Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

GRUBASKA

  • Napisane przez  Aneta Olszacka

Wystawiony dnia 21 października w Ośrodku Kultury w Kaliszu Pomorskim monodram pt.: „Grubaska” o kobiecie, która zmaga się z nadwagą i pokusą zajadania stresu, to sprawne przedstawienie, mimo że konsekwentnie omija momenty poważne, albo wręcz tragiczne, chwilami uporczywie dążąc do opowieści o łapczywości zamiast realnym problemie. Nie sposób jednak nie docenić, że w teatrze w niewielkiej miejscowości publiczność otrzymuje spektakl, który próbuje nawiązać z nią dialog, stworzyć wspólnotę i oswajać codzienne, wydawałoby się banalne, lęki.
Tekst jest adaptacją opowiadania "Lardżerka" Wandy Szymanowskiej, ale tytuł zamieniono tu na bardziej swojską "Grubaskę". Zaczyna się od przybycia kobiety na dworzec, gdzie okazuje się, że pociąg do Wiednia jest opóźniony o dwieście czterdzieści minut. To pretekst, by bohaterka przedstawiła mały wycinek ze swojego życia - najpierw opowiada, jak rzucił ją mąż, a gdy schudła, chciał do niej wrócić, następnie o pobycie na obozie fitness i morderczych dietach oraz poznanym na turnusie kochanku, który zapomniał powiedzieć jej, że jest żonaty.

GRUBASKA

Ostatecznie kobiecie udaje się schudnąć, ale przede wszystkim odzyskać wiarę w siebie i związać się z Wiedeńczykiem, z którym wprawdzie, póki co, nie może za bardzo się komunikować, ale uczy się niemieckiego. Sprzężenie narracji z fizycznością aktorki i możliwość odczytania historii w relacji jeden do jednego w stosunku do rzeczywistości, przynosi zaskakujące efekty w postaci reakcji z publicznością. Widzowie bardzo szybko zaczynają traktować monodram jako prywatne wyznanie Izabeli Noszczyk, chętnie dopowiadają za nią kwestie, solidaryzują się, kiedy wspomina "mordercze" ćwiczenia i diety, nagradzają entuzjastycznymi brawami, gdy opowiada o pozbyciu się ze swojego życia niewspierającego i wiecznie krytykującego ją męża. Chwilami wydaje się, że spektakl ma niemal terapeutyczny wpływ na widzów, a korzystając z pewnego autorytetu teatru - dowartościowuje tych, którzy zmagają się ze swoimi kompleksami na co dzień i oddaje im głos.
Producentem spektaklu był Teatr Miejski w Lesznie (instytucja Kultury Miasta Leszna). Reżyserowie - Błażej Baraniak i Elżbieta Zającówna - wprowadzili do sztuki zarówno sceny o poważnym tonie, jak i te z humorystycznym akcentem, które publiczność przyjmowała z większą ochotą, ponieważ mogą być one świetną lekcją dystansu do samego siebie. "Grubaska" jest skromnym spektaklem, w którym warto dostrzec i docenić bezpretensjonalność komunikacji z widownią. Izabela Noszczyk po raz kolejny została bardzo serdecznie przyjęta przez naszą publiczność.

GRUBASKA
Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej