Drawa ratuje nasze jeziora – ale tylko trochę. Z Odrą jest gorzej
- Napisane przez DSI
Katedra Hydrobiologii Uniwersytet Szczeciński zbadała w sierpniu około 80 km odcinek rzeki Drawy. Mierzono rozkład chlorofilu w rzece, czyli wskaźnik zakwitu wody wywołany przez glony. O tym jak sobie radzi rzeka Drawa poinformował nas Profesor Robert Czerniawski, Dyrektor Instytutu Biologii Uniwersytetu Szczecińskiego.
Oto co potrafi naturalny odcinek rzeki zrobić z zakwitem wody. Im dalej od źródła zakwitu, tym redukcja jest większa. Tak to powinno wyglądać w rzece, przypomnę, że w Odrze bywa odwrotnie. Katedra Hydrobiologii Uniwersytet Szczeciński zbadała w sierpniu około 80 km odcinek rzeki Drawy. Tutaj wykres przedstawia rozkład chlorofilu a w rzece, wskaźnik zakwitu wody wywołany przez glony. Symbole: R - odcinek uregulowany, bez wpływu zbiornika stojącego, J - poniżej jeziora, ZB - poniżej zbiornika zaporowego, N - odcinek naturalny (bez istotnego wpływu człowieka, ze zwałkami drzew, wypłyceniami, przegłębieniami, meandrami, starorzeczami), PN - odcinek półnaturalny, z widocznym wpływem człowieka na brzegu, ale nie w korycie rzeki, DPN - odcinek Drawieńskiego Parku Narodowego. - pisze Robert Czerniawski
Profesor Robert Czerniawski wskazuje jak dobrze potrafi radzić sobie rzeka na odcinkach naturalnych.
Dla ułatwienia odbioru stężenie chlorofilu a celowo nazywam tutaj zakwitem, potraktujmy to jako synonim, w tym wypadku. Szczyt zakwitu to zbiornik zaporowy Borowo, dalej obserwujemy mały spadek na wyprostowanym jak kanał odcinku Prostyni. Po kilkunastu kilometrach naturalnego odcinka mamy gwałtowny i bardzo istotny spadek, aż do mocno zeutrofizowanego przez człowieka jeziora Grażyna i Adamowo, gdzie ponownie notujemy olbrzymi wzrost zakwitu. Na wypływie z jeziora Adamowo zaczyna się DPN, na półnaturalnym odcinku dochodzi do spadku zakwitu, dość gwałtownie w miejscowości Barnimie. Na dalszym odcinku z bardzo licznymi zwałkami drzew, woda jest już właściwie pozbawiona jakichś istotnych wartości chlorofilu wskazujących na wpływ na Drawę bardzo zeutrofizowanych wyżej położonych jezior. I pod katem jakości wody, Drawa opuszcza DPN jako rzeka z wodami o bardzo dobrej jakości. Dalej poza DPN, zakwit jest jeszcze niższy. W kamiennej mamy zbiornik zaporowy, ale jak widać jego kształt nie powoduje żadnego wzrostu chlorofilu i nie wpływa na pogorszenie jakości wody. Tak więc, im bardziej naturalnie tym zdrowiej. Tak chyba też mówią lekarze
Dodatkowe informacje
-
.: