Śmierdzi powietrze, mieszkańcy pytają co jest z wodą? Są obietnice i deklaracje

Mieszkańcy są pełni nadziei na poprawę jakości powietrza w ich miejscowości. Dzisiaj w Darskowie odbyło się KOLEJNE spotkanie w sprawie odoru, jaki wydobywa się z biogazownii wybudowanej w bezpośrednim sąsiedztwie złocienieckiej wsi.

Biogazownię Darskowo zbudowano w 2015 r i od tego czasu zatruwa życie mieszkańcom - dosłownie. Smród jest nie do wytrzymania. Dlatego mieszkańcy nie mogąc tego znieść wystąpili o pomoc do Burmistrza Złocieńca, który również dzisiaj razem z radnymi był na spotkaniu.

Wcześniej były spotkania, zapewnienia i obietnice, że firma poradzi sobie z zapachem, który jest nie do wytrzymania. Tym czasem dalej śmierdzi. Jakiś czas temu mieszkańcy rozwiesili banery przeciwko takim działaniom firmy i ich truciu, ale ktoś je pozrywał.

Światełko w tunelu

Dzisiaj kolejny raz mieszkańcy uzyskali zapewnienia, że już wkrótce odór w ich miejscowości będzie przeszłością. Przedstawiciele poinformowali, że zrealizowali 90 % wymaganych prac. Według zapewnień uruchomiono filtr węglowy, wymieniono klapy i rury spustowe do zbiorników oraz przed samym spotkaniem zamontowano wentylatory andyodorowe.

Mieszkańcy nie wierzą, chcą deklaracji na sesji, a najlepiej rezultatów

Nie ma się, co dziwić, że mieszkańcy nie ufają zapewnieniom firmy, która od początku nie realizowała obietnic. Dlatego na dzisiejszym spotkaniu ustalono, że deklaracje złożone zostaną na najbliższej sesji Rady Miejskiej w Złocieńcu, która odbędzie się 26 marca. Obecny na spotkaniu Wicestarosta Waldemar Włodarczyk zagroził firmie, że w przypadku, gdy firma nie zrealizuje obietnic, Starostwo Powiatowe w Drawsku Pomorskim postara się o zatrzymanie i zamknięcie instalacji wytwarzania biogazu w Darskowie.

Mieszkańcy uważają, że biogazownia ich truje

Ważnym tematem była informacja mieszkańców o tym, że wykonane zostały badania lagun wokół biogazownii i wyniki wykazały przekroczenia związków fosforu i azotu. Mieszkańcy wskazują też na drzewa w pobliżu, które obumierają.

Czas start

Możemy odliczać ile jeszcze czasu upłynie, aż mieszkańcy będą mogli normalnie żyć.

Wskazując na swoją determinację mieszkańcy wywiesili nowy baner wyrażający protest. Baner wisi wjeździe do wsi Darskowo.