Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

Święta Barbara z Ogrodzieńca, czyli słów kilka o przeszłości gudowskiej parafii

Gudowo powstało prawdopodobnie w tym samym czasie, co inne wsie w naszych okolicach, tj. ok. 1300 roku.  Po raz pierwszy w źródłach odnajdujemy je w 1320 roku, kiedy to Bomgarde zostaje przekazane wraz z innymi 8 miejscowościami, jeziorem Lubie oraz patronatem nad kościołem parafialnym w Drawsku klasztorowi augustianek z Pyrzyc. Owa dotacja nadana przez księcia zachodniopomorskiego Warcisława w intencji zbawienia duszy zmarłego szwagra, matki i ojca, miała pomóc w założeniu tu klasztoru, lub też, jak śmiem uważać, dostarczyć dochodów na dalszą odbudowę klasztoru w Pyrzycach. Książę zwolnił klasztor z należnych sobie podatków i służb przez co wszelkie dochody odprowadzane były do Pyrzyc. 

Działalność augustianek nie pozostawiła jednak w Gudowie żadnych śladów. Wkrótce po nadaniu na tereny ówczesnego landwójtostwa nadrawskiego, obejmującego m.in. tereny dzisiejszego powiatu drawskiego spadło jedno z największych  nieszczęść w dziejach. W czerwcu 1325 roku król Polski Władysław Łokietek zawarł z książętami pomorskimi  sojusz przeciw Brandenburczykom. Zakładał on zajęcie przez Polskę i Księstwo Pomorskie  terenów Nowej Marchii. Ziemię na wschód od Drawy, w tym Gudowo, miałyby zostać przyłączone do Polski, a na zachód od niej do Pomorza. Realizacja planu miała miejsce wiosną 1326 roku. Wtedy to wojska polskie i sprzymierzeni z nimi Litwini najechali Nową Marchię. W sposób szczególny dotknięte zostały miejscowości leżące na południe od Drawska Pomorskiego. Grabiono, gwałcono, zabijano, plądrowano, a osady obrócono w zgliszcza. Nie oszczędzano również budowli sakralnych. Opis tej wyprawy oraz surowa ocena zachowania wojsk została przedstawiona nawet w kronice Jana Długosza. 

Najazd w roku 1326 zrujnował gospodarczo nasze ziemie. Mieszkańców, którzy nie zostali zamordowani, uprowadzono lub sami opuścili te tereny. Doskonale to widać w księdze ziemskiej margrabiego Ludwika Starszego z 1337 roku, w której stanowcza większość wsi jest wciąż opuszczona. Gudowo występuje w niej dwukrotnie. Najpierw pojawia się jako Bomgarde, wieś opuszczona w ziemi choszczeńskiej z 64 łanami ziemi. Dalej odnajdujemy ją w ziemi złocienieckiej, ale jako zamieszkałą. W tym drugim przypadku Gudowo liczy sobie 64 łany ziemi uprawnej, w tym cztery łany należące do parafii. 12 łanów dzierżawił rycerz Hennik von Aritlon, który za dzierżawę płacił 7 solidów. W owym rycerzu należy zapewne upatrywać przedstawiciela rodziny von Anklam, którzy byli lennikami złocienieckich Wedlów. Poza tym we wsi działał młyn oraz karczma. 

Z powyższego zapisu widać, że w Gudowie istniała wówczas parafia. Zapewne w środku wsi znajdowała się także wiejska świątynia o której jednak, jak w większości przypadków z tego okresu, nic nie wiemy. Stosując drogę analogii można pokusić się o bardzo ostrożne stwierdzenie, iż była to skromna budowla drewniana. 

Echa najazdu z 1326 roku pobrzmiewają jeszcze 23 lata później w liście archidiakona Piotra Żyły do biskupa poznańskiego z 30 maja 1349 roku. Archidiakon informował biskupa o prośbie rycerstwa archidiakonatu zanoteckiego o zmniejszenie dziesięciny z dotychczasowych 60 do 25 kop groszy, co było spowodowane stratami wojennymi. Przy okazji Piotr Żyła przekazał liczbę łanów zdolnych do płacenia dziesięcin biskupowi w poszczególnych parafiach tego okręgu. Wśród nich znalazła się także Bomgarden z 60 łanami i 7 pustymi.

Wieś nad jeziorem w średniowieczu . Podobnie mogło wyglądać też Gudowo.

Kościół odgrywał znaczącą rolę w życiu mieszkańców średniowiecznych wsi i miast. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, iż wyznaczał tryb ich życia. Mimo tego w Gudowie pod koniec XIV wieku odnajdujemy sektę waldensów. Ścigani przez inkwizycję odeszli oni od Kościoła, wprowadzając niezgodne z ortodoksją innowacje doktrynalne i liturgiczne. O praktykach waldensów dowiadujemy się z przesłuchań sądu inkwizycyjnego w Szczecinie z 1394 roku. 12 marca 1394 roku przesłuchiwane było rodzeństwo Hans, Arnd i Claus Spigilman z Bowmgarden, którzy zeznali, że praktykowali innowiercze nauki: spowiadali się, wysłuchiwali kazań i uczestniczyli w chrztach odprawianych w domu drawszczanina Kuno Woldenberga. Podobnie czyniła inna gudowianka Aleyd Takken. Nie wiadomo jakie kary spotkały sekciarzy z Gudowa. Prawdopodobnie były to ciężkie pokuty zadawane przez samego biskupa. 

W 1400 roku ziemia drawska została sprzedana Zakonowi Krzyżackiemu. Granica sprzedanego terenu obejmowała również Konotop. Rządy zakonników-rycerzy nie były zbyt udane dla naszych okolic. Poza fiskalizmem władz,  wielokrotne konflikty Zakonu prowadzone z sąsiadami oraz miejscowymi rodzinami szlacheckimi sprowadziły wiele nieszczęść na Gudowo. W tym czasie w Gudowie pojawiają się także drudzy właściciele Güntersbergowie, którzy byli stronnikami Zakonu. Szczególnie dotkliwy dla wsi były najazdy wojsk husycko-polskich z lata 1433  i 1435-36. Na włości Güntersbergów najechał wówczas husyta śląski Piotr Polack, który wraz ze swoimi sprzymierzeńcami łupił i grabił wielokrotnie m.in. Gudowo. 1454 jest datą zakończenia panowania Krzyżaków w Nowej Marchii, która została odkupiona przez Brandenburczyków.

W połowie XV wieku dotychczasowe posiadłości Wedlów zostają przejęte przez von Borcków. Rodzina ta zostaje tu wymieniona kolejno w 1499, 1503, 1519 i 1569 roku. Część wsi była wciąż w posiadaniu von Güntersbergów i to nawet do 1664 roku, kiedy to wspomina się o Gudowie w ich dokumentach rodowych.

Na przełomie XV i XVI wieku ufundowano najstarszy zabytek znajdujący się do dziś w gudowskiej świątyni. Jest nim niepozorny, skromny dzwon wiszący w wieży. Na płaszczu instrumentu znajduje się kilka znaków pielgrzymich, które umożliwiły jego datowanie. Pierwszym z nich jest odlew św. Krzyża identyfikowany ze znakiem pielgrzymim z Kliplev (Dania). Na dzwonie znajduje się także dwuwariantowy odlew plakiety przedstawiającej św. Kwiryniusza z Neuss. Inna plakieta przedstawia św. Teobalda, którego kult był czczony w alzackim Thann, a pielgrzymki do tego miejsca cieszyły się szczególną popularnością wśród mieszkańców Szczecina, Wolina, Trzebiatowa czy Stargardu w latach 1477–1493.

 Dzwon odlany ok. 1500 roku, zachowany do dziś w wieży gudowskiego kościoła. Fot. Z. Kocur

Niezwykle istotnym dla historii Niemiec i jak się później okazało, całej Europy było wystąpienie Marcina Lutra w Wittenberdze w 1517 roku, w którym to przeciwstawił się praktykom stosowanym przez duchownych w kościele katolickim. Nowe idee Lutra szerzyły się najszybciej w miastach. Za przykładem mieszczan podążyli niedługo także mieszkańcy wsi, którym nową naukę obwieścił Piotr Pinnow, syn drawskiego mistrza kowalskiego, wikary dla parafii w Gudowie, Suliszewie, Linownie, Kosobudach, Darskowie, Gronowie i Dołgiem. Przełożonemu Pinnowa, prepozytowi Złocieńca, nie spodobało się postępowania młodego wikarego i pozbawił go prawa sprawowania nabożeństw w kościołach. Pinnow został tym samym zmuszony do szukania schronienia u rodziny w Drawsku. Jednak mieszkańcy Gudowa i Dalewa nadal uznawali go za swojego duchownego i przychodzili do niego z prośbami o wygłaszanie nabożeństw. Pinnow czynił to potajemnie na tzw. Catechismussteig (ścieżce ewangelickiej) lub na tzw. Evangelien- lub Johannisberge (górze ewangelickiej lub Jana), aż do momentu, gdy w 1537 roku elektor Jan z Kostrzyna wraz ze swoją żoną Katarzyną przeszli na luteranizm i zagwarantowali swoim poddanym wolność wyznania. Pinnow powrócił wówczas do Gudowa, gdzie został pierwszym ewangelickim duchownym parafii, w której skład wschodziło jeszcze Dalewo. 

Sam Pinnow jeszcze w 1581 roku podpisał w imieniu swojej parafii zbiór teologicznych pism wyznaniowych zwanych Concordienbuch. Jego następcą byli: Martin Dieckow, potem Johannes Cranzin, który objął urząd w 1612 roku oraz przeżył zarazę, która nawiedziła Gudowo w 1630. W tym samym roku wieś doświadczyła plądrowania przez żołnierzy cesarskich, którzy nie pozostawili duchownemu niczego, jako że w Dalewie udzielił ślubu kilku parom bez szat liturgicznych. Po nim w 1637 roku urząd objął Martinus Giese. Również on musiał znosić trudy wojny trzydziestoletniej. W 1646 na urząd pastora wstąpił Jacobus Rueckert. Podczas jego urzędowania, w 1647 roku przez Gudowo przeszły wojska cesarskie,  następnie szwedzkie, a w końcu polskie.  

Plądrowanie i spalenie wsi. Jaques Callot,  Okropności wojny: Rycina nr 7: Pillage et incendie d'un village 1618-1648

Ledwie zasiedlono gospodarstwa opuszczone podczas wojny trzydziestoletniej nowymi osadnikami, a na wieś spadło kolejne nieszczęście. Była niedziela 30 września 1657 roku.  Pastror Jakobus Rueckert odprawiał niedzielne nabożeństwo, gdy do Gudowa wpadła znienacka grupa polskich żołnierzy. Zaczęli plądrować i rabować gospodarstwa, a następnie je podpalać. Skutkiem pożaru były zgliszcza kościoła wraz z nową wieża i dzwonami, plebanii i prawie całej wsi. Według relacji miały ocaleć jedynie dwa domy. 

W tym samym czasie szalała także zaraza, która odebrała życie wielu mieszkańcom. Kolejny pastor Adam Buetow, który rozpoczął posługę w 1676 roku, w 1690 zbudował nową wieżę kościelną oraz położył dach nad nawą świątyni. Odlano wtedy także nowy dzwon, który przetrwał do 1919 roku, kiedy to pękł.

Niestety już wkrótce świątynia spłonęła po raz kolejny. Nie znamy przyczyny tego pożaru, aczkolwiek należy wykluczyć przyczyny zewnętrzne, jak choćby najazd obcego wojska. Zapewne pożar powstał wskutek nieumyślnego zaprószenia ognia we wsi. Przypuszczalnie zniszczeniu uległy wtedy dach nawy oraz wieża, a więc drewniane elementy świątyni. Potwierdzają to protokoły wizytacyjne z 1700 roku, według których dach nad nawą pokryty był słomą, co było zapewne zabezpieczeniem tymczasowym. Odbudowę kościoła mógł rozpocząć jeszcze Adam Buetow, a zakończył z pewnością jego następca Georg Ventzke, dotychczasowy  pastor w Lubieszewie, który ożenił się z wdową po Buetowie i przejął parafię gudowską w 1712.  

Właśnie wtedy kościół w Gudowie uzyskał swój dzisiejszy wygląd. Wewnątrz kościoła do dnia dzisiejszego znajduje się ufundowany w 1712 roku piękny barokowy ołtarz. Jego datowanie możliwe było dzięki zachowanemu  na odwrocie ołtarza napisowi ANNO 1712. Na uwagę zasługuje w szczególności nietypowe zwieńczenie ołtarza. Zwykle w takim miejscu przedstawiana była scena ukrzyżowania, bądź krzyż. W Gudowie natomiast odnajdujemy unikatowe w swoim wyglądzie Oko Opatrzności.

Ołtarz kościoła w Gudowie ufundowany w 1712 r., konserwowany w latach 1925 i 1963.  Nie wiadomo jakie obrazy znajdowały się wówczas w predelli ołtarza, dziś są to przestawienia św. Barbary, patronki kościoła, oraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus. Fot. D. Puchalski

Z tego samego okresu pochodzi zapewne ambona stojąca przy północnej ścianie kościoła oraz przedpiersia ławek. Wspomnieć należy także o drzwiach pomiędzy wieżą, a nawą, które w XIX wieku wmontowano w ościeżnice i nałożono na prostokątne drzwi deskowe.  

Najbardziej wymownym śladem odbudowy kościoła jest jednak chorągiewka wiatrowa na wieży z datą 1715/1716. Datę tę można uznać za ostateczne zakończenie odbudowy świątyni. W tych latach odbudowano drewnianą wieżę, zachowaną do dnia dzisiejszego. 

Chorągiewka wiatrowa z 1716/17 roku oraz pozostałości zegara zamontowanego w 1730 roku.  Skrót SDG na chorągiewce oznacza Soli Deo Gloria – Tylko Bogu Chwała. Fot. Z. Kocur

Z tego okresu pochodzi też bardzo dokładny obraz wsi zawarty  w tzw. Klasyfikacji z 1718/1719. Według niej w Gudowie zamieszkiwało 18 chłopów ze swoimi rodzinami. Najważniejszą informacją z kościelnego punktu widzenia są jednak właściciele ziemscy ujęci w Klasyfikacji, gdyż to właśnie oni sprawowali patronat nad świątynią, a co za tym idzie zobowiązani byli do jej remontów oraz wyposażenia. Ciekawostką jest to, że funkcje te pełniły trzy kobiety: Dorothea von Roenne – wdowa po zmarłym w 1709 roku Otto Christophie von Wachholtz, która posiadała przeważającą część majątku, oraz wdowy po Franzu Heinrichu von Drosdow i Riemaru von Briesen. Dwie ostatnie nie zostały nawet wymienione z imienia, gdyż ich udział był znikomy. W 1715 roku samodzielną właścicielką majątku była już tylko Dorothea von Roenne i wszystko wskazuje na to, że to ona w dużej mierze przyczyniła się finansowo do odbudowy i uposażenia gudowskiej świątyni.

Nieco później, bo w 1730 roku na wieży kościelnej zamontowano zegar, który kosztował 40 talarów. Tarcza zegarowa oraz jedna wskazówka do dziś znajdują się na swoim miejscu. W dolnej kondygnacji wieży znajduje się natomiast mechanizm zegarowy, skrzętnie ukryty w drewnianej obudowie. 

W kolejnych latach dość często zmieniali się patronowie kościoła. Majątek ziemski przechodził niemalże z rąk do rąk. Od syna wdowy von Roenne przejął go niejaki Dreier, który z kolei sprzedał go von Steinbergowi w 1737,  aż w 1741 kupił go dotychczasowy dzierżawca Joachim Bewert, którego potomkowie będą sprawować patronat nad tutejszym kościołem przez ponad sto lat. 

Kilka lat wcześniej w 1737 roku nastąpiła także zmiana na stanowisku pastora. Został nim syn późniejszego burmistrza Złocieńca Johann Christoph Neander, który będzie zarządzał gudowską parafią przez 51 lat. Jego zasługą było spisanie kroniki wsi, w której wydarzenia przeszłe zapisał na podstawie relacji ustnych, natomiast jako naoczny świadek opisywał wszelkie zdarzenia z historii Gudowa. 

W sposób szczególny opisał Neander spustoszenie Gudowa podczas wojny siedmioletniej, którą prowadzono w latach 1756-1763. Nasze okolice wielokrotnie musiały znosić cierpienia, w szczególności najazdy wojsk rosyjskich. W sposób szczególny dotknięte zostało Gudowo. Poniżej zwrócimy uwagę jedynie na te fragmenty z kroniki Neandra, które mają związek z samym kościołem i majątkiem pastora.

W październiku 1758 roku potężna armia licząca 60 tyś żołnierzy rosyjskich rozbiła obóz pomiędzy Drawskiem a Gudowem. Żołnierze niemal codziennie plądrowali okoliczne miejscowości. Najgorszym dniem dla Gudowa był 23 października. Wtedy ze wsi zabrano do obozu całe zapasy zboża, siana i słomy. Pastor Neander stracił wówczas w ciągu dwóch godzin 83 mendle jęczmienia, 46 mendle żyta oraz 39 mendli owsa, 7 fur grochu, 14 fur siana i cała wymłóconą słomę żytnią. Cała wieś pracował wówczas na rzecz wojska. Żołnierze wzniecili też pożar, w wyniku którego spłonęły 24 duże domy oraz kilka stodół, jak też płoty i zabudowania poza wsią. W pięć dni później pastorowi odebrano resztki zboża, które pozostawiono po pierwszym plądrowaniu.

1 listopada tego samego roku Rosjanie rozpoczęli zwijać obóz. W nocy obrabowano kościół. Skradziono między innym wszystkie elementy dekoracyjne, w tym fioletowy atłasowy ornat przyozdobiony prawdziwymi perłami. Skradziono także 56 talarów. Nazajutrz połowa armii ruszył przez Suliszewo i Złocieniec, druga połowa przeszła przez Gudowo i Mirosławiec do Polski. Przemarsz trwał 5 godzin, od 7 rano do południa. Dowódca trzymał dyscyplinę wśród żołnierzy, jednak mimo to nie uniknięto strat. Pastorowi Neanderowi zrabowano wówczas 2 krowy, prosię, 14 świń, 28 gęsi, wszystkie kury, gęsi i kaczki.

 Gudowo na mapie z 1780 roku. Schmettausche Karte von Pommern. Dzięki uprzejmości J. Leszczełowskiego

Rok 1761 był kolejnym ciężkim czasem dla wsi. Rosjanie w liczbie około 20 tyś rozbili obóz w okolicach Drawska. 19 października splądrowano Gudowo. Nie oszczędzono także majątku kościelnego. Ówczesny pastor Neander utracił wtedy dwa konie, dwa woły, dwie 2 krowy, dwa prosiaki, byka oraz kozy. Plądrowanie pastorówki przez grupę artylerzystów trwało od godziny 10 rano do nocy. Żołnierze poszukiwali pastora bijąc przy tym mieszkańców i domagając się sprowadzenia duchownego. Neander w tym czasie zbiegł w łódce na jezioro Lubie. Córka pastora przebywała wówczas w Drawsku, jego żona i syn ukryli się pośród miejscowych. Wieczorem chłop Daniel Dicko podarował duchownemu swoje stare ubranie, w którym udało mu się dostać do Drawska do starosty von Rohwedla, który zaoferował mu schronienie do czasu opuszczenia Gudowa przez Rosjan. Dzień później Rosjanie powrócili do pastorówki zabierając wszystko, co pozostało po pierwszym dniu. 

21 października z kolei plądrowano majątek ziemski. Ówczesny właściciel Bewert, któremu nie udało się zbiec, został obdarty do samej koszuli. Rosjanie znaleźli także złoto zakopane przez pastora Neandra. Żona pastora była naocznym świadkiem wszystkich tych wydarzeń. Strach i cierpienia doświadczone przez najazd Rosjan spowodowały u niej chorobę, na którą bardzo szybko zmarła. 

Wojnę siedmioletnią zakończyło podpisanie traktatu pokojowego w Hubertusburgu 15 lutego 1763 roku. Z tej okazji w gudowskiej świątyni pastor Neander odprawił nabożeństwo dziękczynne, podczas którego modlono się za słowami proroka Jeremiasza. Podobne nabożeństwo miało miejsce już wcześniej, po śmierci carycy Elżbiety I, co oznaczało wycofanie się z wojny Rosjan - największych ciemiężców gudowian.

Kolejne lata przebiegały bez większych utrudnień. Wieś powoli odbudowywała się po zniszczeniach wywołanych wojną siedmioletnią. W 1789 roku umiera pastor Neander, a jego miejsce zajmuje Johann Friedrich Hummel z Garz nad Odrą.

Inwazja i okupacja francuska z lat 1806-1813 przebiegła dość spokojnie. Wprawdzie mieszkańcy Gudowa, podobnie jak innych miejscowości, musieli oddawać prawie wszystko na potrzeby okupanta, lecz nie doszło tu do żadnych większych gwałtów na ludności, jak miało to miejsce w wojnie siedmioletniej. 

W takcie okupacji francuskiej dokonano zmian administracyjnych synodu drawskiego, które dotyczyły także parafii Gudowo. Recesami z 20 listopada i 23 grudnia 1811 roku do parafii Gudowo włączono parafię Lubieszewo wraz z kościołem filialnym w Linownie, odłączono natomiast Dalewo.

Fragment belki stropowej upamiętniającej renowację kościoła w 1820 roku. Fot. D. Puchalski

Duży remont kościoła miał miejsce w roku 1820. Zgodnie z zachowaną inskrypcją na belce stropowej w kościele była to druga renowacja zlecona przez patrona kościoła Bewerta. Wykonawcą renowacji był Nüeske, który posiadał zakład budowlany i wzniósł m.in. dzisiejszy budynek Szkoły Podstawowej w Drawsku Pomorskim. Zapewne wtedy dokonano gruntownego remontu stropu kościoła. Wybito wtedy nowe ostrołukowe okna oraz otynkowano nawę wewnątrz i na zewnątrz. 

20 marca 1836 roku umiera pastor Hummel. Miało to miejsce dokładnie w momencie obejmowania przez jego pomocnika  Karla Gustava Grassmanna urzędu pastora w filialnym Lubieszewie. Po śmierci Hummel parafią zaczął zarządzać Grassmann, który mieszkał w Gudowie od dłuższego czasu, gdyż był nauczycielem w majątku radcy sprawiedliwości Ockela, którego córkę Agnes nauczał a następnie pojął za żonę. 

Kolejny remont świątyni miał miejsce w 1856 roku, kiedy to wymieniono posadzkę,  o czym świadczy cegła zachowana pod amboną.  W 1860 roku z kolei pokryto gontem dach nad nawą oraz wieżą, który przetrwał jednak jedynie 40 lat.  Wydaje się, że w tym okresie odeskowano na nowo samą wieżę. Ufundowano także nowe elementy wyposażenia: rozbudowano ambonę, wymieniono emporę oraz wykonano nowe ławki. Zachowana do dzisiaj empora usytuowana naprzeciw ołtarza głównego została zbudowana z obszernej platformy wspartej na ośmiu słupach. Balustradę ozdobiono kolorowymi płycinami, odnowionymi w 1925 roku. Znajdujące się obecnie w kościele ławki pochodzą z tego samego okresu.

Empora wzniesiona w połowie XIX wieku. Fot. D. Puchalski

Ciekawą adnotację mówiącą o parafii i pastorze w Gudowie na początku XX w. odnajdziemy we wspomnieniach superintendenta Kalmusa. Pastorem w Gudowie był wówczas Kraft, uzdolniony retorycznie, ale ze względu na brak pracy naukowej, nie prowadził dobrej działalności duszpasterskiej. Cenniejszą dla wspólnoty okazała się jego żona, dzięki której pastorat był przyjemnym miejscem. Niestety, żona Krafta zmarła przedwcześnie, podatny na wpływy mąż stał się, jak określa mąż „niewolnikiem  ofiarą niewidzialnych żądz”. Można przypuszczać, że pod określeniem tym kryje się alkoholizm.

Gudowo na pocztówce z początku XX wieku.

W 1914 roku wybuchła I wojna światowa. W wyniku działań wojennych na froncie zginęło wielu mieszkańców Gudowa. Po wojnie wystawiono pomnik upamiętniający poległych, który stał przed wieżą kościoła po zachodniej stronie. Inną ofiarą złożoną przed gudowian był dzwon, który w 1917 roku został oddany przez wspólnotę państwu na potrzeby przemysłu zbrojeniowego. Drugi z dzwonów pękł w 1919 roku podczas dzwonienia. Co ciekawe, podobnie jak kościół w Linownie, również i tu zamontowany był tzw. karylion, dzięki któremu możliwe było kultywowanie średniowiecznej tradycji gry dzwonów. Elementy karylionu zachowały się w wieży świątyni do dnia dzisiejszego.

Fragment nieistniejącej ławy kolatorskiej. Fot. WKZ Koszalin

Pomimo ciężkich czasów powojennych, udało się wyasygnować środki na renowację kościoła w 1925 roku. Dokonał jej Ernst Steffen, malarz z Drawska, który zajął się m.in. odnowieniem ołtarza, ambony z baldachimem oraz udekorował płyciny empory organowej i przedpiersia ławek. Wykonał także bogato zdobioną polichromię stropu oraz ławy kolatorskie. Z tego okresu pochodzą także zachowane do dziś  dwa świeczniki wiszące. Renowacja ta miała największy wpływ na dzisiejszy wygląd zabytków znajdujących się w gudowskiej świątyni.

Efekt renowacji roku 1925. Ambona wraz z baldachimem, lawy kolatorskie (dziś pozostałości) oraz ołtarz. Fot. D. Puchalski

Po drugiej wojnie światowej Gudowo znalazło się granicach parafii pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Drawsku Pomorskiem. 4 grudnia 1945 roku następuje poświęcenie kościoła w Ogrodzieńcu, któremu nadano wezwanie świętej Barbary. 

W 1960 roku przeprowadzono remont więźby dachowej oraz przełożono pokrycie dachu. Następnie odnowiono elewacje i ściany wewnętrzne, zamurowano drzwi południowe i jedno okno północne, a także odrestaurowano ołtarz główny.

Kościół w Gudowie w 1959 roku. Widoczny jest jeszcze pomnik ofiar I wojny światowej stojący przed wieżą. Fot. A. Czerepiński, WKZ Koszalin.

We wrześniu 1981 roku erygowano parafię pw. Chrystusa Króla w Suliszewie. Z chwilą tą gudowską świątynia stała się filią kościoła parafialnego w Suliszewie.

W latach 90-tych po raz kolejny odnowiono ściany nawy, przemalowano ławki i drzwi, wprowadzono sufit kasetonowy, wykonano przepierzenia i posadzkę z polbruku w przyziemiu wieży.

W 2008 roku rozpoczął się I etap gruntownego remontu  obejmującego  kompleksowy remont dachu (naprawa konstrukcji, wymiana pokrycia, nowe obróbki blacharskie oraz wymiana rynien). W kolejnym roku dokonano remont stropu i sufitu oraz posadzek, instalacji elektrycznych i nagłośnienia.  W 2010 roku odnowiono tynki zewnętrzne i elewacje. Dwa lata później dokonano remontu zabezpieczania pokrycia dachowego wieży.

Kościół w Gudowie, 2015. Fot. D. Puchalski

Dziś kościół pw. św. Barbary w Gudowie należy do najpiękniejszych i najcenniejszych zabytków w naszej gminie. Szczególne wrażanie robi zachowane wyposażenie kościoła z ołtarzem, amboną i emporą. Niemniej interesujący jest najstarszy w gminie dzwon znajdujący się w wieży kościoła. Dla odzyskania pełni blasku niezbędny jest jeszcze remont wieży kościoła, wtedy ta perełka architektury sakralnej naszych okolic z pewnością będzie zaświeci jeszcze mocniejszym blaskiem.

Bibliografia:

 

  • 1) Brennecke, P.: Beitrag zur Geschichte Dramburgs in kirchlicher Hinsicht bis zum Anfange des 18. Jahrhunderts, w: Baltische Studien, Herausgegeben von der Gesellschaft fur Pommersche Geschichte und Alterthumskunde, 34. Jahrgang, Heft 4, Stettin 1884, s. 257-276
  • 2) Brzustowicz G.J, Rycerze i Młyn Szlifierski: studia z dziejów dawnego miasta Kalisza Pomorskiego i rycerstwa ziemi kaliskiej, 2004.
  • 3) Dufft, E.: Aus der kirchlichen Vergangenheit des Dramburger Kreises, w: Unser Pommerland, Jg 13, 1928
  • 4) Gollmert, L.: Das Neumärkische Landbuch Markgraf Ludwigs des Älteren vom Jahre 1337. Nach einer neu aufgefundenen Handschrift des vierzehnten Jahrhunderts, 1862
  • 5) Karty ewidencyjne zabytków architektury i budownictwa – Gudowo, kościół filialny pw. św. Barbary (opr. Z. Witek), WKZ Koszalin.
  • 6) Kohte, J.: Die Bau- und Kunstdenkmäler des Regierungsbezirks Köslin. Band III: Die Kreise Schivelbein, Dramburg, Neustettin, Bublitz und Rummelsburg, 1934.
  • 7) Kronika Parafii pw. Zmartwychwstania PNJCh w Drawsku Pomorskim
  • 8) Kühn, K.: Chronik der Städte Dramburg, Falkenburg und Callies, sowie die benachbarten Dörfern des Dramburger Kreises, 1864.
  • 9) Ledebur  L.: Adelslexikon der preussischen Monarchie, Bd. 1, 1854.
  • 10) Leszełowski J.: Między Drawskiem a Złocieńcem, czyli wędrówki w pięciu wymiarach, 2013.
  • 11) Majewski M.: Ludwisarstwo Stargardzkie XV-XVII wiek. 2005 
  • 12) Mieczkowski Z.: Güntersbergowie na ziemi kaliskiej, online: http://serwer1437112.home.pl/projekt/index.php?option=com_content&view=article&id=209%3AGüntersbergowie&catid=37%3Anasze-okolice&Itemid=93 (dostęp 02.02.2015)
  • 13) Müller, E.: Die Evangelischen Geistlichen in Pommern von der Reformation bis zur Gegenwart, 1913. 
  • 14) Niessen, P.v.: Geschichte der Stadt Dramburg - Festschrift zur Jubelfeier ihres sechshundertjährigen Bestehens, 1897.
  • 15) Pommersches Urkundenbuch. Bd. 5. Abt. 2, 1317-1320.
  • 16) Repertorium der im Kgln. Staatsarchive zu Königsberg i. Pr. befindlichen Urkunden zur Geschichte der Neumark. Im Auftrage des Vereins für Geschichte der Neumark bearbeitet von Dr. E. Joachim und im Verein mit dem Verfasser herausgegeben von Dr. P. van Niessen. 1895.
  • 17) Restorff F.: Topographische Beschreibung der Provinz Pommern mit einer statistischen Uebersicht, 1827
  • 18) Riedel A, Codex diplomaticus Brandenburgensis: Sammlung der Urkunden, Chroniken und sonstigen Quellschriften, Berlin 1859 Teil 1 Bd. 18.
  • 19) Ruprecht K.: Der Landkreis Dramburg. Eine Dokuementation. 1976. 
  • 20) Rymar E.: Franciszkanie drawscy na tle dziejów przedreformacyjnej parafii miejskiej w Drawska, w: Drawsko Pomorskie  okolice przez wieki (red. E. Krasucki), 2010.
  • 21) Zakrzewski I.: Kodeks Dyplomatyczny Wielkopolski cz. II,1878, 
  • 22) Zbiór szczątków zespołów akt kościelnych, sygn. 15, Archiwum Państwowe w Szczecinie

 

 

 

Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej