Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

Drawa remisuje z Kaszubią Kościerzyna 1:1 (1:0)

  • Napisane przez  mksdrawa.futbolowo.pl

Bramkę dla zespołu strzelił Artur Kapeliński w 15 min. Drawa po zwycięstwie nad Kotwicą z optymizmem czekała na kolejnego rywala. Mecz z Kaszubią nie miał być łatwy i nie był jednak liczyliśmy na komplet punktów.

Od początku pierwszej połowy widać było, kto tego dnia będzie dyktował warunki na boisku. Od pierwszych sekund nasz zespół nie dawał chwili wytchnienia obrońcom zespołu gości. Pierwszy gol pada w 15 min, a jego autorem Artur Kapeliński. Kolejne bramki powinny być tylko formalnością i po 30 min powinniśmy prowadzić minimum 3:0. Jednak w piłce liczy się nie ilość sytuacji podbramkowych, a rzeczywiście strzelone gole. Tych niestety strzeliliśmy do przerwy równe "1". Swoją okazję na bramkę miała też Kaszubia ale najpierw uratował nas słupek, a dobitka poszybowała nad poprzeczką.

Druga połowa to jakby lustrzane odbicie pierwszej. Drawa odpuściła wysoki pressing i do głosu doszli goście. Nasz zespół wyglądał tak jakby specjalnie czekał na "cios" aby wrócić do gry. Goście dokonali tego dopiero w 60 min marnując wcześniej kilka dogodnych okazji. Po tej bramce mecz się wyrównał, a akcje przenosiły się od bramki do bramki. Do końca wynik nie uległ już zmianie. 

Mecz mógł się podobać. Oba zespoły walczyły do końca o zwycięstwo, a tuż po końcowym gwizdku większość piłkarzy dosłownie padła na murawę ze zmęczenia. Mimo, że po pierwszej połowie tylko zaplątany wśród kibiców pesymista mógł sądzić, że nie wygramy tego meczu to i tak wynik 1:1 trzeba uznać za bardzo dobry, tym bardziej, że Drawa nadal jest liderem i daleko nam jest do strefy spadkowej, a Kaszubia to najmocniejszy z zespołów z jakimi dotychczas graliśmy. Do tego to już 12 mecz bez porażki w lidze!

Za tydzień czeka nas daleki wyjazd do Gdańska na Polonię i już teraz największym naszym zmartwieniem będzie odnowa biologiczna bo przy tak krótkiej ławce rezerwowych kontuzje niestety się mnożą. No i po 4 żółtej kartce nie zagra Maciek Wyganowski.

 

Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej