Strażnik Beczuś wita przed pałacem. BAŚŃ O KALISKICH BECZUSIACH- SKRZATUSIACH
- Napisane przez UM
Dawno dawno temu według legendy, w Kaliszu Pomorskim żyło się spokojnie i szczęśliwie, aż do momentu gdy pojawił się tajemniczy Duch zamieszkujący głębiny Jeziora Młyńskiego. Duch ten był kapryśny i płatał mieszkańcom różne figle, niszcząc ich domostwa, przeszkadzając w pracy na roli. Zaniepokojeni Mieszkańcy zwrócili się o pomoc do starych mędrców, którzy zdecydowali się poprosić o wsparcie Beczusiów skrzatusiów- owe beczkowe skrzaty były znane z mądrości i pomocy w trudnych sytuacjach.
Wraz z przybyciem Beczusiów, atmosfera w Kaliszu Pomorskim zaczęła się zmieniać. Skrzaty przyniosły ze sobą nie tylko swoją mądrość, ale także radość i życzliwość, które zaczęły rozprzestrzeniać się po całym mieście. Wspólnymi siłami udało im się ostatecznie oswoić Jeziornego Ducha, który przestał być zagrożeniem dla Mieszkańców.
Od tego czasu Beczusie zamieszkały w tajemniczych podziemnych korytarzach i zakamarkach miasta, zawsze gotowe pomagać w potrzebie i chronić Kalisz Pomorski i jego Mieszkańców przed wszelkimi niebezpieczeństwami.
Ostatnio Mieszkańcy Kalisza Pomorskiego zaczęli zgłaszać spotkania z Beczusiami w różnych częściach miasta. Plotki o ich obecności rozchodzą się szybko, a ludzie ostrzegają się nawzajem, aby patrzeć pod nogi, bo nigdy nie wiadomo, kiedy znowu ktoś może napotkać jednego z tych tajemniczych skrzatów. Wśród mieszkańców krąży nawet przesąd, że jeśli ktoś zdoła uchwycić na zdjęciu Beczusie skrzatusie, będzie miał szczęście przez cały rok. Dlatego aparaty fotograficzne stały się nieodłącznym elementem wypraw Mieszkańców, którzy z utęsknieniem czekają na kolejne spotkanie z tymi uroczymi istotami.
Dodatkowe informacje
-
.: