Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

Burmistrz Michał Hypki odpowiada na pytania kolejne pytania internautów

  • Napisał 
Michał Hypki, Fot. Adam Cygan, Archiwum DSI Michał Hypki, Fot. Adam Cygan, Archiwum DSI

Publikujemy dalszą część pytań internautów i odpowiedzi Burmistrza Kalisza Pomorskiego Michała Hypkiego. 

89. Już jest po wyborach… Zastanawiam się kto pierwszy pogratulował Burmistrzowi? I komu pierwszemu pogratulował Burmistrz?
(Pytanie zadała „Góra”.)

Jako pierwsza gratulowała mi, przekazując wyniki wyborów, pani sekretarz Gminy – Alicja Wensker-Rożek. Natomiast ja gratulowałem pierwszemu… Tak, mojemu przyjacielowi Tadeuszowi Błądkowi, któremu zresztą najszybciej podliczono głosy.

88. W nawiązaniu do pytania nr 75, proszę odpowiedzieć kiedy fotoradar będzie ustawiany zgodnie z instrukcja użytkowania (strona 37)? Bo obecnie ustawienie fotoraradu polega na wystawieniu urządzenia i włączeniu, co skutkuje wykonywaniem błędnych pomiarów.
(Pytanie zadał „helfix”.)

Jak mnie poinformowała Straż Miejska, fotoradar jest zawsze ustawiany zgodnie z instrukcją producenta (str. 37, rozdział 7 pt.” Opis instalacji pozycjonowania i obsługi przyrządu w wersjach przewoźnych. Pkt 7.1. Metoda ustawienia.” Ponadto pracownicy obsługujący urządzenie do rejestracji pojazdów są odpowiednio przeszkoleni przez jego dostawcę, na co posiadają odpowiednie certyfikaty.

87. Ja odnośnie pytań nr 25 i 43. Sprawy miały zostać załatwione na bieżąco, a nic się nie dzieje. Czy będzie to zrealizowane? Wysyłam zdjęcie wykonane 16. listopada. Widać na nim odpady budowlane w śmietniku za blokiem przy ul. Św.Wojciecha 12. Odpady świeżo tam dowiezione z terenu miasta.
(Pytanie zadał „T.B.”.)

Pamiętam o obietnicy w sprawie założenia zamykanej furtki przed tym śmietnikiem (pytanie nr 43) oraz o pomalowaniu murku przy parku od strony ul. Wolności (pytanie nr 25). Proszę zrozumieć… były wybory. Ale teraz nastąpił czas spełniania obietnic i do świąt obie sprawy będą załatwione.

86. Kiedy jest przewidziana budowa/remont drogi przy ul. Kołobrzeskiej wraz z zejściem do jeziora Młyńskiego? Aktualnie nie posiada ona instalacji burzowej, co powoduje regularne podmywanie tej drogi oraz gromadzenie się na niej wody. Ponadto, czy istnieje możliwość modernizacji krzyżówki ulic Koszalińska - Drawska. Skrzyżowanie to jest bardzo niebezpieczne, szczególnie dla pieszych (w tym dzieci) ze względu na brak przejścia (pasów) od strony straży pożarnej. Pasy, które są po drugiej stronie prowadzą donikąd (trawnik).
(Pytanie zadał „Paweł W.”.)

Gmina posiada projekt techniczny remontu ul. Kołobrzeskiej, który rozpocznie się po wybudowaniu kanalizacji sanitarnej i sieci wodociągowej (zaplanowanej na rok 2015), prowadzącej do ul. Na Skarpie. Uwagi na temat konieczności modernizacji niebezpiecznego skrzyżowania ulic: Drawskiej i Koszalińskiej, są jak najbardziej słuszne. W przyszłorocznym budżecie zarezerwowano pieniądze na wykonanie projektu technicznego przebudowy tego skrzyżowania.
        
85. Czy nie można było w wyniku negocjacji ustalić dla Dębska taką odległość wiatraków od domów, która byłaby kompromisem dla obu stron? Np. 900, 1.000, 1.200 m? Wilk byłby syty i owca cała. A tak pozostaje wrażenie, że dla kilku srebrników Dębsko zostało sprzedane. Czy gmina Kalisz Pomorski, pomimo gigantycznych środków jakie do nas trafiają z poligonu, musi z taką desperacją ściągać tylko te inwestycje, których nie chcą inne gminy?
(Pytanie zadał „Marcin”.)

Tym kompromisem była właśnie taka, a nie inna, decyzja Rady Miejskiej, uchwalająca plan zagospodarowania przestrzennego dla Dębska. Drugie pytanie opiera się na fałszywym założeniu, że „ściągamy tylko te inwestycje, których nie chcą inne gminy”. A z fałszem – jak wiadomo – polemizować nie ma potrzeby.

84. Pozwalam sobie, jako dyrektor Szkoły Podstawowej w Kaliszu Pomorskim, przesłać moje uwagi odnośnie Pana odpowiedzi na pytanie 63.
Uczniowie klas III dopiero od 2011 roku piszą sprawdziany końcowe badające ich poziom umiejętności i to z inicjatywy dyrektora szkoły, a nie rodziców, czy nauczycieli. Wyniki tych sprawdzianów są rzeczywiście bardzo zadowalające. Uczniowie Ci osiągają wyniki na poziomie krajowym, a nawet lepsze. Natomiast uczniowie klas VI osiągają wyniki na poziomie niskim lub niżej średnim.
Gdy obejmowałam stanowisko dyrektora Szkoły, uczniowie kl. VI pisali sprawdzian na takim poziomie, że szkoła musiała realizować tzw. Program naprawczy. Od roku 2008 już nie mamy takiego zalecenia z Kuratorium, a tendencja wyników sprawdzianu jest rosnąca. Dzieje się tak dlatego, że wyniki w całym kraju są dość słabe. (…)
Różnica między wynikami uczniów klas III i uczniów klas VI wynika z tego, że sprawdziany dla klas III są dość łatwe i dopasowane do poziomu uczniów edukacji wczesnoszkolnej. Natomiast sprawdziany, które piszą uczniowie klas VI, są dość trudne i mają za mało czasu na wykonanie tych zadań. Ponadto są starsi i wiedzą, że nie bardzo muszą się wysilać, gdyż wynik sprawdzianu nie wpływa na promocję ucznia, a ponadto i tak zostaną przyjęci do jedynego gimnazjum w naszej gminie. (…)
Nauczyciele i dyrekcja szkoły angażują się bardzo mocno w prowadzenie zajęć różnego typu, które proponuje szkoła, aby między innymi podnieść wynik sprawdzianu końcowego klas VI, i aby pomóc uczniom w eliminowaniu ich problemów w nauce. Niestety, uczniowie dość często opuszczają te zajęcia, a rodzice w domu raczej nie przygotowują uczniów do sprawdzianu twierdząc, że powinna robić to szkoła (i mają rację). (…)

(Dyrektor Szkoły, Beata Pierzgalska.)

Sprawdziany, czy to dla uczniów klas III, czy klas VI, są takie same w całej Polsce. Dlatego zasadnie można oceniać naszą Szkołę porównując jej wyniki do wyników szkół w miejscowościach sąsiednich. To po pierwsze. Po drugie, jeśli w jakiejkolwiek szkole sprawdziany wypadają dobrze – to oczywiście chwała jej nauczycielom. A gdy wypadają źle – to czy winni są wtedy uczniowie, czy nauczyciele? Uważam, że zdecydowanie ci drudzy.

83. Widziałem kilka egzemplarzy ulotki, w której stwierdza się, iż „ekoturbina”, „elektrociepłownia”, „spalarnia” – to w gruncie rzeczy różne nazwy tego samego niebezpieczeństwa – zamiaru przemysłowego spalania śmieci w Kaliszu Pomorskim. Spalania generującego szkodliwe substancje, czyli trującego mieszkańców…
(Pytanie zadał „Generator”.)

Spalarni odpadów w Kaliszu Pomorskim nie będzie. Pisałem to już dwukrotnie (pytania nr 54 i 71). Są prowadzone natomiast rozmowy w sprawie budowy elektrociepłowni. Mieszkańców, a tym samym mnie, najbardziej interesują dwie kwestie: co będzie emitowane do atmosfery z jej komina oraz ile powstanie miejsc pracy? Obie te kwestie są ważne, ale pierwsza kluczowa. Co wiemy na pewno? To, że z komina nie może wylecieć do atmosfery nic, na co nie zezwala bardzo w tym zakresie restrykcyjne, unijne prawo. Dlatego między bajki należy włożyć opowieści o tym, że można dziś wybudować zakład, który zatruwa środowisko, czyli także ludzi. Takie bajki – w całej Polsce – mnożą się jednak przed wyborami. Nie inaczej jest u nas. Znaczy to, że i w Gminie Kalisz Pomorski nie brakuje bajkopisarzy.

82. Dlaczego w komisji wyborczej zasiądzie osoba z zarzutami o fałszowanie dokumentów? Dla uczciwych osób zabrakło miejsca i trzeba było przed „losowaniem” wyrzucić ich kandydatury aby właśnie takie osoby miały miejsca? Ciekawe czy w obecnej sytuacji można wierzyć w wyniki wyborów. Może ktoś powinien to sprawdzić.
(Pytanie zadała „Małgorzata”.)

Nie podzielam Pani niepokoju o wiarygodność wyborów. Nad wszystkim czuwa Miejska Komisja Wyborcza. Natomiast losowanie kandydatów do pracy w komisjach było publiczne, więc przy licznych świadkach. Nie znam wspomnianej „osoby z zarzutami”, ale zarzuty to nie wyrok, więc nie przekreślają nikogo.

81. Na moje wcześniejsze pytanie (nr 71): dlaczego delegacja pojechała aż do Słowenii, żeby oglądać elektrociepłownię, skoro jest ich w Polsce 100? Odpowiada Pan, że nie jest 100, ale że będzie 100… Sięgnąłem do protokołu z posiedzenia Rady Miasta L/13/31.X.2013 r. i cytuję zdanie przez Pana wypowiedziane: „Inwestor jest zainteresowany postawieniem takiej inwestycji, jest to jedna ze 100 na terenie Polski”. Coś tu nie gra. Napisał Pan nieprawdę.
Dlaczego na stronie bip.kaliszpom.pl gdzie są protokoły z posiedzeń Rady Miasta z 2013 r., nie znalazłem tej uchwały, skoro inne są? Może dlatego, że na tej sesji było trochę na temat elektrociepłowni? Miałem dostęp do tej uchwały znacznie wcześniej i dziwi mnie to, dlaczego jej teraz nie ma.

(Pytanie zadał "Ktoś".)

Cytuje Pan moją wypowiedź, ale interpretuje ją niezgodnie z treścią. Bo wynika z niej w sposób oczywisty, iż to jedna ze stu takich inwestycji na terenie Polski. Inwestycji, nie zaś zrealizowanych obiektów. A wspomniana uchwała –  z października 2013 roku –  czeka na Pana w Internecie, tak jak czekała także wtedy, gdy ponoć jej nie było.

80. Proszę o wskazanie nowych miejsc pracy, jakie powstały w "naszym" mieście (nie chodzi tu o trwonienie pieniędzy na prace interwencyjne!) za Pana kadencji. Jakie możliwości podjęcia pracy w Kaliszu Pomorskim mają osoby, które kończą studia?
(Pytania zadała „kiełbasa wyborcza”.)

Kalisz Pomorski nie jest ani wielkim, ani przemysłowym miastem.  Tu czeka się na pracę, bo praca nie czeka na nikogo. Także nie czeka na osoby po studiach. Zdarza się, że one również korzystają z zatrudnienia w grupach interwencyjnych, w których nierzadko pracują studenci zarabiając na dokończenie swojej edukacji. Gmina stwarza warunki dla powstawania nowych miejsc pracy, ale wiąże się to z inwestycjami. Czasem kontrowersyjnymi i wtedy rozstrzygnięcia się przeciągają. Ważne jednak, iż miejsc pracy nie ubywa, a są perspektywy na utworzenie nowych.

79. Czy to prawda, że chce Pan zlikwidować grupę interwencyjną i zatrudnić firmę sprzątającą z Drawska Pomorskiego, aby obniżyć koszty sprzątania naszej gminy, które są za wysokie?
(Pytanie zadała „Małgorzata”.)

To tak bezpodstawna plotka, że szkoda słów na jej komentowanie.

78. Dlaczego w naszej Gminie unika Pan zatrudnienia osób z wyższym wykształceniem? Czyżby z racji tego, że Pan ma średnie wykształcenie? W dzisiejszych czasach najpierw zdobywa się wykształcenie, a potem doświadczenie. Jak mają u nas odnaleźć się osoby, które poświęciły kawałek swojego życia, aby zdobyć wykształcenie?
(Pytanie zadała „Małgorzata”.)

I w kaliskim Urzędzie, i w naszych szkołach, pracuje wiele osób z wyższym wykształceniem, dlatego Pani stwierdzenia są mylne. Co do mojej osoby także. Proszę mi wierzyć, iż najbardziej sobie cenię – wzorem mojego Ojca – dobrą szkołę podstawową. On taką dobrą szkołę kończył we Wrześni, a ja tutaj, w Kaliszu Pomorskim.

77. W jakim celu w urzędzie została zatrudniona osoba do uczenia pracowników języka angielskiego? Czy nie było to sztucznie stworzone stanowisko pracy, bo ile razy pojawił się obcokrajowiec mówiący po angielsku, chcący załatwić jakąś sprawę? Jeśli wydaje Pan publiczne pieniądze, to nie lepiej zorganizować również kursy językowe dla mieszkańców? Ja też chciałabym uczyć się języka angielskiego za darmo...
(Pytanie zadała „Joanna_b”.)

Do Urzędu często przybywają, w różnych sprawach, przedstawiciele armii NATO, ćwiczący na Poligonie Drawskim, którego wielka część należy do naszej Gminy. Wszyscy ci dowódcy mówią po angielsku. Nauczyciel tego języka szkolił urzędników w ramach umowy – zlecenia, a nie pracy na specjalnym etacie. Urząd zorganizuje podobne, darmowe kursy angielskiego na poziomie podstawowym dla wszystkich zainteresowanych tym mieszkańców. Byle tylko zebrała się grupa kilkunastu osób i na serio zechciała się uczyć.

76. Mimo, iż jest wiele stowarzyszeń sportowych/klubów w naszej Gminie, tak naprawdę mało o nich wiadomo. Kluby są, ale żadnych działań nie widać poza piłką nożną. Czy w najbliższym czasie kultura fizyczna zostanie "upowszechniona", czyli wprowadzona w życie przez wspieranie kilku dyscyplin, a nie wyłącznie piłki nożnej? Myślę, między innymi, o stworzeniu klubu siatkarskiego/ koszykarskiego bądź piłki ręcznej? W minione wakacje zaproszono trenera klasy mistrzowskiej Mariana Steltera, który prowadził zajęcia z badmintona. Czy można organizować częściej takie otwarte treningi również w innych dyscyplinach?
(Pytanie zadał „Enrique”.)

Klubów i sekcji sportowych mamy u nas tyle, że jest w czym wybierać. Dość wymienić siatkówkę, piłkę ręczną, tenis ziemny, strzelectwo, karate czy turystykę rowerową. Z radością przywitam osoby uprawiające nowe dyscypliny. Nic nie stoi na przeszkodzie, by założyć kolejne sekcje lub kluby i wystąpić – jak to czynią inni - o dotacje z budżetu Gminy.

75. Ostatnio przypatrzyłem się, jak jest ustawiany fotoradar przez straż miejską. Od czasu publikacji w Internecie kompromitującego filmu, nic się nie zmieniło. Kiedy straż miejska zacznie ustawiać fotoradar zgodnie z instrukcją? Kiedy ustawi go w centrum miasta? Proszę o konkretne odpowiedzi.
(Pytanie zadał „helfix”.)

Fotoradar już nie jest ustawiany na ul. Szczecińskiej, tylko w wyznaczonym miejscu na ul. Toruńskiej. Że jest to miejsce właściwe, uznał nawet „Emil – łowca radarów”. W centrum miasta, ruch jest wystarczająco spowolniony przez ograniczenie prędkości do 40 km/h, układ ulic, a przede wszystkim przez tłok na drodze.  

Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej