Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

Nie jedna, a dwie zastrzelone żubrzyce. Druga przeszła 400m zanim padła

  • Napisane przez  DSI
Fot. ZTP Fot. ZTP

Wczoraj informowaliśmy, że w z 11 na 12 października podczas polowania doszło do zastrzelenia żubra. Sprawca sam zgłosił się do służb. Jak się okazało nie tylko jedno zwierzę zginęło.

Do zdarzenia doszło w pobliżu miejscowość Pomierzyn w gminie Kalisz Pomorski. Sprawę zastrzelenia żubra przez myśliwego, cywila, mającego aktualne uprawnienia do polowania, przejęła od drawskiej policji żandarmeria wojskowa, ponieważ do zdarzenia doszło na terenie wojskowym, na poligonie drawskim, w okolicy Pomierzyna. Myśliwy we wtorek po godz. 23 zgłosił policji, że podczas polowania zabił żubra.

Po południu działacze z Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego - Dzika Zagroda zostali wezwani do kolejnej zastrzelonej samicy żubra.

Była to krowa z tego samego stada, również w doskonałej kondycji. Tym razem nie znaleźliśmy kul, a jedynie rany postrzałowe. Kula przeszła na wylot.  Mocno krwawiąca krowa zdołała przejść 400 metrów po czym padła. Najpewniej została zastrzelona na tym samym polowaniu- poinformowali działacze ochrony przyrody

W przypadku pierwszego zwierzęcia

Wczoraj w nocy dostaliśmy zgłoszenie, że podczas polowania na terenie Poligonu Drawskiego (Nadleśnictwo Drawsko) myśliwy zastrzelił żubra. Myśliwy celował do całego stada żubrów, twierdząc że jest to wataha dzików. Sprawca od razu zgłosił się na policję. Strzały zostały oddane z odległości ok. 100 m na otwartej przestrzeni w uprawie topinamburu sięgającej do kolan. Dzik, do którego strzelał myśliwy okazał się być dorosłą samicą żubra z obrożą telemetryczną!!!  Zwierzę nie padło na miejscu, sprawca postanowił sam ją dobić, stąd kilka oddanych strzałów. Ze zwierzęcia wyjęto trzy pociski – poinformowało ZTP

W przypadku drugiego zwierzę zostało najpewniej trafione przy tej samej okazji, bo myśliwy wystrzelał cały magazynek – powiedział Rajmundowi Wełnicowi z  naszemiasto.pl Maciej Tracz z ZPT - Tym razem żubr nie miał nadajnika, ranny padł 400 metrów od poprzedniego.

Jak informują działacze ochrony przyrody od początku września stracili łącznie osiem żubrów, z czego w dwóch przypadkach był to udowodniony postrzał, a w przypadku kolejnych dwóch domniemanie postrzału.

Mając świadomość tego, że wiemy tylko o części skłusowanych żubrów, przeraża nas skala tego zjawiska. Jest to kolejny przypadek, gdzie sprawcą jest czynny myśliwy, a PZŁ nie dostrzega problemu i nie wyciąga konsekwencji wobec kłusowników we własnym gronie – informuje ZTP

 

Dodatkowe informacje

  • .:
Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej