Na rzece Drawie jest bardzo niebezpiecznie

Wysoki stan wody w rzece Drawa niepokoi turystów i gestorów branży turystycznej z terenu Pojezierza Drawskiego. W dzisiejszych rozmowach z przedstawicielami branży kajakowej potwierdziliśmy informacje, które napływały do naszej redakcji od kilku dni. Na rzece jest niebezpiecznie.
Jak mówią przedstawiciele branży, poziom wody jest wysoki, a w wielu miejscach leżą powalone drzewa, czy inne przeszkody. Podczas spływu kajakowego należy zwracać szczególną uwagę na swoje bezpieczeństwo w szczególności używać należy kamizelek ratunkowych. Warto również korzystać z wynajmu sprzętu w firmach, gdzie właściciele przygotują pakiet cennych rad oraz wskaż miejsca w których występuje najmniejsze niebezpieczeństwo. Jedną z osób z którymi dzisiaj rozmawialiśmy była Pani Paulina Moser, właścicielka campingu Inter Nos na jeziorze Lubie. Jak mówi Pani Paulina w ostatnich dniach wielu turystów wracało z trasy, gdyż po wpłynięciu na rzekę nie byli w stanie bezpiecznie kontynuować swojej wyprawy. Jedna z grup które wypożyczyły sprzęt po dopłynięciu do powalonego drzewa niestety wywróciła się i pojawiły się problemu z wydostaniem się osób z wody. Grupa była w dużych kłopotach, ale udało im się bezpiecznie wyjść na brzeg – komentuje Pani Paulina.

Sprawdziliśmy dziś wieczorem jaki jest stan wody w Drawie. Na terenie miasta poziom wody jest prawie równy z linią brzegową, w kilku miejscach rzeka zalała tereny przy brzegu. Taka sytuacja ma miejsce mi.in w Parku Chopina. Pod mostem przy ul. Staszica nie ma już możliwości bezpiecznego przepłynięcia kajakiem. Poziom wody jest za wysoki. Dotarliśmy również na Jędrkowe Zakole w pobliżu Mielenka – tam niestety woda zalała całą przystań. Wysoki poziom jest również w korycie rzeki przy drodze Mielenko - Gudowo – brakuje kilku centymetrów, aby woda zalała drogę. Stan wody w Jeziorze Lubie jest także bardzo wysoki. Zalane są w niektórych miejscach pomosty, ale również i woda z jeziora wdziera się na nadbrzeżne tereny rekreacyjne.