Z. Łomaszewicz, T. Marciniak, W. Mierzejewski, A. Polewacz, E. Sobczak,
  • przeciw byli: Cz. Chochoł, B. Kalina, M. Kowalski, W.Wojtowicz,
  • wstrzymali się: R. Aleszko, G. Gabryś, M. Głowa, S. Matułojć.

A więc uchwała nie została podjęta!!! Czyż to nie jest jawna dywersja ze szkodą dla ogółu mieszkańców?! Zastanówcie się Państwo głęboko, kogo wybrać do składu Rady Miejskiej w kolejnej kadencji 2014 – 2018, by w przyszłości nie było podobnych niewykorzystanych szans. Kolektor sanitarny oraz sieć wodociągową i tak będziemy zmuszeni przebudować i wydać te 356 tys. zł (a nawet więcej – 393 tys.zł!), a ul. Jeziorna nadal nie będzie przebudowana!

 

Dział: Czaplinek

Cztery lata temu zaprezentowałem Państwu na łamach Kuriera program wyborczy mojego Komitetu Wyborczego Stowarzyszenie Przyjaciół Czaplinka. Jako jedyny kandydat na burmistrza przedstawiłem swoje zamiary oraz obszerny i kompleksowy plan działania na 4 lata. Dzisiaj pora na jego rozliczenie i podsumowanie. Realizacja zamierzeń nie była łatwa, z uwagi na powszechnie znane Państwu trudności, związane przede wszystkim z brakiem współdziałania z większością Rady Miejskiej, wynikającego z założenia niektórych Radnych – im gorzej tym lepiej, oraz ograniczone możliwości finansowe. Ale po kolei, co udało się osiągnąć.

Podstawą rozwoju gospodarczego gminy są dobrze przygotowane i uchwalone miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. W tej kadencji zostały opracowane i przyjęte następujące plany, tworzące podstawy prawne do inwestowania i podejmowania działań prorozwojowych w przyszłych latach:

  • mpzp dla obszaru lotniska w Broczynie;
  • mpzp dla części obrębu Piaseczno; 
  • mpzp „Ostoja Drahimska” nad j. Drawsko w obrębie Sulibórz.

W opracowaniu są następujące plany:

  • teren w obrębie St. Drawsko, N. Drawsko, Kołomąt;
  • dla obszaru części obrębu Niwka.

Ponadto nowelizowane były i jeszcze są opracowywane punktowe zmiany istniejących już planów w 17 punktach, przeprowadzane na indywidualne wnioski naszych mieszkańców i przedsiębiorców, chcących inwestować i rozwijać swoje firmy.

  • Artykuł jest zapowiedzią 97 wydania Kuriera Czaplineckiego

W ślad za planowaniem przestrzennym przygotowaliśmy koncepcje i projekty do kompleksowego zagospodarowania sportowo-turystycznego i rekreacyjnego nadbrzeża j. Drawsko i j. Czaplino. Gotowe są projekty budowlane na modernizację bulwaru nadjeziornego w granicach miasta, rewitalizacji rynku i deptaka, plaży miejskiej i ścieżki pieszo-rowerowej. Podjęte działania pozwolą na wzbogacenie oferty turystycznej i inwestycyjnej. Sukcesem zakończyły się wieloletnie starania o poluzowanie rygorów ciszy na j. Drawsko. Możliwość uprawiania sportów motorowodnych oraz kursowania statków wycieczkowych  z pewnością przyciągnie wielu amatorów rekreacji i czynnego wypoczynku na wodzie. Czują się już bezpiecznie na wodzie wędkarze, którzy mogą legalnie korzystać z silników zaburtowych na swoich łodziach wędkarskich.

Dzięki wysiłkom naszych przedsiębiorców i współpracy z gminą wykreowane zostały nowe produkty, jak „Miody drahimskie” i „Wędzona sielawa”, które zostały wpisane na listę produktów regionalnych zarejestrowanych w Unii Europejskiej.

Ważniejsze inwestycje zrealizowane w mijającej kadencji:

  • budowa sieci wodociągowej w Kuźnicy Drawskiej;
  • budowa sieci wodno-kanalizacyjnej i deszczowej Osiedla Kwiatowe;
  • budowa sieci wodociągowej na trasie St. Drawsko – Kluczewo;
  • budowa sieci wodociągowej w ul. Dworcowej;
  • modernizacja ujęcia i stacji wodociągowej w Rzepowie i budowa sieci wodociągowej w Piasecznie;
  • budowa wodociągu w ul. Pięciu Pomostów;
  • przebudowa sieci kanalizacji sanitarnej w ul. J.Ch. Paska;
  • odwodnienie nowej części cmentarza;
  • rekultywacja składowiska odpadów w m. Niwka;
  • poprawa standardów świadczonych usług w zakresie selektywnej zbiórki odpadów;
  • przebudowa ul. Polnej wraz ze skrzyżowaniem w rejonie stacji paliw;
  • budowa drogi w ulicach Wiejskiej i Akacjowej;
  • przebudowa drogi w ul. Rzecznej;
  • budowa parkingu i zatoki autobusowej przy ul. Pławieńskiej (KTP);
  • przebudowa drogi w ulicach Długa i Drahimska;
  • budowa chodnika w ul. Pławieńskiej (Oś. Wieszczów);
  • budowa ciągu pieszo-jezdnego w Prosinku;
  • przebudowa drogi Wrześnica – Żelisławie;
  • przebudowa ul. Leśników;
  • przebudowa drogi w m. Psie Głowy;
  • przebudowa ul. Mickiewicza;
  • utworzenie Gminnego Centrum Ratownictwa;
  • przebudowa domu pogrzebowego;
  • termomodernizacja Szkoły Podstawowej;
  • remonty podłóg w salach gimnastycznych Gimnazjum i Szkoły Podstawowej;
  • przebudowa świetlicy wiejskiej w Machlinach;
  • budowa lodowiska Biały Orlik;
  • budowa pomostu nad j. Drawsko w Kluczewie;
  • budowa pomostu nad j. Drawsko w Siemczynie;
  • budowa pomostu nad j. Drawsko w St. Drawsku;
  • z wiosną realizowany będzie remont Ratusza.

Działania planistyczne i inwestycyjne stworzyły warunki do rozwoju przedsiębiorczości i przekładają się na aktywność gospodarczą. Wyrazem tego są m.in. nowe sklepy, w tym dwa wielkopowierzchniowe długo oczekiwane przez mieszkańców, obiekty gastronomiczne, stacja paliw, automyjnie, nowe inwestycje w ośrodkach wypoczynkowych itd.

Powstała strefa płatnego parkowania w rejonie Rynku i kilka dodatkowych parkingów na terenie miasta. 

Gmina jest uczestnikiem ogólnopolskiego programu „Budujemy sportową Polskę”. Przystępując do programu gmina zadeklarowała, że jej celem jest stworzenie równego i powszechnego dostępu do nowoczesnej i bezpiecznej infrastruktury sportowej, zmiana jakości życia całego społeczeństwa i wyrównywanie szans dzieci i młodzieży w uprawianiu sportów. Celowi temu służy budowa nowoczesnych obiektów sportowo-rekreacyjnych. Zbudowaliśmy dwie siłownie zewnętrzne, oraz trasę zdrowia, służące wszystkim pokoleniom mieszkańców. Nowe place zabaw w mieście i na wsiach umożliwiają harmonijny rozwój fizyczny i psychiczny naszym najmłodszym. Funkcjonuje tor motocrossowy i górka zjazdowa do uprawiania sportów zimowych. Prowadzone były inwestycje na obiektach sportowych: na Ośrodku Sportów Wodnych wymieniono ogrodzenie i wyremontowano dach na hangarze, powiększono i wyremontowano pomosty (w tym „cypel”) w basenie ośrodka, na stadionie miejskim wymieniono część ogrodzenia, zmodernizowano boisko na Osiedlu Wieszczów i w Sikorach. 

Odbywają się w naszej gminie nowe, cykliczne imprezy o zasięgu ogólnopolskim, regionalnym i gminnym, mające nie tylko charakter sportowy i rekreacyjny, ale także promocyjny, jak:

  • regaty w ramach Pucharu Polski Jachtów Kabinowych;
  • regaty dla dzieci i młodzieży;
  • zawody motocrossowe o Puchar Bałtyku;
  • regaty na powitanie lata w Starym Drawsku;
  • regaty memoriałowe im. Stanisława Kryszewskiego;
  • Puchar Pomorza w nordic walking;
  • bieg memoriałowy im. chor. Kazimierza Masiowskiego;
  • mistrzostwa województwa w tenisie stołowym;
  • turnieje na najbardziej usportowioną wieś;
  • nocne turnieje piłki nożnej na Orliku.

Aby wyróżnić za osiągnięcia sportowe, docenić i usatysfakcjonować sportowców oraz trenerów i działaczy sportowych organizowane są Gale Sportu, podczas których najlepsi są nagradzani. Na polu kultury powstały nowe, cykliczne imprezy, dające większe pole działania dla twórców do samorealizacji i poszerzające ofertę kulturalną dla odbiorców, jak:

  • konkurs kulinarny Czaplinecki Przysmak z Ryb;
  • Ogólnopolski Festiwal Piosenki Biesiadnej o „Złotą Czaplę Czaplinka”;
  • Dyktando o Puchar Burmistrza Czaplinka;
  • Powiatowy Przegląd Nieprofesjonalnych Plastyków.

Organizowane są także Gale Kultury, gdzie honorowani są twórcy i działacze kultury. W dziedzinie administracji najważniejsze, przeprowadzone dotychczas działania organizacyjne, to: 

- rozdzielenie stanowisk w Zarządzie Nieruchomościami Miejskimi i Zakładzie Gospodarki Komunalnej. Oba zakłady mają sprawnych menadżerów, oraz wysoko wykwalifikowanych i zaangażowanych pracowników, co przekłada się na bardzo dobre wyniki w ich działalności. ZNM dobrze zarządza zasobem mieszkaniowym. Mimo ograniczonych możliwości inwestycyjnych stworzył lub gruntownie wyremontował ponad 40 lokali mieszkalnych. ZGK musiał się zmierzyć z nową ustawą „śmieciową”, i znakomicie sobie z tym problemem poradził;

  • rozdzielenie CzOKSiR na Czaplinecki Ośrodek Kultury i Referat Sportu i Rekreacji. W ten sposób CzOK zarządza wyłącznie szeroko rozumianą kulturą, dobrze wypełniając swoje zadania. Powstały nowe cykliczne imprezy oraz zespoły i zajęcia. Referat Sportu i Rekreacji powstał zamiast planowanego Ośrodka Sportu i Rekreacji, na którego utworzenie nie zgodzili się radni opozycyjni. Mimo tego, Referat bardzo dobrze wypełnia swoje zadania związane ze sportem, aktywnym wypoczynkiem i rekreacją.
  • w Urzędzie Miejskim zasadniczą zmianą było utworzenie nowego Referatu Funduszy Pomocowych i Kontroli, w skład którego weszli już pracujący i doświadczeni pracownicy. Zadaniem tego wyspecjalizowanego referatu jest przede wszystkim przygotowywanie projektów (do kontraktu samorządowego i różnych konkursów) na pozyskiwanie środków zewnętrznych z nowej perspektywy finansowej na lata 2014-2020.

Załogę Urzędu Miejskiego tworzą dzisiaj w większości ludzie młodzi. Na zatrudnione 74 osoby, ponad połowę (39 osób) stanowią pracownicy w wieku do 45 lat, w tym młodzież do lat 35 – 25 osób. Takie połączenie we wszystkich komórkach organizacyjnych UM młodych, dynamicznych i wykształconych osób, ze starszymi, doświadczonymi urzędnikami daje znakomite rezultaty. Wszystkie referaty pracują dzisiaj efektywnie, sprawnie realizując swoje zadania. Wyrazem tego są sukcesy osiągane przez Gminę w różnych rankingach i konkursach prowadzonych przez podmioty zewnętrzne:

  • wyróżnienie i medal Polskiego Klubu Infrastruktury Sportowej za rozwój bazy sportowej;
  • dwukrotne wyróżnienie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej za pozyskiwanie środków zewnętrznych i edukację ekologiczną;
  • tytuł „Laureata” w Rankingu Samorządów „Rzeczpospolitej”;
  • certyfikat Polskiej Unii Onkologii zaświadczający o obecności gminy wśród finalistów Konkursu Zdrowa Gmina;
  • tytuł laureata „Perły Samorządu. Nowoczesna Gmina. Nowoczesne Miasto” w Ogólnopolskim Rankingu Samorządów „Dziennika Gazety Prawnej”;
  • tytuł „Ambasadora Równości” przyznany przez Kapitułę konkursu za wdrożenie projektu „Równość standardem dobrego samorządu”. Urzędy uhonorowane tym tytułem pełnią rolę wzorcowych dla innych urzędów jednostek terytorialnych. 

We współdziałaniu z Urzędem Marszałkowskim i Starostwem Powiatowym podjęliśmy długofalowe działania zmierzające do rewitalizacji obszarów dotkniętych transformacją, czyli większość naszych sołectw. Odbyły się pierwsze konferencje poświęcone temu problemowi. Jednym z pierwszych kroków były przeprowadzone badania dzieci, głównie pod kątem diagnozowania wad postawy.

Poprawiły się na wsiach warunki wypoczynku, rozwoju i rozrywki dzieci. Wraz z remontem świetlicy w Machlinach doposażono w sprzęt audiowizualny niemal wszystkie świetlice wiejskie. Powstała nowa świetlica w Miłkowie, remontowane są świetlice w Psich Głowach i Ostrorogu. Wyremontowano budynek remizy strażackiej w Broczynie, której pomieszczenia są także wykorzystywane przez dzieci i młodzież. W 21 sołectwach powstały place zabaw dla dzieci, projektowane są dalsze. Zapoczątkowany został proces modernizacji placów sportowych i boisk, aby dostosować je do aktualnych potrzeb. Zdecydowana większość sołectw, przy pomocy pracowników UM, sięga śmiało po fundusze zewnętrzne na różne projekty. Można tu wymienić najaktywniejsze: Siemczyno, Sikory, Broczyno, Trzciniec, Łąkę, Rzepowo, Kluczewo, Machliny i inne.

W oświacie dużo zmieniło się na lepsze. Bardzo aktywna jest Szkoła Podstawowa w Czaplinku. Zrealizowała duży projekt z programu „Cyfrowa szkoła”, który pozwolił na wyposażenie szkoły w najnowszej generacji sprzęt informatyczny (komputery, tablice interaktywne, projektory), unowocześniający i doskonalący procesy dydaktyczne. Ponadto w konkursie firmy ENEA szkoła zdobyła kolejną tablicę interaktywną z projektorem. Z inicjatywy dyrekcji powstał przy szkole nowoczesny „wypasiony” plac zabaw, z wielkim entuzjazmem przyjęty przez dzieci.

W Gimnazjum podjęto szereg działań inwestycyjnych zmierzających do racjonalizacji kosztów eksploatacyjnych i zapewnienia wysokiego poziomu nauczania. Wiele zmienia się w Przedszkolu, gdzie nowa dyrekcja podjęła także działania organizacyjne i inwestycyjne, wpływające na podniesienie standardów edukacyjnych, wychowawczych i bytowych. Na rzecz osób niepełnosprawnych zamontowano windę w Ośrodku Zdrowia, ułatwiającą dotarcie do gabinetów lekarskich na piętrze. Natomiast w budynku Gimnazjum funkcjonuje schodołaz do transportu wózków inwalidzkich na wyższe piętra. W sali gimnastycznej przebudowano schody i zamontowano windę dla osób niepełnosprawnych, oraz przystosowano dla nich toalety. W Szkole Podstawowej zlikwidowano progi i poszerzono drzwi, umożliwiając płynne poruszanie się osób na wózkach inwalidzkich. Na MGOPS w minionym okresie spadały coraz to nowe zadania z zewnątrz, za którymi nie szły w parze środki finansowe. Mimo tego, kierownictwo ośrodka i personel dobrze dawali sobie radę z nowymi problemami. 

W zasadniczy sposób zmieniła się partycypacja obywatelska w życiu naszej gminy. Powstało szereg ciał społecznych, mających status doradczy i konsultacyjny wobec burmistrza, wywierających znaczący wpływ na podejmowane decyzje w różnych sprawach, jak:

  • Społeczna Rada Sportu jest organem doradczym, konsultacyjnym i opiniodawczym w sprawach dotyczących kultury fizycznej we wszystkich formach uczestnictwa: wychowaniu fizycznym, sporcie, rekreacji, rehabilitacji ruchowej i turystyce;
  • Społeczna Rada Kultury jest także organem o kompetencjach jak powyżej, w sprawach działalności kulturalnej polegającej na tworzeniu, upowszechnianiu i ochronie kultury, ze szczególnym uwzględnieniem funkcjonowania instytucji kultury, oraz rozrywki;
  • Społeczna Rada Seniorów została powołana w celu zapewnienia seniorom wpływu na sprawy dotyczące lokalnej społeczności, a szczególnie starszego pokolenia;
  • Kapituła Odznaczeń, która opiniuje wnioski o odznaczenia państwowe dla najbardziej zasłużonych mieszkańców naszej gminy. W skład Kapituły wchodzą obywatele odznaczeni Krzyżami Kawalerskimi Orderu Odrodzenia Polski.

W celu uhonorowania osób działających społecznie odbywają się Gale Wolontariatu, niektóre organizowane wspólnie z powiatem. W społeczne zapotrzebowanie trafiło utworzenie biura porad prawnych. Darmowe porady udzielane przez renomowanego prawnika cieszą się wielkim powodzeniem i dobrze służą mieszkańcom, których nie stać na opłacanie usług prawniczych. Mieszkańcy otrzymali możliwość kontrolowania przebiegu i wysłuchiwania obrad sesji Rady Miejskiej poprzez łącza internetowe. Oprócz sukcesów jest także sporo niedosytu z powodu przedsięwzięć, które nie zostały zrealizowane, bądź po prostu nie wyszły. 

Nie udało się na razie przeprowadzić inwestycji związanej z budową farmy wiatrowej. Na przeszkodzie stanęli ekolodzy i kulawe prawo, które m.in. na dzień dzisiejszy stawia pod znakiem zapytania opłacalność takiej inwestycji dla inwestora. Podobnie sprawa się ma z biogazowniami, które co najmniej dwie powinny już w naszej gminie działać. Nie opłaca się także budowa farm fotowoltaicznych, jakie u nas mogą powstać. Czekamy na nowelizację ustawy o OZE (Odnawialne Źródła Energii).

Do niedostatków należy zaliczyć słaby poziom przygotowania merytorycznego większości radnych do wypełniania swych funkcji stanowiących. Radni opozycji przez 4 lata nie zgłosili żadnej inicjatywy uchwałodawczej, oprócz pomysłu obniżenia pensji burmistrza. W zamieszaniu udało się jednak uchwalić głosowanie imienne. Dzięki temu, radni nie pozostają anonimowi w kwestii głosowania. Można każdego, nawet po latach, rozliczyć za podjęte decyzje.

Nie satysfakcjonuje jeszcze poziom szeroko rozumianego bezpieczeństwa publicznego. Zasadniczo dlatego, że nie wszystko w tej dziedzinie zależy od władzy samorządowej. Gdyby ustawowo Policja podlegała burmistrzowi, być może jej działania byłyby skuteczniejsze.

Wiele do życzenia pozostawia estetyka naszego miasta i wsi oraz dbałość o porządek, chociaż wyburzono kilka szpecących krajobraz stodół i budynków, oraz trzy blaszane hangary nad j. Drawsko. 

Na pewno wiele z przedstawionych dokonań można było zrealizować lepiej, na pewno nie wszystko jeszcze dzisiaj działa jak byśmy sobie życzyli, a realizacja wielu przedsięwzięć wykracza poza ramy jednej kadencji, ale na pewno jakość naszej gminnej rzeczywistości uległa znacznej poprawie.

Dział: Czaplinek
poniedziałek, 28 lipiec 2014 00:00

Adam Kośmider: „MITY I FAKTY (cz. 3)”

Dzisiaj odniosę się do dwóch kolejnych mitów funkcjonujących w naszej przestrzeni publicznej, przedstawiając rzeczywiste fakty z nimi związane.

Pierwszy mit dotyczy budowy linii 110 kV, w części przebiegającej przez Pławno. Namiętności wybuchły, kiedy firma zaczęła budować linię, a wszyscy udawali zdziwienie, że jest to linia napowietrzna i słupy stawiane są przy drodze 177 przebiegającej przez Pławno. Najbardziej „zdziwiony’ był (i pewnie jest do tej pory) radny Władysław Wojtowicz. Dopytywał się podczas jednej z sesji RM, kto o takim przebiegu i takim kształcie linii zdecydował, oraz dlaczego nie prowadzono konsultacji sugerując, iż za tym stoi urzędujący burmistrz.

Fakty w tej sprawie wyglądają następująco. Budowa linii 110 kV na kierunku Mirosławiec – Czaplinek wyniknęła z konieczności zapewnienia drugostronnego zasilania w energię elektryczną samego Czaplinka i części gminy. Z uwagi na bezpieczeństwo energetyczne starania o wybudowanie tej linii prowadzone były już od 1991 r. Wreszcie w poprzedniej kadencji, po uzyskaniu dofinansowania zewnętrznego, udało się przystąpić firmie Enea Operator do wykonania inwestycji. Od samego początku wiadomo było, że będzie to linia napowietrzna. Z uwagi na krótki okres realizacji, chcąc uniknąć problemów związanych z uzyskaniem pozwoleń na lokalizację słupów od indywidualnych właścicieli gruntów, zdecydowano o jej przebiegu w pasie drogowym, gdzie jest tylko jeden właściciel gruntu. Stąd przebieg linii przez samo Pławno (np. z uwagi na nieuregulowane stosunki własnościowe działek, przez które ma przebiegać trasa kanalizacji do Broczyna, musieliśmy odłożyć na dwa lata wykonanie projektu budowlanego).

Decyzję środowiskową na inwestycję wydawał wójt Wierzchowa, ponieważ większość linii przebiega przez teren tej gminy. Zawiadomienia o toczących się uzgodnieniach i wydawanych opiniach w 2010 r. i 2011 r. były wywieszane na tablicy ogłoszeń w naszym UM i w Pławnie, zawiadamiano także o spotkaniach z mieszkańcami.

  • Artykuł jest zapowiedzią 95 wydania Kuriera Czaplineckiego

Aby zrealizować inwestycję, potrzebna była także nowelizacja miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Uchwałą z 29 grudnia 2011 r. zmiany w mpzp umożliwiające budowę linii napowietrznej uchwalono, także głosem radnego W. Wojtowicza (chyba wiedział za czym głosuje?!).

Odbyło się także spotkanie konsultacyjne z mieszkańcami Pławna w świetlicy wiejskiej z udziałem przedstawiciela Enei i radnego W. Wojtowicza, gdzie omawiano instalowanie dodatkowego oświetlenia wsi, jako rekompensatę za uciążliwości związane z wybudowaniem i eksploatacją linii.

W świetle powyższych muszą budzić zdumienie reakcje radnego Wojtowicza. Od 2008 r. widnieje w dokumentach zapis i artykułuje się przy różnych okazjach (sesje, komisje, spotkania), że mowa jest o „napowietrznej jednotorowej elektroenergetycznej linii wysokiego napięcia 110 kV”. Pan Radny daje tutaj dowód, jak wnikliwie interesuje się problemami naszej gminy, swojego okręgu wyborczego i swojej wsi. Budzi się dopiero w okresie przedwyborczym, jak niedźwiedź na wiosnę, dając jednocześnie świadectwo swej ignorancji.

Drugi mit dotyczy konsultacji prowadzonych na Osiedlu Wieszczów. W opinii kilku radnych jest to element kampanii wyborczej burmistrza. Prawda w tej sprawie jest jednak dość prozaiczna.

Koszalińskie Centrum Wspierania Inicjatyw Społecznych (obecnie Pracownia Pozarządowa) realizowało w ramach programu Operacyjnego Kapitał Ludzki projekt pn. „KONSULTUJESZ – DECYDUJESZ”. Do udziału w tym projekcie została wybrana nasza gmina, jako jedna z trzech gmin województwa. Głównym celem projektu było usprawnienie trybu i zasad przeprowadzania konsultacji społecznych z mieszkańcami. 

Zgodnie z projektem, pierwszym krokiem było powołanie Zespołu Roboczego, do którego zadań m.in. należało wybranie konkretnego tematu do konsultacji, przygotowanie scenariusza i przeprowadzenie procesu konsultacji. W składzie Zespołu pracowali przedstawiciele organizacji pozarządowych, instytucji i samorządu: Janina Żwirko, Sabina Pierwieniecka, Danuta Łysko, Jolanta Paulińska, Michał Olejniczak, Wiesław Sobol, Maciej Bernat, Jarosław Tarnowski, Dawid Siwek, Ewa Małkowska, Nina Marcewicz, Janina Gąszcz, Monika Doroba i Katarzyna Szlońska. Zespół obradował trzykrotnie, decydując o przeprowadzeniu konsultacji nt. „Zagospodarowanie terenu Osiedla Wieszczów”, ze szczególnym uwzględnieniem stref rekreacyjno-wypoczynkowych i terenów zielonych.

W dniu 23 lutego 2012 r. Rada Miejska podjęła Uchwałę w sprawie zasad i trybu przeprowadzania konsultacji społecznych. Przyjęto, że konsultacje przeprowadza się w sprawach ważnych dla gminy, w celu poznania opinii mieszkańców. Prawo udziału i decydowania mają osoby zamieszkałe na terenie objętym konsultacjami. Konsultacje mogą być prowadzone w następujących formach: - bezpośrednich spotkań z mieszkańcami; - badania opinii za pomocą ankiet; - sondażu internetowego.

W związku z tym 14 maja w UM przeprowadzono zebranie z udziałem najaktywniejszych mieszkańców Osiedla Wieszczów. Następnie 17 maja na placu osiedlowym odbyło się spotkanie konsultacyjne w formie majówki. A w dniu 01 czerwca miały miejsce osiedlowe obchody Dnia Dziecka.

Podczas tych imprez, finansowanych przez Pracownię Pozarządową z Koszalina, przy wsparciu organizacyjnym i logistycznym gminy Czaplinek, za pomocą ankiet i bezpośrednich rozmów wypracowano rozwiązania zgodnie i oczekiwaniami większości mieszkańców osiedla w kwestii urządzenia zieleni i terenów sportowo-rekreacyjnych.

Ani burmistrz, ani UM nie wydali bezpośrednio nawet jednej złotówki na przeprowadzenie tych imprez. Nagrody, upominki i atrakcje dla dzieci fundowała Pracownia i Rada Osiedla. Natomiast kaszanka i kiełbaski oraz napitki były serwowane odpłatnie przez prywatne podmioty. Posadzone tuje także zakupiła i przywiozła Pracownia.

Tak wyglądała kampania wyborcza burmistrza na Osiedlu Wieszczów. Zgodnie z logiką moich adwersarzy, aby nie być posądzanym o jakiekolwiek działania marketingowe związane wyborami, powinienem zaprzestać wszelkiej aktywności co najmniej na rok przed wyborami. Niestety, burmistrz i odpowiedzialni radni są w takich rolach, że prowadzą ustawiczną kampanię wyborczą już od pierwszego dnia po zaprzysiężeniu, w ciągu całej kadencji. Po to zostali wybrani, aby realizować swoje zamierzenia i programy wyborcze, obliczone na całe 4 lata. Ale jeśli dany radny przespał 3,5 roku, nagle budząc się dopiero teraz, to ciągła aktywność innych może powodować u niego szok.

Dział: Czaplinek
piątek, 25 kwiecień 2014 00:00

Czy tak być musi?

Autorem tekstu jest Zbigniew Dudor. Zastępca Burmistrza Czaplinka.

Pewnie nieliczni pamiętają, że w ub. roku jeszcze na początku kwietnia jezioro Drawsko było pokryte warstwą lodu. Tegoroczna wiosna zawitała na Pojezierze Drawskie wcześniej niż zazwyczaj. Natomiast Święta Wielkanocne w tym roku wypadły w kalendarzu dość późno. Stąd decyzja by infrastruktura rekreacyjno-turystyczna była gotowa już przed świętami. Dużym wysiłkiem służb komunalnych udało się uprzątnąć m.in. główne ciągi spacerowe, rozstawiono pomost na plaży miejskiej, który przed rokiem został poddany gruntownemu remontowi. 

W okresie zimowym pomosty były złożone na plaży w czterech stosach. Podczas rozstawiania pomostów stwierdzono, że były próby podpalenia ich poszycia! Najprawdopodobniej bezmyślni ludzie z użyciem świeczek uatrakcyjniali sobie „nocną imprezę na plaży”. Pozostało więc dokonać wymiany części elementów poszycia na kilku przęsłach. Pomost gotowy, świąteczna aura sprzyjała spacerom, więc zarówno mieszkańcy jak i goście chętnie przechadzali się po plaży. 

Nadpalone poszycie pomostu

Na cyplu za amfiteatrem przy wiacie zgromadzono zapas drewna do ogniska, by uchronić przed dewastacją mostki, okoliczne drzewa, jak i samą wiatę, które już niejednokrotnie były dewastowane, i wielokrotnie naprawiane. Podobnie jeszcze i w innych miejscach przygotowano opał na ognisko, (który notabene był kradziony – pozdrowienia dla pani wywożącej na rowerze drewno z „Górki Zjazdowej”). Wydawałoby się, że to słuszne posunięcie. Nic z tego, kolejni nieodpowiedzialni mieszkańcy w pierwszy świąteczny wieczór rozpalili takie ognisko, że spalili całą wiatę! Pozostało więc do końca rozebrać tą wiatę. A na cyplu z którego rozpościera się wspaniały widok na jezioro, posiedzimy sobie na kamieniach. 

Po wiacie pozostaną wspomnienia…

  • Artykuł jest zapowiedzią 92 wydania Kuriera Czaplineckiego

Wielkanocny poniedziałkowy wieczór. Sielski obrazek na terenie rekreacyjnym obok „Sławogrodu” przy „Górce zjazdowej”: ognisko płonie, „towarzystwo” grilluje, dzieci grają w piłkę na płycie bocznej „Lecha”. Pomimo znaku „zakaz ruchu”, na trasie zjazdowej zaparkowany bordowy samochód „imprezowiczów”, choć z obu stron „Górki” oznakowane miejsca postojowe – a niech tam! Ludzie się bawią. Ostatecznie są święta, nie uchodzi sprawiać komuś przykrości. Wypadałoby się cieszyć, że mieszkańcy potrafią korzystać z nowo powstałej infrastruktury rekreacyjnej. Następnego dnia służby miejskie stwierdziły totalny bałagan: porozbijane butelki, porozrzucane puszki, papiery. Cały zgromadzony wcześniej opał do ogniska spalony, łącznie z ławką, która zmieściła się do kręgu ogniskowego! Czy ci ludzie już nigdy nie zamierzają tam wrócić?!!! Czy też pasuje im wypoczywać następnym razem w takim bałaganie? Choć myślą tak egoistycznie tylko o sobie, nie pomyśleli o bliźnich? 

Ławka wylądowała w ognisku...

Przed świętami dokonano przeglądu gwarancyjnego 6 placów zabaw usytuowanych w miejscowościach wiejskich- Drahimek, Rzepowo, Łąka, Żelisławie, Pławno i Ostroróg, które oddano do użytku w ub. roku. Stwierdzono zdewastowane tablice oraz uszkodzone obrzeża wyznaczające strefy bezpieczeństwa w miejscowości Łąka i Pławno. Zadziwiające jest, że oba place zabaw usytuowane są w pobliżu zabudowań mieszkalnych i na oczach mieszkańców dokonywane są akty wandalizmu. Dziwi mnie brak reakcji mieszkańców na takie zachowania, tym bardziej że społeczność lokalna bardzo zabiegała, aby w tych miejscowościach powstały place zabaw. Czy w terenie wiejskim zapanował totalny „tumiwisizm”?

Komu przeszkadzała tablica informacyjna?

Mnie, jak i zapewne większości innych mieszkańców, taka sytuacja nie odpowiada i na to się nie godzimy! Ponosimy zbędne koszty ludzkiej głupoty, które obciążają nas wszystkich!!! Zamiast wydawać nasze wspólne pieniądze na kosztowne remonty, moglibyśmy wzbogacać dość ubogą infrastrukturę rekreacyjną i turystyczną, za którą tak tęsknimy w całej gminie. Ale czy jest sens? Jest! Ale tylko tam, gdzie mieszkańcy dbają o wspólne dobro i angażują się w życie społeczne! Dlatego nie bądźmy obojętni na akty wandalizmu i reagujmy na tego typu zachowania, informując służby odpowiedzialne za porządek i bezpieczeństwo.

Dział: Czaplinek

Autorem tekstu jest Mariusz Nagórski. Właściciel P.H.U. IW - MAG PRESS i członek zarządu MKS Drawa

Odezwa Jabłeczniki na mecz! MKS Drawa II Drawsko Pomorskie – Błękitni Szczecinek Przyjdź na stadion Miejski w Drawsku Pomorskim w sobotę 26 kwietnia od godziny 16.30. Na każdego kibica, który przyjdzie z dzieckiem, żoną lub uśmiechem i będzie dopingował naszą drużynę -czekać będzie jabłecznikowi poczęstunek oraz dobry mecz - Ręce do klaskania, jabłeczniki na stadiony! Zapraszamy!

Proszę nie brać akcji całkiem serio, ale właśnie taka ma ona być, ażeby z uśmiechem podchodzić do promowania gry Drawy Drawsko Pomorskie.

Drawa Drawsko gra swoje. Kilka dni temu sprawdzając uprawnienia futbolistów do gry w internetowym serwisie Eranet, doświadczyłem miłego zaskoczenia dotyczącego ilości piłkarzy Drawy Drawsko Pomorskie, którzy mogą startować w rozgrywkach ligowych – to suma 241 futbolistów. I o ile wiem, że u części z zarejestrowanych sportowców pasja uprawiania futbolu minęła, to jednak w dalszym czasie liczba piłkarzy klubu jest imponująca. Można rzec, że w tak małym społeczeństwie jakim jest nasza gmina, wykształcenie takiej kadry piłkarskiej jest niemal niemożliwe. Przy, popartych sukcesami na poziomie szkolnym, ofertach innych dyscyplin, przy tak zwanej niechęci do piłki kopanej – tu blokowanej przez rozkosze lenistwa, Internetu, używek i „łatwego życia”, można z dumą mówić o Drawskiej Piłce Nożnej. Celowo użyłem dużych liter, by podkreślić zaangażowanie w budowę klubu i całej społeczności piłki nożnej. Bo bez społeczności – pasjonatów, sponsorów, działaczy, kibiców, rodziców, nauczycieli i wychowawców nie było by 241 piłkarzy a garstka, tak jak to jest w okolicznych miasteczkach. Obserwując zaangażowanie piłkarzy Drawy II Drawsko Pomorskie w jednym z ligowych spotkań przed własną, liczną widownią, można mieć nadzieję, że przy ogólnopolskim kryzysie w uprawianiu sportu – tym słynnym powiedzeniu Jerzego Janowicza, iż sportowcy muszą chować się w szopach, by osiągnąć sukces – nie tylko piłki nożnej, widać, że można społecznie działać i robić niezłe wyniki, chociaż akurat nie o wynikach chciałbym pisać. Wynik to pokłosie pracy u podstaw. Nie byłoby wysokich miejsc w tabelach, gdyby nie organizowanie Orlików, Żaków, trampkarzy i innych grup juniorskich. Setki godzin gospodarskiej pracy na stadionie, kilkaset kompletów strojów i w miarę poukładane finanse klubu. Chociaż finanse akurat nie należą do najwyższych w regionie - przy tak wysokim poziomie sportowym, zważywszy na liczbę osób uprawiających futbol. Owszem do finansów gminnych dotacji dochodzą pieniądze od sponsorów i to sponsorom można przypisywać wiele z sukcesów, szczególnie tych na najwyższym trzecioligowym poziomie. Jednak jak mawia klasyk - „Pieniądze to nie wszystko…” Rodzice i opiekunowie dzieci przyprowadzają swoje pociechy do klubu, bo mają bezpłatną opiekę, szkolenie, wskazują dzieciom, ze siedzenie przed komputerem nie rozwija tak jak współzawodnictwo sportowe. Infrastruktura sportowa – miejsko-gminna, na najwyższym poziomie organizacyjnym. Zacięte mecze grup młodzieżowych toczone na licznych orlikach i euro boiskach, budowane obiekty trawiaste w Drawsku Pomorskim, Wolicznie i Suliszewie, hale sportowe istniejące i te w planach… I to wszystko pracuje, jest! Kosztem gminnych i „europejskich” funduszy, ale tak naprawdę kosztem nas podatników drawskich. Już dziś jest zmiana postrzegania futbolu, a sądząc po akcjach promocyjnych zawodników Drawy II, będzie coraz lepiej. Poruszyłem temat promocji piłki nożnej przez drużynę Drawy II, po to by na łamach gazety wyjaśnić – tym, którzy usilnie ferują wyroki – że intencją organizatorów promocji nie jest dzielenie klubu, ani też wskazywanie, że ktoś jest lepszy czy gorszy, lecz poprzez swoją grę, poprzez współpracę z grupami dziecięcymi, rodzicami - sprawienie, by mecz futbolu był rodzinnym świętem. Bezpiecznym – bo należy z całym naciskiem stwierdzić, iż w obiekty sportowe w Drawsku Pomorskim są bezpieczne i rozgrywane na nich zawody – także! Poprzez pełną widownie na trybunach można uzyskać też większe zainteresowanie rodziców, którzy zechcą posłać swoje pociech na pierwsze treningi - że warto, bo klub jest dobrze zorganizowany. Promocja Drawy pomaga integrować się całym rodzinom, już dziś zapowiadane są wspólne akcje, pomoc – zawsze bezinteresowna, napływa z różnych środowisk. Budujemy Drawę Drawsko Pomorski – tę rodzinną, kibicowską. Bo zarówno ta profesjonalna, jak i ta amatorska – futbolowa, ma się dobrze. Oczywiście zawsze można znaleźć łyżeczkę dziegciu, ale nie popełnia błędów ten który nic nie robi – Zarząd Klubu zaprasza do współpracy każdego, a najbardziej tych, którzy poprzez krytykę pokazują, że można inaczej. I na koniec wsparcie miasta. Dzisiejszych 241 zarejestrowanych do gry piłkarzy Drawy Drawsko Pomorskie wykorzystuje na co dzień, w meczach, treningach, w korzystaniu z obiektów, strojów, opieki trenerskiej - pracę Radnych, Burmistrza i pracowników gminy oddanych sportowi. Udało się zbudować MKS Drawę silną. Dzięki Państwu – rodzicom, kibicom, sponsorom, mieszkańcom gminy. 

 

niedziela, 30 marzec 2014 00:00

Czaplinek: Skateparku nie będzie?

Taki, podobny tytuł dałem artykułowi w sierpniu roku 2011, kiedy pisałem o perypetiach związanych z budową lodowiska. Wówczas tego obiektu nie chciała koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego i KWW „Młodzi dla Was”. Podobnie dzisiaj, te same ugrupowania są przeciwne powstaniu skateparku. Jeżeli po PSL-u trudno spodziewać się racjonalnych decyzji, to decyzja „Młodych dla Was” musi budzić co najmniej mieszane uczucia. Chciałoby się zapytać: „Młodzi dla Was” – czyli dla kogo? I jacy to „Młodzi”, którzy mają w głębokim poważaniu dzieci i młodzież? Niebawem wybory, KWW znowu po czterech latach się obudzi, i co tym razem zaproponują młodym?

Dzisiaj kto młody i żywy ucieka ze wsi, małych i średnich miasteczek, także z Czaplinka, do „lepszego świata” – za granicę lub do dużych metropolii. Ten proces ma miejsce we wszystkich „nowych państwach” Unii Europejskiej. Nie da się go zatrzymać na poziomie gminy czy powiatu. Możemy natomiast, i powinniśmy, stworzyć jak najlepsze warunki nauki, rozwoju sportowego, wypoczynku i rozrywki naszym najmłodszym, póki są jeszcze z nami. Wszystkim dzieciom musimy dostarczyć namiastki wielkiego świata, dotyczących sportu i kultury. Powinny umieć pływać, jeździć na nartach, łyżwach, nartach wodnych, deskorolkach itp. Powinny umieć znaleźć się w teatrze i na koncercie, trzeba nauczyć je tańczyć, recytować itd. Stąd m.in. moje inicjatywy dotyczące rozbudowy bazy sportowej.

  • Artykuł jest zapowiedzią 91 wydania Kuriera Czaplineckiego

Idea budowy w Czaplinku skateparku dojrzewała od kilku lat. W tym czasie na bmx-ach, deskorolkach itp. sprzęcie zaczęła ćwiczyć coraz większa liczba dzieci i młodzieży. Najczęściej ćwiczyli w okolicach dworca autobusowego, w opuszczonych halach przy ul. Poznańskiej, a ostatnio przy Netto. Zewsząd byli i są przeganiani, z powodu robienia hałasu, stwarzania niebezpieczeństwa dla siebie i przechodniów, niszczenia infrastruktury itp. Zamożniejsi wyjeżdżali do skateparku w Złocieńcu, a nawet do Gdańska na zawody. Na dzień dzisiejszy praktycznie nic się nie zmieniło. Tyle tylko, że niektórzy sportowcy wyrośli już z rolek, a niektórzy dorośli, wchodząc w ich miejsce. Grupa znacząco się rozrosła – do ok. 30 osób.

Budowa skateparku stała się nagląca z uwagi na rosnącą popularność tego rodzaju sportu, jego walory wychowawcze i rekreacyjne, oraz przede wszystkim z powodu konieczności zapewnienia młodym sportowcom bezpieczeństwa i spokoju mieszkańcom Czaplinka.

Dlatego też, właśnie z inicjatywy młodych sportowców, którzy zwrócili się do mnie już dość dawno, podjąłem inicjatywę zrealizowania takiej inwestycji. Pierwszym krokiem był wybór lokalizacji skateparku. Podczas konsultacji z Radnymi zaproponowałem następujące miejsca do jego lokalizacji: boisko przy ul. Parkowej, teren ZSZ przy ul. Grunwaldzkiej, teren u podnóża górki zjazdowej (za Komisariatem Policji), skarpa nad j. Czaplino (od strony ul. Wałeckiej). Ostatecznie zapadła decyzja o budowie obiektu właśnie za Zielonym Orlikiem, na skarpie j. Czaplino, pod warunkiem przeprowadzenia badań geologicznych, aby potwierdzić możliwość posadowienia ciężkiej płyty betonowej, na której montuje się obiekty skateparku. Za taką lokalizacją w sondzie internetowo-telefonicznej do dnia 08.05.13 r. opowiedzieli się: M. Bernat, W. Mierzejewski, Z. Łomaszewicz, T. Marciniak, M. Głowa, E. Sobczak, G. Gabryś, W. Wojtowicz, V. Cylkowska, B. Kalina i Cz. Chochoł. Przeciwni byli: R. Aleszko, S. Matułojć, M. Kowalski i A. Polewacz.

Taka lokalizacja skateparku jest najbardziej racjonalna z następujących powodów:

  • wpisuje się w kompleks już istniejących obiektów sportowych, co usprawni zarządzanie nimi;
  • ożywi otoczenie j. Czaplino, wpisując się w projektowane: ścieżkę pieszo-rowerową i nordik walking wokół jeziora, przystań kajakowo-wioślarską, pomost pływający i plażę trawiastą; 
  • zapewnia wykorzystanie istniejących przy hali i urządzenie nowych miejsc parkingowych przy garażach;
  • hałas powstający podczas użytkowania skateparku nie będzie uciążliwy dla mieszkańców;
  • nie powoduje zajęcia i likwidacji istniejących boisk i terenów sportowych;
  • zapewnia bezpieczeństwo użytkowników, praktycznie nie ma tu ruchu  samochodowego;
  • daje możliwość rozbudowy istniejącego już na Orliku monitoringu i oświetlenia, zmniejszając koszty budowy i zwiększając bezpieczeństwo obiektu.

Po pozytywnych badaniach gruntu, natychmiast zostały uruchomione dalsze procedury związane z realizacją inwestycji. Projekt budowlany wraz z pozwoleniem na budowę, był już gotowy 03.10.13 r.. Pozostawała tylko zgoda Rady Miejskiej na realizację przedsięwzięcia.

W projekcie budżetu na 2014 r. skatepark nie znalazł się, ponieważ nie istniały w czasie jego konstruowania (listopad 2013 r.) możliwości pozyskania na ten cel dofinansowania zewnętrznego. Jednak na początku stycznia b.r. powstała perspektywa wpisania skateparku na listę rezerwową Programu Rozwoju Bazy Sportowej Województwa Zachodniopomorskiego. Dawało to pewną możliwość budowy obiektu nawet w tym roku (gdyby powstały oszczędności w programie), z dofinansowaniem w wysokości 33 % wartości inwestycji. Należało tylko w lutym złożyć wniosek do Urzędu Marszałkowskiego o umieszczenie inwestycji w Programie. Warunkiem było zabezpieczenie w budżecie gminy 472 tys. zł (wartość kosztorysowa), która to suma po przetargu zapewne uległaby znaczącemu zmniejszeniu. Z tego ok. 150 tys. zł byłoby refundowane. Zatem zaproponowałem, aby o ok. 300 tys. zwiększyć deficyt budżetowy. Taki montaż finansowy przedstawiłem podczas  komisji zblokowanej. Później pojawiły się inne możliwości sfinansowania wkładu własnego. Dlatego już podczas sesji zaproponowałem, aby wykorzystać jako wkład własny spodziewane wpływy z refundacji za GCR w wysokości 128 tys. zł i dodatkową refundację za rekultywację wysypiska Niwka w wysokości ok. 270 tys. zł. Suma tych kwot przewyższa nawet wysokość wkładu własnego, w żadnym stopniu nie wpływając na zwiększenie deficytu. Przedstawiona Radnym na sesji w dniu 30 stycznia uchwała wprowadzająca powyższe zmiany w budżecie nie znalazła jednak ich uznania. Za takim sfinansowaniem projektu, a w rezultacie za budową skateparku byli: G. Gabryś, M. Bernat, Z. Łomaszewicz, W. Mierzejewski i E. Sobczak. Przeciwni budowie byli: R. Aleszko, M. Kowalski, V. Cylkowska, Cz. Chochoł, M. Głowa, S. Matułojć, W. Wojtowicz, i A. Polewacz. Nieobecni podczas sesji byli: B. Kalina i T. Marciniak.

Wobec takiego dictum zaproponowałem wprowadzenie do porządku obrad projektu nowej uchwały o charakterze intencyjnym, zabezpieczającej środki na inwestycję w przyszłorocznym budżecie. Jej przyjęcie umożliwiałoby umieszczenie skateparku w Programie Rozwoju Bazy Sportowej na rok 2015. Niestety, ten projekt także nie wszedł pod obrady głosami większości j.w., chociaż tym razem S. Matułojć wstrzymał się od głosu.

To ostatnie głosowanie pokazuje wielką obłudę Radnych, przeciwnych skateparkowi. Deklarują, że są za, ale głosują przeciw!? Pewnie mieli dylematy jak nasz klasyk, który był kiedyś „za, a nawet przeciw”. Sytuacja jest paranoiczna – wszyscy Radni są za skateparkiem, ale większość nie chce umieścić go nawet w dalekich planach. 

Przy poprzedniej decyzji argumentowano, iż nie stać nas na takiego rodzaju wydatki, ponieważ są pilniejsze i ważniejsze zadania. A ponadto gmina nie jest od spełniania zachcianek grupy małolatów.

Radny Aleszko, podobnie jak już prawie dwa lata temu, kiedy ta problematyka wypłynęła po raz pierwszy, radzi młodzieży zbierać pieniądze od sponsorów, sam jednocześnie nie kwapiąc się chodzić po prośbie! Ja osobiście nie pójdę ponownie żebrać o pieniądze, jak w przypadku lodowiska (chociaż zapewne nasi przedsiębiorcy by dali), bo nie mogę i nie chcę dalej rozpieszczać głupoty i zawziętości radnych, a przy tym obnażać słabości samorządu.

Gminy Złocieniec i Drawsko Pom. wydają w latach 2014-15 po 1 mln zł na budowę skateparków. Tam radni nie mają wątpliwości, że takie obiekty są potrzebne. 

Na ostatniej sesji 27 lutego w porządku obrad nie przewidziano problematyki skateparku, jednak zaistniała ona na skutek inicjatywy młodych ludzi, którzy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Przygotowali happening przed ratuszem, demonstrując swoje umiejętności na rowerach i rolkach. Wywiesili transparenty o wymownych treściach, skierowanych przede wszystkim do Radnych. Bezpośrednio przed sesją na sali obrad, Radnych opowiadających się za skateparkiem poczęstowali pączkami, natomiast przeciwnych skateparkowi obdarowali rózgami. Podczas samej sesji gorąco dyskutowano o potrzebie i zasadności powstania obiektu. Kamil Korzeniowski przekazał Przewodniczącemu RM listy z podpisami 603 osób, popierających budowę skateparku. Piotr Skowyra dopytywał się, czy sprawa budowy obiektu jest już zamknięta? Agata Siara apeluje, aby projekt budowy nie został zapomniany. Przewodniczący RM B. Kalina proponuje powrócić do rozmów jeszcze w tym roku i powiadomić o tym młodzież. 

Trzeba podkreślić niesamowitą dojrzałość młodych ludzi, ich opanowanie i trafność argumentacji. Niektórzy Radni otrzymali od nich solidną lekcję obywatelskiego wychowania. Radny Aleszko sugerował, że młodzież została wmanipulowana między Radnych a Burmistrza. Obrzydliwe są stwierdzenia, że to Burmistrz podpuścił młodych sportowców. W takich kategoriach ocenia się oddolną inicjatywę i walkę o swoje sprawy!

Wydarzenia te szeroko i obiektywnie piórem redaktora Krzysztofa Bednarka opisywał na bieżąco w kilku artykułach Głos Koszaliński.

Nieszczęsna koalicja nie może tego zrozumieć, że dla naszej gminy, i nie tylko, takie obiekty jak lodowisko czy skatepark, to skok cywilizacyjny. W przypadku lodowiska, dzięki moim zbiegom w Ministerstwie Sportu, a przede wszystkim dzięki sponsorom, możliwe było jego uruchomienie. Może tym razem, w przypadku skateparku, też tak będzie? O ile oczywiście Radni deklarujący poparcie dla tej inicjatywy, nie ograniczą się do pokrętnych deklaracji.

Dział: Czaplinek
piątek, 28 marzec 2014 00:00

Rózgą po dupie!

Lokalna karuzela samorządowa nabiera rozpędu, przyspieszenie jest jednak zbyt duże, w efekcie czego niektórzy nasi decydenci nie wytrzymują działania sił grawitacji. Miejsce dotychczasowego spokoju zajmuje niepokój, a głęboki stres i nerwowość  stają się przeszkodą w działalności. Bezsenność i niewróżące nic dobrego spojrzenia wyborców oraz ich natrętne pytania, rzeczywiście wielu doprowadziły do skrajnej apatii. 

Dobitnym przykładem owego rozkojarzenia myślowego był przebieg XXXVII Sesji Rady Miasta w dniu 27.02.2014roku. W programie obrad przewidziano wiele istotnych spraw dla gminy, ale sprawa budowy skateparku zdominowała pozostałe. Różne były opinie radnych niechętnych budowie skateparku, jeden z nich proponował, by młodzi sami wybudowali sobie inwestycję. Inni zwracali uwagę na ważniejsze problemy, czyli wymieniano: świetlice wymagające remontów, zły stan dróg gminnych, problem dostawy dobrej wody itd. Potrzeby są rzeczywiście duże i pilne, jak i oczekiwania mieszkańców gminy. 

Jedynie dziwić może nas ten nagły przypływ troski i rozpaczy nad naszym losem niektórych rajców, właśnie w gorącym roku wyborczym. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach troska i miłość decydentów do ludu pracy osiągnie swoje apogeum. 

Inwestycja budowy skateparku o wartości 500 tys.zł w 33% byłaby sfinansowana z dotacji. Resztę kwoty stanowiłyby zwroty środków finansowych za rekultywację byłego wysypiska śmieci w Niwce. Taka jest opinia burmistrza, za jej słusznością przemawia fakt, że w ten sposób budżet miejski pozostałby nienaruszony. Ale jak zwykle, tak zwana większość opozycyjna, a właściwie mentalnościowa, uważa, że ta propozycja jest niedorzeczna. I nic w tym dziwnego, jej niedorzeczność polega na tym, że inicjatorem budowy skateparku jest właśnie burmistrz. Ten paradoks obserwujemy już od dłuższego czasu i nie jest to już tajemnicą dla największego organu prasowego w regionie koszalińskim, który informuje nas na bieżąco. 

W dniu, w którym odbywała się Sesja Rady Miasta, na rynku przed ratuszem miał miejsce protest naszej młodzieży. Protestowali przeciwko radnym niechętnym budowie skateparku. W Czaplinku jest około 30 amatorów tego rodzaju sportu, dołączyłoby do nich wielu chętnych spoza naszej gminy.  Inwestycja ta stałaby się atrakcją nie tylko w gminie, ale także daleko poza nią. Ale obiecano do tematu wrócić, ale jak wszyscy wiemy, wszelkie drogi powrotne są przeważnie zawiłe i zwodnicze. Protestującą młodzież zaszczycił swoją obecnością znany i zasłużony sportowiec, Pan Jan Dymecki, solidaryzując się z nią. Później młodzi ludzie pojawili się na sesji, na której radnych obdarowali pączkami, a opornych wobec budowy skateparku dodatkowo rózgami. Oczywiście pączki były jeszcze do przyjęcia, zresztą Tłusty Czwartek zgodnie z tradycją należało uszanować. Ale rózga to już przegięcie! Jeden z radnych zbulwersowany widokiem rózgi, okropnie się „rozeźlił”. Zapytał wręcz młodego człowieka: „Może po dupie pan chcesz nią dostać?” Chłopak nie zdawałby może z tego sobie sprawy, że to, co wręczył radnemu, może stać się zagrożeniem dla jego tyłka …

To poważne ostrzeżenie dla czaplineckiej młodzieży, zamiast skateparku, „rózgą po dupie”. Na razie większość opozycyjna, a właściwie jeden z jej radnych może Wam to zagwarantować. Przynajmniej wiecie, na czym stoicie. Z drugiej zaś strony od wieków rózga i dyby stosowane były jako środki edukacyjne, podobnież skuteczne. Widocznie ktoś pomny ich skuteczności postanowił po nie sięgnąć. 

  • Artykuł jest zapowiedzią 91 wydania Kuriera Czaplineckiego

Pomimo trudnej sytuacji finansowo -  ekonomicznej naszej gminy, powinno być miejsce dla naszej młodzieży. To nasz obowiązek, by zapewnić jej jak najlepsze warunki również w temacie rekreacyjno-sportowym. Młodzież nie może być pozostawiona sama sobie, trzeba o nią dbać. W tej kwestii wiodącą rolę do spełnienia mają samorządowcy, w miarę możliwości środki finansowe powinny być także kierowane na jej potrzeby. Zresztą „takie będą Rzeczypospolite, jakie jej młodzieży chowanie”. Tych słów nie należy zapominać! Także i w naszej małej ojczyźnie, jaką jest ziemia czaplinecka.

W „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego chocholi taniec  był symbolem bezradności, braku wiary i nadziei. Osobnik rezydujący w sądzie poprowadził smętny korowód w nicość. Przepadła czapka z piór, przepadł złoty róg, tylko sznur pozostał. Szkoda, że nie dotrwał do dzisiejszych czasów, bo wyborcy wiedzieliby, co z nim zrobić pod koniec roku. 

Pojawiają się i także takie opinie, że dla kilkudziesięciu nie warto inwestować. Przypomina to znaną anegdotę o niebie, że nie warto było gotować dla kilku, gdyż zdecydowana większość wybrała gorące rewiry zaświatów, a raczej na nie zasłużyła. Oporni decydenci powinni dać z siebie wszystko, by nie dołączyć do tych drugich. 

Takich niezrozumiałych i bulwersujących opinię publiczną spraw jest więcej. Typowym przykładem niefrasobliwości i krótkowzroczności niektórych rajców jest sprawa byłego hotelu „Elekt”. Obiekt wyremontowany i należycie wyposażony nie ma możliwości rozpoczęcia swojej działalności. Radni nie wyrazili zgody na półroczne zwolnienie podatkowe, co umożliwiłoby jego otwarcie. Około 20 osób miałoby tam zapewnioną pracę. Miała powstać całodobowa placówka dla ludzi starszych, którzy znaleźli by swoją życiową przystań w naszej społeczności. Żyliby wśród nas, wydawaliby pieniądze w naszych sklepach, po 6 miesiącach podatki płynęłyby do gminnej kasy. Zamiast takiej perspektywy jawi się wizja pustki i nicości. Dziwić może sprzeciw najstarszego rajcy w radzie, przecież rezydenci tej placówki, a przynajmniej wielu z nich, to będą jego rówieśnicy! Cóż to za  brak współczucia, oj, biedaku, przed starością nie uciekniesz! A może i ty byś tam miał świetlaną i spokojną przystań. Niezbadane są dzieje ludzkiego losu! Jeden z radnych wstrzymał się od głosu, co czyni już tradycyjnie z nielicznymi wyjątkami, widocznie inaczej już nie może … Zresztą, jest jeszcze młody i o starości nie myśli.

Kadencja nieubłaganie zbliża się ku końcowi, a chocholi korowód dalej podryguje w beznadziejności. Jedno tylko jest pewne, że to właśnie wyborcy ocenią wszystko sprawiedliwie, a nieubłaganie któremuś z  uczestników chocholego korowodu oberwie się „rózgą po dupie”.

PS. W ostatnich dniach kilku naszych czytelników zwróciło mi uwagę, że zawsze piszemy już „po fakcie”. „Kurier Czaplinecki” jest miesięcznikiem i nie ma takiej możliwości, by informować i komentować wydarzenia na gorąco. Czyni to natomiast „Głos Koszaliński”, który jest dziennikiem i relacjonuje czytelnikom wydarzenia na bieżąco. Ponadto sesje Rady Miasta można obserwować bezpośrednio w internecie na „Wrotach Czaplinka”. Można także uczestniczyć osobiście w charakterze gości; wstęp wolny, biletów na razie nie ma. Można również zabrać głos, ale trzeba uważać, żeby nie urazić któregoś z rajców, w przeciwnym razie przyjdą po dyskutanta jak onegdaj po Józka.  

 

Dział: Czaplinek
poniedziałek, 17 luty 2014 22:51

Ostrowice wyprzedają majątek? RIO na NIE

Regionalna Izba Obrachunkowa w Szczecinie zaopiniowała dokumenty finansowe gminy Ostrowice i stwierdziła powstanie niemożliwej do przezwyciężenia spirali zadłużenia.

Negatywnie zaopiniowane zostały:

  • Projekt uchwały budżetowej na 2014 rok.
  • Możliwość sfinansowania deficytu budżetowego
  • Wieloletnia prognoza finansowa

  • Pozytywnie została zaopiniowana planowana kwota długu publicznego gminy na lata 2013-2027. 

Wyprzedaż mienia gminy

Projekt uchwały budżetowej na 2014 rok został negatywnie zaopiniowany w związku z wysokim stanem zadłużenia Ostrowic i trudnościami w utrzymaniu płynności finansowej.  RIO dopatrzyło się również praktyki zbywania sieci kanalizacyjnej, połączonej z dzierżawą przez gminę na okres 5 lat, a oczyszczalni ścieków na okres 6 miesięcy. Transakcja przewiduje warunek zgody na odkupienie składników majątku przez gminę za kwotę 3 097 600 zł.  Nabywcą sieci kanalizacyjnej i oczyszczalni jest instytucja finansowa. Wg RIO takiego typu umowy mają charakter „umowy pożyczki” i powinny zostać zaliczone do długu jednostki. 

Rada Gminy pozwoli Wójtowi na utratę płynności finansowej

RIO zwróciło uwagę na to, że Rada Gminy Ostrowice ustaliła limit zaciągania kredytów krótkoterminowych w wysokości 1 500 000 zl, które powinny zostać spłacone w tym samym roku budżetowym. Kredyty takie Wójt może zaciągać bez zgody Rady Gminy. Regionalna Izba Obrachunkowa stwierdza, że Wójt stosuje praktykę nie spłacania takich zobowiązań, które staja się długoterminowymi i mają istotny wpływ na utratę płynności finansowej gminy orz niekontrolowane zwiększanie zadłużenia. 

Możliwość sfinansowania deficytu budżetowego

Zgodnie z dokumentami gmina Ostrowice planuje dokonać emisji obligacji. RIO stwierdziło, że mogą się pojawić trudności ze znalezieniem nabywców, brakiem pewności zakończenia przedsięwzięcia oraz niewiadomej stopie zwrotu przedsięwzięcia. 

 

Dział: Ostrowice

24 lutego rozpoczną się konsultacje Burmistrza Czaplinka w sprawie przyjęcia strategii rozwoju gminy Czaplinek lata 2014-2020. Projekt można pobrać w rozwinięciu artykułu (dół strony).

Przez ostatnie miesiące trwały prace czaplineckiego ratusza wraz z zespołem konsultacyjnym, których efektem jest projekt strategii. Obecnie Burmistrz Kośmider zarządzeniem Nr 16/2014  14 lutego wdrożył konsultacje. Uprawnionymi do wzięcia udziału w konsultacjach są mieszkańcy Gminy Czaplinek, stale  zamieszkujący na obszarze gminy. 

Konsultacje zakładają następujące formy

  • umieszczenie projektu uchwały na stronie internetowej Gminy; 
  • przyjmowanie uwag, propozycji na piśmie za pomocą formularza (do pobrania poniżej);
  • otwartego spotkania konsultacyjnego z mieszkańcami, które odbędzie się w dniu 26 lutego 2014, godz. 17.00,  Urząd Miejski w Czaplinku sala narad (pok. Nr 5).
  • Projekt uchwały będzie również dostępny w Referacie Planowania Rozwoju Gospodarczego, Turystyki i Promocji  Urzędu Miejskiego w Czaplinku, pokój nr 3A w godzinach urzędowania Urzędu Miejskiego.

Uwagi na formularzu można przekazać

  • za pomocą poczty elektronicznej na adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
  • osobiście w Biurze Obsługi Interesanta  Urzędu Miejskiego w Czaplinku, ul. Rynek 6, 78-550 Czaplinek,
  • poprzez pocztę lub inny podmiot doręczający na adres Urząd Miejski w Czaplinku, ul. Rynek 6,  78-550 Czaplinek. 

Uwagi można składać w terminie do dnia 10 marca 2014 r.

 

Dział: Czaplinek
czwartek, 23 styczeń 2014 21:18

No i doigrałem się

Czeka mnie cela w tiurmie i wieczne społeczne potępienie. Być może podwiozą mnie tam kibitką, gdyż jako osoba całkowicie niepełnosprawna sam się tam nie dowlokę. 

We wczesnym dzieciństwie już raz coś takiego przeżyłem, ale był to transport na wozie drabiniastym, w ówczesnych czasach komfort, 75 lat temu w grudniu 1939 r. Ale przewinienie też niebagatelne, bo rodzice nie podpisali volkslisty, i na długie 5 lat zostaliśmy przez hitlerowców wywiezieni do majątku niemieckiego barona. Mam nadzieję, że teraz będę mógł zabrać pastę i szczoteczkę do zębów oraz moje kule, bo jakoś muszę się poruszać. W mamrze nie będą mieli dużej ze mnie pociechy, ze względu na niepełnosprawność, ale mogę się przydać do redagowania np. więziennej gazetki ściennej. Wyrażony publicznie mój strach przed ww. dolegliwościami budzi na pewno ciekawość, co też ten Antoniewicz przeskrobał?

  • Artykuł jest zapowiedzią 89 wydania Kuriera Czaplineckiego

Ano nabroił. Stała się rzecz niesłychana, pan Józef obraził Pana! Pana Sebastiana Matułojcia, publicznie, jednego z rajców naszej gminy. Otóż pan Radny uważa, że opinie moje zawarte w artykule KCz Nr 87 pt.: „Czaplinecki bumerang” są w jego mniemaniu nieprawdziwe, i że naraziły Go, pana radnego Matułojcia na utratę zaufania publicznego. Nie będę wnikał, czy coś się traci czego może nie ma, a może jest, a tylko ja tego nie zauważyłem. W każdym bądź razie pan radny Matułojć udzielił pełnomocnictwa kancelarii adwokackiej ze Szczecinka, która w jego imieniu ma mnie postawić przed wymiarem sprawiedliwości. Kancelaria pismem z dnia 9.12.2013 r. wezwała mą osobę pod groźbą dochodzenia dalszych roszczeń przed sądem, do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych poprzez umieszczenie sprostowania w najbliższym numerze Kuriera Czaplineckiego.

Miałoby to wyglądać tak: „Ja Józef Antoniewicz przepraszam Pana Sebastiana Matułojcia za to, że naruszyłem jego dobre imię w opublikowanym w numerze 87 Kuriera Czaplineckiego artykule „Czaplinecki bumerang. O strefie ciszy ponownie”, co naraziło go na utratę zaufania społecznego. Informacje tam zawarte dotyczące osoby Pana Sebastiana Matułojcia są bezpodstawne i nieprawdziwe”. Oświadczenie tej treści powinno zostać umieszczone na jednej z pierwszych trzech stron Kuriera Czaplineckiego. Powinno być wyraźne, a czcionka duża (co najmniej „13”). Oświadczenie powinno odznaczać się od pozostałych publikacji, reklam, ogłoszeń itp.

Nie spełniłem oczekiwań mecenasa pana Matułojcia, bo Nr 88 był już złożony i zamknięty, ale najważniejsza przyczyna to fakt, że w moim przekonaniu nie było tam nic nieprawdziwego. Wszak prawda zawsze się obroni. Krytyka boli i nikt jej nie lubi, zwłaszcza gdy dotyczy ona nas samych, i gdy jesteśmy przekonani o naszej nieomylności. Krytyka jest działaniem społecznie pożytecznym i pożądanym, i nie jest bezprawna, jeśli stanowi środek do ochrony uzasadnionego interesu społecznego. Zostało to zdefiniowane w Wyrokach Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz Ustawie o Prawie Prasowym.

Krytyka i wolność krytyki są praktyczną realizacją wolności słowa i wypowiedzi gwarantowanej konstytucyjnie. Jest to urzeczywistnienie prawa obywateli do informowania. Prawo prasowe chroni krytykę i zakazuje jej tłumienia. Zgodnie z Orzeczeniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka poszerzono jego zakres, gdzie granice krytyki są szersze w stosunku do radnych, posłów, burmistrza czy rady. Mam niezbywalne prawo do wyrażenia mojej indywidualnej oceny, gdyż wolno mi więcej, działając w imieniu społecznym. Starając się o wybieralne stanowisko, trzeba mieć grubą skórę i liczyć się z tym, że będzie się pod stałą oceną społeczną. Moim nie tylko prawem, ale i obowiązkiem jest przypominanie w dzień i w nocy, że radnemu wolno mniej i że nie wolno mu mieszać swoich indywidualnych interesów z interesami i potrzebami ludzi, którzy wybierając radnego, zaufali mu.

W moim artykule stwierdziłem, że radny kupił działkę przy j. Czaplino, co jest prawdą, a zniesienie ciszy jest mu widocznie na rękę, bo tak przecież głosował. Natomiast interpretacja tego zapisu przez pana Radnego mnie nie interesuje. W ocenie pana mecenasa ze Szczecinka pan Matułojć wykonuje funkcje publiczne. Ależ ja tego nie neguję, taka jest rola radnego! Otóż panie Adwokacie cała rzecz w tym, że pan Radny nie całkiem uważnie przeczytał cały mój artykuł lub błędnie go zinterpretował.

Lokalna społeczność to mieszkańcy tego okręgu wyborczego, którzy na pana Matułojcia głosowali. Ze wstydem przyznaję, że ja i moja rodzina także daliśmy się zwieść głosując na Niego. Rada Osiedlowa zwróciła się imiennie do pana Radnego z przypomnieniem, że jest on zobowiązany do reprezentowania interesów swoich wyborców, i że wolą ich jest utrzymanie ciszy na j. Czaplino. Pan Matułojć zlekceważył wolę swoich wyborców - kilkadziesiąt podpisów, obrażając się na mnie za słowa „że ma gdzieś interes swych wyborców”. A jak miałem napisać? Że ma w nosie? Albo jeszcze dosadniej się wyrazić?

„Gdzieś” to po polsku znaczy w bliżej nieokreślonym czasie, miejscu lub przestrzeni. Ubodło pana radnego Matułojcia stwierdzenie, że głosuje rzadko zgodnie z interesami miasta i gminy. To jest moją, Antoniewicza oceną, do której mam prawo po analizie chociażby kilku publikacji na ten temat. Szanowny Panie Matułojć żyjemy już na całe szczęście w XXI w. Wszystkie Sesje Rady Miejskiej oraz komisje są protokołowane, wyłożone też są listy obecności, proszę więc samemu zrobić rachunek sumienia.

W tym samym numerze Kuriera, obok mojego, znajduje się artykuł pana Adama Kośmidra, naszego burmistrza, który informuje, jak ze szkodą dla miasta, bez racjonalnego uzasadnienia radni z Pana ugrupowania utrącili projekt instalacji fotowoltaicznej w oczyszczalni ścieków, czy też stworzenia dodatkowej zachęty do utworzenia domu pomocy społecznej.

Co prawda pan radny Matułojć nie głosował, ale absencja w głosowaniu to też głosowanie. Dwa lata temu głośna była szeroko komentowana na łamach Kuriera sprawa sztucznego lodowiska w Czaplinku. Powszechne oburzenie na łamach Kuriera Czaplineckiego powodował fakt, że pan Matułojć, nauczyciel WF był przeciwny. Burmistrz mimo obstrukcji Radnych znalazł sponsorów na wkład finansowy i proszę patrzeć, jaką teraz dzieciaki mają bezpieczną frajdę.

W Nr 88 Kuriera Czaplineckiego pan Wiesław Krzywicki zwraca uwagę na totalną opozycję wśród naszych niektórych radnych, do których należy mój adwersarz. Ile można by było dla mieszkańców i ich dobra więcej dokonać, gdyby nie złośliwa obstrukcja, która budzi podejrzenie - „Nie, bo nie”. Zdarza się często nie tylko u nas, że radni stają się oddzielną grupą społeczną, mającą własne interesy, ambicje skupione na ich realizacji, a nie realizują podstawowych potrzeb i wniosków wyborców. Można te ambicje zrozumieć, bo celem każdego ugrupowania jest dorwanie się do władzy, stanowisk i ośrodków decyzyjnych. Ale nie może być zgody na filozofię: nie ważne czy dobrze, czy źle, byle nasze było na wierzchu.

Dlatego tak ważne jest wsparcie lokalnego medium, jakim jest Kurier Czaplinecki. Ujawnia wszelkie nieprawidłowości, pokazuje sprawy dobre i złe. Może na jego łamach zabrać głos każdy z mieszkańców, prezentujących różnorakie poglądy i stanowiska, co nieraz budzi kontrowersje. Zdziwił więc mnie nieprzemyślany atak na moją skromną osobę, gdyż sądzę, że takie artykuły jak mój „Czaplinecki bumerang” są potrzebne dla higieny trzeźwego myślenia i prawidłowej oceny pracy władzy uchwałodawczej (RM) i wykonawczej (Ratusza).

Pan mecenas ze Szczecinka zarzuca mi mało elegancki język, którym się posługuję, a wyrażone moje opinie stanowią ponoć rażące naruszenie zasad sztuki dziennikarskiej. Otóż mój artykuł nie był przeznaczony ani dla frywolnych, ani dla cnotliwych panienek. Był wyrazem protestu wobec bezdusznego potraktowania sprawy ciszy na j. Czaplino. Mnie osobiście po tym artykule spotkała duża doza uznania, aprobaty i sympatii oraz podziękowania nawet od osób nieznanych. Ugruntowało to moje przekonanie, że był potrzebny.

Pan adwokat zrobił ze mnie dziennikarza. Niesłusznie, bo nim nie jestem, nie mam ku temu wykształcenia i ambicji. Z zawodu i wykształcenia jestem tylko ichtiologiem, a nieskładny język to wina tego, że maturę z języka polskiego zdawałem prawie 60 lat temu. Nie znam zasad sztuki dziennikarskiej i etyki tego zawodu, o to dba redakcja. Zawsze byłem i jestem wrażliwy na potrzeby ludzi wymagających wsparcia, a tych ludzi jest zawsze więcej od zadowolonych. Potrzebna jest odwaga, a ona ma swoją cenę, bo wygodniej jest troszczyć się tylko o siebie i płynąć z prądem. Tak to wygląda Panie radny Matułojć.

Już raz 20 czerwca 1968 r. wykazałem się taką odwagą. Mimo groźby utraty kierowniczego stanowiska w POM sprzeciwiłem się ówczesnym władzom. Zorganizowałem ludzi i nie dopuściliśmy do bezprawnej eksmisji na ul. Poznańskiej. W pokazowym politycznym procesie Sąd w Szczecinku skazał mnie na 6 miesięcy aresztu w zawieszeniu na 4 lata. To był wyrok na potrzeby ówczesnych władz. Jestem dumny z tego wyroku. Pana albo wtedy nie było na świecie, albo jeszcze boso latał za orkiestrą, nie dochodzę lat. O dziwo zdobyłem wtedy uznanie w zakładzie pracy, dalej awansowałem. Za działalność społeczną i zawodową otrzymałem odznaczenia resortowe, wojewódzkie oraz państwowe, w tym Srebrny i Złoty Krzyż Zasługi.

Sądzę, że niczym nieuzasadnione groźby sankcji pod moim adresem, to próba zamknięcia buzi przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Postraszyć tych ze Stowarzyszenia Przyjaciół Czaplinka. Bez obaw, ja nie startuję, a koledzy nie są tacy strachliwi.

Całe szczęście, że żyjąc w demokracji nikt mi nie zabroni własnych ocen. Nie można teraz mówić, że kto ma władzę i pieniądze, ten ma rację w Sądzie. U nas nie można kupować życzliwości urzędników sądowych. Na szczęście. Ponieważ wszystko odbywa się jawnie i oficjalnie, co jest uznane za coś oczywistego, bo doczekaliśmy się sądów niezawisłych.

Ja nie mam i nie będę miał adwokata, będę bronił się sam. W przyszłość patrzę optymistycznie. O ile jednak znajdę się w pierdlu, to przyrzekam czytelnikom Kuriera Czaplineckiego dostarczyć efektownego reportażu z mego tam pobytu.

Dodatkowe informacje

Dział: Czaplinek
czwartek, 23 styczeń 2014 20:25

Spotkanie w sprawie planów RDOŚ

W ostatnim czasie pisaliśmy o planach ochronnych Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie. W dniu 21 stycznia 2014r. z inicjatywy Burmistrza Drawska Pomorskiego odbyło się spotkanie z zainteresowanymi podmiotami, dotyczące konsultacji w sprawie projektu zadań ochrony dla obszarów Natura 2000 Jeziora Lubie i Doliny rzeki Drawy PLH 320023. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele stowarzyszeń zajmujących się organizacją aktywnej turystyki na terenie Pojezierza Drawskiego i organizacją spływów kajakowych, przedstawiciele środowisk wędkarskich, przedstawiciel Nadleśnictwa Drawsko, Starostwa Powiatowego, a także reprezentanci wojska. Ze strony Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w spotkaniu wziął udział Radosław Grzegorczyk, Naczelnik Wydziału Terenowego w Złocieńcu.

Spotkanie miało formę dyskusji. Zarówno R. Grzegorczyk jak i Burmistrz Drawska Pomorskiego Zbigniew Ptak odpowiadali na pytania uczestników spotkania, a sami uczestnicy podejmowali również dyskusję między sobą, wymieniając własne poglądy na omawiane tematy. Główne tematy, jakie budziły wątpliwość uczestników spotkania to ograniczenie organizacji imprez turystycznych po ewentualnym wprowadzeniu do porządku prawnego omawianego dokumentu, ograniczenie urbanizacji na terenach przyległych do akwenów wodnych oraz ograniczenie osób wędkujących na danej linii brzegowej do maksymalnie 5 osób na jednym kilometrze.

Według oceny Naczelnika Grzegorczyka, na tym etapie konsultacji ważne są wszelkie uwagi płynące od zainteresowanych podmiotów. Zarówno gmina Drawsko Pomorskie jak i część z uczestniczących w spotkaniu podmiotów złożyła już swoje uwagi na piśmie. Zgłoszone postulaty zostaną wzięte pod uwagę w czasie dalszych prac nad dokumentem. Omawiany dokument w ostatecznej formie nie ograniczy możliwości organizacji imprez turystycznych czy też wędkowania w takiej formie, jak ma to miejsce aktualnie.

Wprowadzony dokument nie wpłynie również na budownictwo na terenach nadbrzeżnych w miejscach, gdzie już obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego – to główne informacje, jakie zostały sformułowane w trakcie dzisiejszego spotkania. Takie same informacje zaprezentował również na spotkaniu Burmistrz Drawska Pomorskiego, który w ostatnim czasie kilkakrotnie spotkał się z Panem Grzegorzem Kubiakiem – Dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie.

W czasie spotkań prowadzone były konsultacje w zakresie zaproponowanego przez RDOŚ dokumentu. Burmistrz zarówno na spotkaniach w RDOŚ w Szczecinie jak i w formie pisemnej przekazywał obawy gminy Drawsko Pomorskie dotyczące ograniczenia możliwości rozwoju gminy po wprowadzeniu kontrowersyjnego dokumentu. RDOŚ prowadzi konsultacje dokumentu do 24 lutego 2014r.

 

Dodatkowe informacje

Główny Urząd Statystyczny opublikował wyniki w zakresie bezrobotnych oraz stopy bezrobocia wg województw, podregionów i powiatów. (Stan na koniec listopada 2013 r.)

Ze statystyk wynika, że w powiecie drawskim  zarejestrowanych było 4,8 tys. bezrobotnych. Stopa bezrobocia to 24% (do aktywnych zawodowo). W województwie zachodniopomorskim stopa bezrobocia wyniosła 17,4%, w podregionie koszalińskim 20,3%, stargardzkim 22,8% i szczecińskim 16,7%.

Najwyższą stopę bezrobocia ma powiat białogardzki 28,7%. Sąsiednie powiaty: wałecki 18,5%, Łobeski 27,7%, Szczecinecki 26,5, choszczeński 27,4%, świdwiński 25,9%, stargardzki  19,3%.

W oparciu o dane Powiatowego Urzędu Pracy prezentujemy stopę bezrobocia dla powiatu drawskiego i wskaźnik bezrobocia dla gmin i powiatu na przestrzeni czasu.

Bezrobocie
 
 
 
 
Bezrobocie
 
 
 
Bezrobocie
 
 
 
Bezrobocie
 
 
 
Bezrobocie
 
 
 
Bezrobocie
 
 
 
Bezrobocie
 

 Miesiąc

Wskaźnik bezrobocia**

Powiat Drawski

MiG Drawsko Pomorskie

MiG Czaplinek 

MiG Kalisz Pomorski

MiG Złocieniec 

Gmina Wierzchowo 

Gmina Ostrowice 

01.2013

13,9

12,0

12,5

18,2

14,6

15,0

13,9

02.2013

13,5

11,7

12,4

17,6

14,2

13,7

14,5

03.2013

13,2

11,7

12,0

17,1

14,1

13,0

13,3

04.2013

12,9

11,5

11,7

16,5

13,8

12,4

12,9

05.2013

12,1

11,1

10,0

15,5

13,1

11,7

12,2

06.2013

12,1

11,1

10,1

15,5

13,2

11,9

12,0

07.2013

11,9

10,9

10,0

15,2

12,9

11,8

11,9

08.2013

12,0

11,1

10,0

15,1

12,8

12,2

11,8

09.2013

12,2

11,3

10,9

14,7

12,9

12,7

11,4

10.2013

12,1

11,2

11,0

13,8

12,9

12,5

11,8

11.2013

12,7

11,7

11,9

14,9

13,4

12,8

12,3

 

* Stopa bezrobocia - odsetek osób bezrobotnych w liczbie cywilnej ludności aktywnej zawodowo

** Wskaźnik bezrobocia - liczba bezrobotnych do liczby ludności w wieku produkcyjnym

 
 

 

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM