Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

O czym pamiętać przed zrobieniem tatuażu?

  • Napisane przez  Artykuł sponsorowany
O czym pamiętać przed zrobieniem tatuażu?

Dla starych wyjadaczy pokrytych dziarami od stóp do głów, żaden poradnik nie jest potrzebny – albo od początku się wysilili i już przy pierwszym tatuażu wiedzieli, co i jak, albo dostali lekcję życia na pierwszym czy drugim wzorze. Dla nowicjusza dziara to jednak terra incognito. Do głowy cisną się pytania (także te głupie), a Google zwraca przeczące sobie odpowiedzi (najczęściej jeszcze głupsze). Tym lepiej, że trafiłeś na rzetelne źródło – bo właśnie w kilka minut dowiesz się, jak tak naprawdę trzeba się przygotować do pierwszego tatuażu. 

To się nie zmaże – zastanów się, czy na pewno tego chcesz

Bliscy pukają się w czoło i próbują dowodzić, że zrobienie sobie tatuażu to głupota? Ogólnie rzecz biorąc – nie mają racji. Ale mogą ją mieć w twoim konkretnym przypadku. Zanim umówisz wizytę, zastanów się więc, ale tak poważnie – czy na pewno to jest ozdoba dla ciebie?

To żadne odkrycie, ale warto zebrać sobie wszystkie argumenty za i przeciw. Dziara zrobiona w porządnym studiu jest bezpieczna i estetyczna, będzie ozdobą na całe życie. Z drugiej strony – łatwo się jej nie pozbędziesz. Tatuaż nie jest też tani, za to bywa bolesny. Po fakcie musisz się trochę poświęcić, żeby przestrzegać zasad pielęgnacji, zwłaszcza w kluczowych tygodniach. Jeśli więc tatuaż podoba ci się tak dość – odpuść sobie, przynajmniej na ten moment.

Nawet superbohaterowie starannie dobierają partnerów – wybierz dobre studio

Być może najważniejszą decyzją jest wybór studia tatuażu. I od razu sprostujmy: to już nie te czasy, kiedy domorośli tatuatoży dziarali klientów w piwnicach, ocierając krew i tusz starym podkoszulkiem, między jednym a drugim zaciągnięciem się fajką bez filtra – każde studio musi spełniać szereg wymogów i przechodzi okresowe kontrole. Jeśli więc już ktoś działa na rynku, to znaczy, że jesteś tam bezpieczny.

Chodzi bardziej o flow – o to, w którym studiu znajdziesz artystę, którego wizja jest spójna z twoją, któremu nie trzeba nawet tłumaczyć, bo czyta ci w myślach. Takiemu właśnie człowiekowi warto powierzyć swoje ciało (przynajmniej na czas sesji).

„…i bym teraz nie miał ręki” – wybierz wzór, którego nie będziesz chciał zaraz usunąć

Tatuatorzy lubią takich klientów, którzy przychodzą i mówią: „Lubię koty i czarny kolor” – i dają wolną rękę. Jeśli masz już wymyślony wzór, to przede wszystkim pamiętaj, że żaden szanujący się artysta nie skopiuje obrazka z Internetu – przecież sam byś nie chciał, żeby twój tatuaż ozdabiał inne ciała.

Większość tatuażystów odradza również wzory obarczone dużym ryzykiem dezaktualizacji: imiona aktualnych partnerów czy podobizny bohaterów obecnych hitów kinowych. Są również artyści korzystający z klauzuli sumienia, którzy nie wykonają dziary związanej z konkretnym światopoglądem albo symbolu o niejasnym znaczeniu (jak słynna chińska „miłość”, która okazała się „kurczakiem na ostro”).

To nie maraton, ale przygotować się trzeba – tydzień przed dziaraniem

Kiedy termin tatuażu się zbliża, to jest to dobry czas na rozpoczęcie przygotowań. Unikaj wystawiania na słońce dziaranego fragmentu skóry i dbaj o intensywne nawilżenie – tak na zewnątrz, jak i od środka. Pij 2 l płynów dziennie a skórę smaruj specjalistycznymi kosmetykami do pielęgnacji tatuażu (dostępnymi tutaj: https://loveink.pl/). Dzięki temu będzie ona lepiej odżywiona i łatwiej się zagoi.

Jeśli przyjmujesz na stałe leki rozrzedzające krew, wykonanie dziary wymaga konsultacji z lekarzem – intensywne krwawienie może zaszkodzić wzorowi i całemu organizmowi. Jeśli więc twój stan zdrowia nie pozwala na odstawienie leków co najmniej kilka dni przed tatuowaniem – lepiej nie ryzykuj i wstrzymaj się z dziaraniem.

„Na czole se zrób!” – przygotowanie miejsca na tatuaż

Aż głupio o tym przypominać, ale zdarzają się odporni na wiedzę, więc dajmy temu wybrzmieć: na sesję przyjdź trzeźwy – nie pijany, nie na haju, nie na kacu, nie na zjeździe. Wyśpij się, zjedz solidny (ale nie nazbyt obfity) posiłek.

Ubierz się tak, żeby dostęp do tatuowanego miejsca nie był utrudniony (przy dziarze na udzie, kombinezon może nie być najlepszą opcją). Lepiej nie wykonuj samodzielnie depilacji, zwłaszcza jeśli nie robisz tego na co dzień – zrobi to tatuażysta, na miejscu, jednorazową maszynką – unikniesz ryzyka powstawania krostek i wrośniętych włosów.

Checklista przed dziaraniem jest dość krótka i nie trzeba być inżynierem rakietowym, żeby sprostać wymaganiom. Nieco więcej poświęcenia będzie wymagało dbanie o świeży tatuaż, ale bez przesady – trzeba się naprawdę postarać i wybitnie zignorować zalecenia, żeby zrobić sobie na złość i zepsuć wzór. Przede wszystkim – nie stresuj się, wyluzuj: właśnie wyrażasz siebie w piękny i trwały sposób – ciesz się tą chwilą!

Dodatkowe informacje

  • .:
Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej