Wyświetlenie artykułów z etykietą: Interwencja

Na drodze jest już od wielu miesięcy, dlatego zna to miejsce chyba każdy kierowca, który porusza się po Drodze Krajowej nr 20. To zapadlisko i dziura ulicy Drawskiej w Złocieńcu. Mimo biegnących dni cały czas stwarza zagrożenie i utrudnienie w ruchu drogowym. Teraz jest jednak szansa, że zniknie. O sprawie informuje Urząd Miejski w Złocieńcu.

Śnięte węgorze znajdują mieszkańcy na brzegach jeziora Drawskiego. O temacie poinformował DSI Maciej Nowicki. To kolejny problem, który może wieszczyć zły stan największego jeziora na Pojezierzu Drawskim

28 sierpnia w Złocieńcu w godzinach popołudniowych odbyło się zapowiadane otwarte dla Mieszkańców spotkanie na terenie biogazowni w Złocieńcu. Jego inicjatorką była Burmistrz Złocieńca Małgorzata Głodek. Spowodowane było przede wszystkim niezadowoleniem mieszkańców z powodu zapachów jakie emituje biogazownia.

Od wielu lat mieszkańcy Lubieszewa żyją w obawie przed kolejnym zalaniem ich domostw i podwórek podczas dużych deszczy. To jednak co wydarzyło się kilka dni temu spowodowało interwencję władz Złocieńca.

"Witam. Piszę w imieniu stowarzyszenia ze Złocieńca" – otrzymaliśmy informację od mieszkańca i przedstawiciela jednego ze stowarzyszeń - "czy możecie nagłośnić sprawę wykaszania rzeki Drawy i Wąsawy. Jest to katastrofa dla tych rzek a nikt nie zauważa problemu. " 

W załączeniu były zdjęcia tego co się dzieje na rzekach Drawy i Wąsawy. W Złocieńcu wykaszane są tam obydwie rzeki. I rzeczywiście przypominają trochę trawniki.

150 hektarów niespotykanie przezroczystej wody, piasek pod stopami i niemal całkowity brak ruchu turystycznego – tak oto w skrócie można podsumować jedno z najpiękniejszych jezior, kryjących się w lasach między Czaplinkiem a Wierzchowem – tak możemy przeczytać w przewodniku turystycznym „Powiat drawski dla aktywnych” – niestety to już tylko historia.

Pojezierze Drawskie jest zagrożone katastrofą hydrologiczną i ekologiczną. Jeziora i rzeki tego regionu znikają w oczach. Istnieje realne zagrożenie dla zasobów wody pitnej. Sytuacja jest tak dramatyczna, że w kolejnym roku niektóre jeziora i mniejsze rzeki przestaną istnieć. Przyczyny nie wynikają ze zmian klimatu.

W tym przypadku chodzi o gminę Czaplinek i miejscowość Pławno. Otrzymaliśmy informację od mieszkańców, którzy czują się zaniepokojeni wnioskiem firmy.

Niepokojące informacje docierają do nas od strażaków druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Świerczynie. Pracują na bardzo wysłużonym już sprzęcie, a to co się stało wykluczyło ich z działań ratowniczych.

To miało być miejsce, które miało ożywić przestrzeń aby mieszkańcom żyło się lepiej. Tak było z projektów w Złocieńcu pn. „Tor przeszkód bez barier” i „Pokonać beton-łączymy pokolenia”. Zaangażowane społecznice żartowały, że jest tam ściernisko a powstanie…

Jasny przekaz dali mieszkańcy dwóch sołectw w gminie Złocieniec. Na spotkanie, na które Drawskie Strony Internetowe zostały zaproszone przybyło kilkadziesiąt osób. W momencie głosowania tylko dwie osoby były za budową olbrzymiej farmy fotowoltaicznej. Do informacji wrócimy jeszcze w materiale wideo a poniżej relacja z gorącego spotkania.

W miejscowości Dołgie przy głównej drodze na przeciwko kościoła stoi budynek. Jego stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. Sprawą budynku postanowili zająć się mieszkańcy wsi i poprosić o działanie instytucji.

Na naszą skrzynkę trafiła prośba o zwrócenie uwagi na ścianę jednego z budynków przy ul. Górnej w Czaplinku. Ściana graniczy z parkingiem, a odpadający tynk uszkodził już jeden z pojazdów. Po tym incydencie wywieszono kartki z informacją ostrzegającą przed kiepskim stanem elewacji. Na kartce widnieje zakaz parkowania, jednak jak ostatnio sprawdziliśmy wszyscy dalej tam parkują. To praktycznie ścisłe centrum miasta, a nieopodal na rynku jest strefa parkowania.

O sprawę zapytaliśmy Urząd Miejski w Czaplinku. Ten sprawę przekierował do zarządcy nieruchomości Górna 3.

Budynek przy ul. Górnej 3 w Czaplinku jest w całości własnością prywatną Gmina Czaplinek nie posiada żadnych udziałów w tej nieruchomości. Wspólnota Mieszkaniowa Nieruchomości Górna 3 jest jednostką autonomiczną a wszelkie decyzje gospodarcze podejmowane są na zebraniu właścicieli.

Administratorem nieruchomości w ramach umowy zlecenia jest Zarząd Nieruchomościami Miejskimi Sp. z o.o. w Czaplinku. To ZNM Sp. z o.o. zawiesiło tablice ostrzegawcze na ścianie budynku z uwagi na wcześniejszy incydent uszkodzenia samochodu przez odpadający element elewacji. Wspólnota w ramach ubezpieczenia cywilnego zapłaciła właścicielowi pojazdu odszkodowanie.

Niestety w ślad za tym właściciele nie podjęli żadnych wiążących decyzji zapobiegawczych. Wspólnota nie dysponuje na dzisiaj środkami finansowymi na remont elewacji budynku. Obecnie spłaca kredyt bankowy do 2027r. Zaciągnięty na naprawę dachu. Niewielka składka właścicieli na fundusz remontowy nie rokuje w najbliższym czasie poprawy sytuacji. W ramach doraźnych zabezpieczeń możliwe jest uzupełnienie ubytków tynku o ile właściciele podejmą taką decyzję i zlecą to Administratorowi do przygotowania i wykonania. Właściciele są informowani prze z Administratora o konieczności podjęcia decyzji w przedmiotowej sprawie.

Informuje Adam Tuchalski. Prezes Zarządu ZNM Sp. z o.o. w Czaplinku

Sprawa pana Karola, który przebywa na kwarantannie na ogrodach działkowych w Czaplinku zainteresowała praktycznie wszystkie media w Polsce. Przypomnijmy, że z soboty na niedzielę obrzucono jego działkę kamieniami wybijając szyby i poprzecinano opony w samochodzie. Stało się to po otaśmowani działki i ogłoszeniu na profilu społecznościowym ogrodów.

Szczegółów dowiesz się tutaj w artykule: Na kwarantannie otaśmowano jego działkę. Skończyło się wybiciem szyb i atakiem na samochód.

Mieszkańcy organizują kosz życzliwości

Tym czasem Dyrektor Ośrodka Kultury w Czaplinku wystąpiła do mieszkańców z inicjatywą przygotowania „Kosza Życzliwości dla Pana Karola”.

Kochani!

Dobrze wiecie, jak został potraktowany Pan Karol, który w Czaplinku odbywa kwarantanne. Dzisiaj na działki przyjechała telewizja Polsat, która pokaże nieprzyjazny obraz mieszkańców Czaplinka...
Większość czaplinecczan to ludzie dobrej woli, o czym mogliśmy się przekonać niejednokrotnie. Nie pozwólmy, by Pan Karol i jego rodzina mieli wyłącznie niemiłe wspomnienia! Proponujemy zrobić wspólny "Kosz Życzliwości dla Pana Karola" !
Do czwartku (od 7.00 do 16.00) możecie przynosić do Czok-u coś słodkiego (pakowanego hermetycznie) oraz ciepłe życzenia zapisane na kartce.
W piątek odwiedzimy Pana Karola i wręczymy kosz w imieniu mieszkańców.

Bardzo przykra sytuacja wydarzyła się w Czaplinku z soboty na niedzielę. Wcześniej Zarząd Rodzinnych Ogrodów Działkowych im. Adama Mickiewicza w Czaplinku przy Szczecineckiej na swoim profilu wydał komunikat:

„Na terenie naszych ogrodów decyzją Sanepidu z Drawska przebywa Pan na kwarantannie… Działka jest ogrodzona taśmą. Prosimy zachować ostrożność!" – to fragment opublikowanego komunikatu. Cały możecie przeczytać poniżej (komunikat został zamieszczony w sobotę).

Dziś tego komunikatu nie ma, został skasowany po interwencji jaką podjął lokalnyreporter.pl.

Brak empatii i traktowanie ludzi jak trędowatych

Tymczasowy mieszkaniec jednej z działek chcąc chronić własną rodzinę po powrocie w ostatnich dniach z za granicy na miejsce swojej kwarantanny wybrał właśnie ogród działkowy. Zamiast spotkać się ze zrozumieniem około 3 w nocy usłyszał huk tłuczonego szkła. Do wnętrza altanki wpadły kamienie, które nie tylko uszkodziły szyby. Po ataku człowiek zauważył również przecięte opony w swoim samochodzie. Po zajściu powiadomił policję.

Jego działka otaśmowana

Wcześniej w sobotę jego działkę otaśmowano o czym informował Zarząd ogrodów. Wszystko to odbyło się w nerwowej atmosferze. To spowodowało, że działkowiec poczuł się odrzucony, a pod jego kierunkiem kierowano wyzwiska.

Kwarantanna to nie choroba, a zarządowi jest przykro

Bardzo nam przykro, że Pana z kwarantanny spotkały takie nieprzyjemności. Wczorajszy post był po to, żeby omijać działkę z daleka, a nie żeby człowiekowi takie rzeczy robić. Zarząd z zaistniałym aktem wandalizmu nie ma nic wspólnego. Przykro jest nam, że ludzie są podli. Usunęliśmy post żeby nie nakręcać spirali afery. Portal, który opublikował pomówienia w kierunku Pani Prezes będzie musiał sprostować, niektóre fałszywe informacje tj. że Prezes była agresywna itd. Nic takiego nie miało miejsca i są na to świadkowie. Współczujemy Panu, że takie coś go spotkało nikt nie myślał że mieszkańcy naszego miasta coś takiego zrobią. Dołożymy wszelkich starań aby ten, kto to zrobił był pociągnięty do odpowiedzialności za ten czyn - opublikował komunikat Zarząd

Szkoda tylko, że mleko się już rozlało