Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

Znaleziono szczątki łodzi w zatoce manewrowej na jez. Drawsko

  • Napisane przez  Jezioro Tajemnic

Wrak łodzi, być może jachtu odnaleziono w Zatoce Manewrowej jeziora Drawsko. To bardzo dziwne, ale wcale nie leży on na dnie. Nie byłoby go widać także na sonarze. Na nagraniu wideo intryguje coś jeszcze.

Stara, być może poniemiecka łódź znajduje się na głębokości około 4 metrów, nieopodal brzegu, prawie dokładnie naprzeciw nowobudowanego domu przy ulicy Jeziornej w Czaplinku. Wrak wygląda na „wbity” w prawie pionową podwodną skarpę. Wystaje z niej część kadłuba, natomiast reszta przysypana jest olbrzymią ilością kamieni i gruzu, sięgającą aż do powierzchni wody.

Odkrycia dokonał Dariusz de Lorm, który prowadził w ramach Ekspedycji „Zatopiony Poligon” poszukiwania w ostatni długi weekend maja br. wraz z grupą płetwonurków oraz firmami GRALmarine z Wrocławia i Diver Service s.c. ze Stargardu Szczecińskiego. 

Przypomnijmy, że pierwsze przybliżone informacje o wrakach łodzi (wiosłowych) w tej zatoce przesłała już na początku bieżącego roku ekipie „Jeziora Tajemnic” grupa nurków ze szkoły nurkowej „ProNur” - Oskar Tkaczyk, Emil Kozak i Sebastian Kukulski. Chodzi o 3 wraki również odkryte na stosunkowo małej głębokości (około 5-6 m) w rejonie przystani WOPR w Czaplinku. 

Inne sygnały o zatopionych obiektach nadesłał z kolei Łukasz Ogiński z Bazy Nurkowej „OCTO” nad jeziorem Drawsko. Były to zdjęcia ze skanowania dna tego akwenu. Widać na nich co najmniej kilka niezidentyfikowanych obiektów w bliżej nieokreślonym rejonie jeziora. Natomiast drużyna nurków w skład której wchodziła ekipa WOPR Rogoźno oraz „Potopieńcy Kabana”, na głębokości 10 metrów odkryła, a następnie wydobyła na brzeg wrak łodzi wiosłowej. Sprawę zrelacjonował dla „Jeziora Tajemnic” Robert Werner z Szamotuł. 

Znaleziono szczątki łodzi w zatoce manewrowej na jez. Drawsko

Teraz jednak po raz pierwszy mamy dokumentację filmową wraku wraz z jego dokładnym położeniem. Nagrania dokonano przy pomocy kamery przytwierdzonej do hełmu nurka. Na przejmującym i hipnotyzującym jednocześnie kilkuminutowym filmie widać głębszą część Zatoki Manewrowej. O ile w części zatoki w której leży podwodny plac (naprzeciw targowiska miejskiego), dno opada w miarę łagodnie, o tyle w kierunku dalszej części jeziora, poruszając się w stronę dzisiejszego Ośrodka Sportów Wodnych – podwodny brzeg jest miejscami niemal pionowy. W miejscu zlokalizowania wraku schodzi niezwykle stromo, tonąc w ciemnościach przy dnie. Są tam zatopione drzewa, sterty kamieni. W pewnym momencie nurek dostrzega wyłaniającą się z oddali poziomo położoną nieokreśloną instalację, a w chwilę później – część kadłuba łodzi. Wydaje się, że jest on w dużej części przysypany. Z tego powodu prawdopodobnie nie byłoby go widać na obrazie sonarowym.

W tym miejscu trzeba przypomnieć opowieści o pierwszych mieszkańcach polskiego już Czaplinka, którzy osiedlali się w nim tuż po wojnie. Wynika z nich, że nad jeziorem zastali dosłownie „morze” mniej lub bardziej zniszczonych wraków. Wiele jachtów miało być częściowo lub całkowicie zatopionych, a zimą maszty wystające ponad powierzchnię lodu odrąbywano na opał. Świadkowie wskazywali co najmniej kilka lokalizacji wraków, w tym Zatokę Manewrową, położoną najbliżej miasta, oraz nieodległą zatokę Henrykowską i okolice wejścia do niej. Te relacje mogą się teraz powoli potwierdzać. 

Na filmie intryguje coś jeszcze: to kanciasty, sporych rozmiarów przedmiot (na zdj.), prawdopodobnie wykonany z metalu. Dalsza jego cześć jest również przysypana i nie wiadomo, czy jest fragmentem większej całości.  Wygląda, jakby był użyty celowo do wzmocnienia podwodnego brzegu. Nie wiadomo czym on jest, nurek zatrzymuje się tam zaledwie na kilka sekund. Osobom, które widziały już to nagranie, kojarzy się z wcześniejszym zgłoszeniem pochodzącym od Romualda Czapskiego z Izby Muzealnej w Czaplinku. Mowa o przysypanym ziemią i kamieniami, niemieckim pojeździe gąsienicowym, który może spoczywać praktycznie tuż przy brzegu jeziora Drawsko – nieco na lewo od pomnika Jana Pawła II przy Nadbrzeżu Drawskim. Miał on być zepchnięty z ulicy Drahimskiej i użyty do wzmocnienia brzegu. Na razie nie udało się potwierdzić tego doniesienia.

Czy widoczny na filmie przedmiot to element innego pojazdu tego tupu? Jakie jeszcze tajemnice odsłoni przed nami jezioro Drawsko? Zapraszamy do obejrzenia kilkuminutowego filmu!

Dodatkowe informacje

  • Film:
Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej