Salwy śmiechu w CzOK podczas występu kabaretu Czesuaf

Czytając opinię jednego z dziennikarzy na temat kabaretu „Czesuaf”, która brzmi następująco- „zapomnijcie o Ani Mru Mru, Łowcach.B i Moralnym Niepokoju. Nowy program kabaretu Czesuaf jest jak sygnał do koronacji nowych królów polskiego kabaretu ”, można spodziewać się sporej dawki dobrze ubranego humoru.

Czy kabaret „Czesuaf” sprostał oczekiwaniom czaplineckiej publiczności?

Zdecydowanie tak!

Większość ludzi wychodząc w ubiegłą sobotę z sali widowiskowej Czaplineckiego Ośrodka Kultury nie ukrywała słów zadowolenia. Ponad 2 godziny dobrej zabawy to dobrze wybrany sposób ubarwienia listopadowej szarości.

Jeśli ktokolwiek oczekiwał od kabaretu ukazania przerysowanej, nieco barejowskiej wizji współczesnej rzeczywistości, nie był zawiedziony. Na słowa uznania zasługuje nie tylko dobrze skrojony, satyryczny obraz ludzkich zachowań, ale przede wszystkim świetna gra aktorska w wykonaniu Tomasza Nowaczyka, Macieja Morze i Wojciecha Kowalczyka.

Po obejrzeniu wszystkich skeczów można zgodzić się z krążącą po sieci opinią, że „Czesuaf jest jak locha rozpłodowa. Trzeba go zaprosić”.

Dziękujemy wszystkim osobom, które skorzystały z naszej propozycji. Kto nie był, niech żałuje.