Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

Policjanci zatrzymali samochód, który wyglądał jak niemiecki radiowóz policyjny. Sprawa skończyła się w sądzie. Nagranie. Karą wymierzoną przez sąd będziecie zaskoczeni

  • Napisane przez  DSI
Passat pana Kamila wyglądał tak samo, jak niemiecki radiowóz (screen: Facebook/vehis.pl Passat pana Kamila wyglądał tak samo, jak niemiecki radiowóz (screen: Facebook/vehis.pl

Czy w Polsce można jeździć samochodem, który wygląda jak radiowóz z innego kraju? Polska policja twierdzi, że nie można. Przekonał się o tym pan Kamil, który mieszka w Szwecji. Sprawa zakończyła się w Połczynie-Zdroju.

Pan Kamil mieszkający w Szwecji wybrał się swoim samochodem do Polski. Jego samochód jest tak oklejony, że do złudzenia przypomina niemiecki policyjny radiowóz Całe zdarzenie opisał serwis vehis.pl.

Policjanci zatrzymali samochód, który wyglądał jak niemiecki radiowóz policyjny. Sprawa skończyła się w sądzie. Nagranie, a karą wymierzoną przez sąd będziecie zaskoczeni

Pan Kamil okleił swojego Volkswagena Passata w barwy Bundespolizei, a swoim „policyjnym” samochodem wybrał się do Polski. Zatrzymano go przez Policję do kontroli w Połczynie-Zdroju jak wyjeżdżał ze stacji benzynowej.

Policjanci zatrzymali samochód, który wyglądał jak niemiecki radiowóz policyjny. Sprawa skończyła się w sądzie. Nagranie, a karą wymierzoną przez sąd będziecie zaskoczeni
Samochód Pana Kamila (Fot. Kamil)

Interweniujący policjant uznał, że nie można po polskich drogach  jeździć takim pseudo radiowozem i zdecydował się skierować sprawę do sądu. Sprawa zakończyła się właśnie w sądzie w Świdwinie mandatem 200zł i grzywną w wysokości 1000 zł. Kierowca "policyjnego" samochodu odwołał się od tego wyroku.

Apelacja odbyła się w sądzie w Koszalinie, który podtrzymał stanowisko sądu Świdwinie. Pan Kamil jednak zapowiada dalsze odwołania. 

Kierowca nie przyjął mandatu, bo jego zdaniem nie był on zgodny z przepisami konwencji wiedeńskiej, które mówią, że wygląd samochodu musi być zgodny z przepisami kraju rejestracji, czyli w tym wypadku Szwecji, a Pan Kamil po oklejeniu samochodu udał się na kontrolę stanu technicznego auta do serwisu w Szwecji. Technik kontrolujący samochód nie miał podobno zastrzeżeń nie tylko co do stanu technicznego auta, lecz także jego nietypowego wyglądu.

Policjanci zatrzymali samochód, który wyglądał jak niemiecki radiowóz policyjny. Sprawa skończyła się w sądzie. Nagranie, a karą wymierzoną przez sąd będziecie zaskoczeni
Samochód Pana Kamila (Fot. Kamil)

Komentarz Pana Kamila w sprawie

Do czego zmierzam swoim postępowaniem ? Do tego aby Polska dostosowała się do przepisów, które podpisała. Policjant wypisał mi na wezwaniu jakiś artykuł to przyjąłem wezwanie, bo wiedziałem że napisał bzdurę, natomiast na komendzie przesłuchiwano mnie do innego artykułu, że niby pan policjant z filmiku się pomylił. Odmówiłem składania wyjaśnień, bo chciałem iść do sądu w pełni świadomy obowiązującego prawa. Oczywiście wiadomym było, ze skoro odmówiłem wyjaśnień to zaocznie będzie uznana wina i tak tez się stało - kara to grzywna 200zl.. Odwołałem się, żeby już na wokandzie przedstawić argumenty. Na rozprawę sąd nie wezwał policjantów z filmiku o czym poinformował mnie dopiero w momencie wejścia na sale rozpraw. Rozprawa jeżeli tak to można nazwać… toczyła się tendencyjnie i jednostronnie, oskarżyciel jedynie przedstawił zarzut (art.37 z warunków technicznych), w żaden sposób nikt nie starał się udowodnić, wykazać niczego poza mną. Sędzia stwierdził, że jest podobny, ja że nie, najważniejsza rzeczą z tego było to iż policjanci nie ujawnili poruszania się pojazdu po drodze publicznej, a jedynie wewnętrznej, a wiec to tak samo jak by policjant podjechał do kogokolwiek z nas na polu i powiedział mandat itd. Kolejnym aspektem był konwencja wiedeńska pod która podlegają auta w ruchu międzynarodowym czyli zarejestrowane na terenie innego kraju niż ten w którym akurat się poruszają. Polska ratyfikowała konwencje i przysięgła ją stosować, a są 3 warunki, aby uznać auto zobowiązane konwencją wiedeńską; - zarejestrowane za granicą, - nie zarejestrowane w Polsce, - mniej niż 12 miesięcy na terenie danego kraju bez dłuższej przerwy. W tym wypadku wszystkie warunki są spełnione, bo auto może 3-5 dni w ciągu miesiąca jest w Polsce, a tak na terenie Szwecji. Jakże było moje zdziwienie kiedy na ogłoszeniu orzeczenia sędzia nie odniósł się do konwencji, postępowanie policjantów uzasadnił tym, ze kiedyś poruszałem się po drodze publicznej - naprawdę sobie myślę, ale słucham dalej. No i jest podobny do radiowozów policji polskiej, bo jest podobny, bo może wywoływać zachowania zastrzeżone dla pojazdów uprzywilejowanych - są jakieś takie zachowania ? Naprawdę ? Ok. No, ale trochę podyskutowali z sędzią, który finalnie przyznał, że mam wiedzę w temacie większa niż mu się wydawało i temat konwencji mogę podnieść w apelacji. Tak tez się stało, apelacje przyjęto, finalnie rozprawa apelacyjna to w moim odczuciu cyrk- co ma Pan do powiedzenia oprócz tego co napisane w apelacji (tam punkt po punkcie wymieniłem artykuły i akty do których się odwołuje i które mnie zwalniają z art.37), zasadniczo nic wiec dodałem jedynie, że wierze w to iż sąd rozsadzi na podstawie obowiązującego prawa, a nie tego co nam się podoba czy nie. Chwile wcześniej odrzucił mój wniosek o powołanie na świadków policjantów argumentując to tym, ze tylko przedłuży proces. Po 3 minutach sędzia… podtrzymuje decyzje 1 instancji, a jako uzasadnienie podaje, ze zasadniczo nie podważałem zeznań policjantów - naprawdę ? Przecież przed chwila odrzuciłeś mój wniosek o powołanie ich na świadków i tutaj podaje kolejny kuriozalny argument, że o konwencji wiedeńskiej moglibyśmy mówić gdyby kolor auta byk wpisany Polizei, a nie szary. Naprawdę ? Nowy wymóg sędziego. Słucham i nie dowierzam, ale no cóż tak to wyglądało. Zmierzam do tego, aby ukazać patologie wymiaru sprawiedliwości gdzie począwszy od policjanta, a skończywszy na sędzim mimo konkretnych argumentów na niewinność, orzekają winę. Obawiam się, że dopiero organy poza Polską orzekną zgodnie z obowiązującym prawem, bo tutaj mam odczucie, że prawo prawem, ale racja musi być po naszej stronie niemniej w drugim wniosku zobaczymy jak zachowa się sędzia w apelacji, tam sędzina 1 instancji postarała się o argumentacje jednak Biuro Analiz Sejmowych jest zdania innego niż sędzia co podniosłem w apelacji jednak to jest nadal w toku wiec nie będę o tym pisał, a z pierwszego wniosku na razie mamy prawomocny wyrok także można przedstawić. Mam trochę wrażenie, że stwierdzenia „państwo z kartonu” niestety, ale pasują przez takie zachowania. Chcę doprowadzić do orzeczenia zgodnego z obowiązującym prawem, bo w kwestii auta, które jednym może się podobać, a innym nie to chce wykazać jak służby które z założenia powinny być bezstronne… manipulują prawem, a to jest bardzo niebezpieczne, bo w każdej chwili mogą postąpić tak z każdym z nas. Zrobili zarzut z art.37 gdzie art.1 pkt.2 tegoż samego rozporządzenia mówi, że auto w ruchu międzynarodowym podlega pod konwencję wiedeńską to czy prawo polega na omijaniu niewygodnych dla siebie artykułów, które notabene wyłączają stosowanie artykułu z którego się kogoś obwinia ? Oskarża ? Po tych decyzjach sądu zacząłem wierzyć w to, że w Polskich więzieniach siedzą ludzie za niewinność

Policjanci zatrzymali samochód, który wyglądał jak niemiecki radiowóz policyjny. Sprawa skończyła się w sądzie. Nagranie, a karą wymierzoną przez sąd będziecie zaskoczeni
Samochód Pana Kamila (Fot. Kamil)
Policjanci zatrzymali samochód, który wyglądał jak niemiecki radiowóz policyjny. Sprawa skończyła się w sądzie. Nagranie, a karą wymierzoną przez sąd będziecie zaskoczeni
Niemiecki policyjny radiowóz. Zdj. Poglądowe. Fot. DSI

Dodatkowe informacje

  • .:
Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej