Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

Nauka zdalna – jaki ma wpływ na najmłodszych, starsze dzieci i nastolatków?

  • Napisane przez  Artykuł sponsorowany
Nauka zdalna – jaki ma wpływ na najmłodszych, starsze dzieci i nastolatków?

Szkolnictwo w Polsce jest jakie jest i każdy o tym wie. Trzeba przyznać, że wbrew pozorom system wymagań nie jest najniższy, ale zdecydowanie niższy niż jeszcze kilka lat temu. A przez pandemię koronawirusa zapowiada się, że podstawa programowa znowu zostanie okrojona. Nauka zdalna niespecjalnie się sprawdza. Ale warto jeszcze się zastanowić, jaki ma wpływ na uczniów i to zarówno tych najmłodszych, starszych, jak i nastolatków.

Nauka zdalna – „lepszy rydz niż nic"

Nauczanie zdalne nie jest lubiane chyba przez nikogo, nawet uczniowie takiej formy lekcji nie lubią, nie wspominając już o nauczycielach, choć chyba najtrudniej mają rodzice, którzy często odczuwają to najbardziej, wszak muszą jeszcze sami zasiadać do zadań z dziećmi czy tłumaczyć zagadnienia. Ale lepsza taka forma nauki niż żadna i to chyba jedyny pozytyw nauczania zdalnego. Niestety nietrudno się domyślić, że lekcje online nie sprawdzają się, bo dzieciaki niechętnie w nich uczestniczą. Nie wspominamy już o sytuacji, że w przypadku rodzin wielodzietnych często brakuje komputerów. Są też rodzice, którzy umyślnie izolowali dzieciaki od technologii informatycznej, a teraz jest to problematyczne, bo przecież dzieci muszą się uczyć, korzystając właśnie z komputera, przez co można uznać, że całkowita izolacja od komputera jednak nie była dobrym rozwiązaniem. W wielu krajach europejskich dzieciaki chodzą do szkoły, ale przy zachowania restrykcyjnych norma sanitarnych, ale w Polsce zbyt wielu dorosłych ludzi uważa, że noszenie maseczek ochronnych zabiera im wolność, przez co w naszym kraju to by się nie sprawdziło.

Wpływ nauki zdalnej na najmłodsze dzieci

Samo pójście dziecka do pierwszej klasy może być dla niego trudne. Nowa sytuacja, nowe obowiązki – to wszystko wpływa na jego psychikę, ale i wywołuje stres. Niestety dzieciaki niespecjalnie długo mogły aklimatyzować się do nowej sytuacji, wszak szybko wprowadzono im nauczanie zdalne, co sprawia, że dla nich ta sytuacja jest podwójnie trudna. Jeszcze dobrze nie przystosowały się do chodzenia do szkoły, a już mają nauczanie online. Niestety tutaj pojawia się jeszcze jeden problem, który dotyczy tego, jak owe lekcje mają wyglądać w przypadku najmłodszych dzieci. Ponadto wielu rodziców umyślnie izolowało dzieci od komputerów, by teraz nakazywać im korzystanie z takiej formy nauki.  Rzeczywiście trzeba przyznać, że dzieci z klas 1-3 mają najtrudniej, ale i nauczycielom trudno uczyć takich uczniów. Przez taką sytuację w dużej mierze cierpią rodzice, którzy tak naprawdę w większości muszą przejąć obowiązki nauczycieli i sami ćwiczyć ze swoimi dziećmi, a przy tym większość ma także swoje obowiązki w pracy. O ile zaległości w przypadku klas 1-3 można szybko nadrobić, to zdecydowanie gorzej sytuacja wygląda jeżeli chodzi o psychikę dzieciaków, które mają prawo czuć się zagubione.

Wpływ nauki zdalnej na dzieci starsze

Nauka zdalna w klasach 4-8 wygląda nieco inaczej, wszak dzieciaki w większości są już obyte z komputerami, ale i łatwiej nauczycielom się z nimi komunikować. Oczywiście nie jest idealnie, ale na pewno jest lepiej niż w przypadku najmłodszych uczniów, przynajmniej jeżeli chodzi o sferę psychiczną. Zdecydowanie mniej ciekawie wygląda sama nauka, bo i w tym przypadku nie jest dobrze. Z dnia na dzień zaległości rosną, a ich nadrobienie nie jest już takie łatwe i wymaga od samych uczniów chęci aktywnego uczestnictwa w lekcjach online. Nauka zdalna w szkole czy prowadzona w domu tak naprawdę nie jest dobrym rozwiązaniem dla nikogo.

Wpływ nauki zdalnej na młodzież

Jest jeszcze jedna grupa uczniów, która bardzo dotkliwie odczuwa nauczanie zdalne, a są to nastolatkowie czy młodzi dorośli, którzy przygotowują się do egzaminów. Cóż, w ich przypadku sytuacja jest bardzo trudna, bo nie tylko nie wiedzą jak będą wyglądać egzaminy i czy odbędą się terminie, ale dodatkowo stresują się z powodu zaległości. 

Sytuacja wygląda tak, a nie inaczej i nie pozostaje nic innego jak jej zaakceptowanie. Rzeczywiście nie tylko dorośli odczuwają skutki pandemii, ale i uczniowie, którzy tak naprawdę nic nie rozumieją. Dlatego też rolą rodziców i pedagogów nie jest nakręcanie sytuacji, lecz tłumaczenie im, że wszystko wróci do normy, ale nauczyciele i opiekunowie powinni jeszcze bardziej się starać, aby zaległości dzieci nie powiększały się.

Dodatkowe informacje

  • .:
Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej