Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

Nauka z efektami specjalnymi

  • Napisane przez  Magdalena Bielokno
Fot. Magdalena Bielokno Fot. Magdalena Bielokno

10 kwietnia w Tychowie w ramach projektu Eduscience odbył się Piknik eduka-cyjny. Wzięli w nim udział uczniowie klasy IIa, IIb i Ia Liceum z Zespołu Szkół Ponad-gimnazjalnych w Czaplinku. Piknik prowadzili dydaktycy Instytutu Geofizyki PAN z Warszawy.

Dzień rozpoczął się „wybuchowo”. Uczniowie byli świadkami „wywoływania ducha”, a dym i syk wydobywające się ze sprzętów naukowych był oznaką tego, co ich czeka w tym edukacyjnym dniu. To była chemia i fizyka, w ciekawym i efektownym podaniu. 

Czy woda utleniona, płyn do naczyń i odpowiedni odczynnik wywoła kolorową spienioną „lawę”? Czy można wywołać dźwięk nagrzanym powietrzem? Czy można podpalić papier nie spalając go? W końcu – jak zgnieść puszkę bez użycia siły? O tym wszystkim dowiedzieli się nasi uczniowie. Ale dowiedzieć się a zrobić to dwie różne sprawy… Pod względem czynnego udziału: dotknięcia, zrobienia, wymyślenia, postawiono uczestnikom wysoko poprzeczkę, czyli zadania do samodzielnego wykonania. Nie było łatwo – zrobić kompas z igły, zbudować nieskończony obiekt z papieru, rysować prądem czy stworzyć źródło energii z… cytryny. Tu uczniowie wykazali się nastawieniem nie tyle piknikowym, co naukowym właśnie. Koncen-tracja, zaangażowanie, pomysłowość i wiedza pozwoliła im osiągnąć doskonałe rezultaty. 

Po tych warsztatach uczniowie dostali kojącą, filozoficzną podróż przez gwiezdny pejzaż nieba. Kopuła planetarium przyjęła gości tajemniczą ciemnością, by ostatecznie roziskrzyć się światełkami gwiazd, historią odkryć Galileusza, księżycami planet, meteorami, plejadami, tezami Kopernika, mitologią powstawania i umierania ciał niebieskich. To tam właśnie spo-tkała się przeszłość z przyszłością, to tam zadano najwięcej pytań, których część (bez odpo-wiedzi) słuchacze nieziemskich opowieści zabrali ze sobą, aby samodzielnie spróbować się z nimi zmierzyć. I prawie byłby to koniec tej przygody, gdyby nie ogromne zaskoczenie, które spotkało ich na koniec tego dnia. 

Gospodarze „porwali” uczestników niczym zakładników (a ubrani byli odpowiednio – mun-dury, maski a nawet broń!). Było to zaskakujące, bo pokazy sztuk walk, sceny zamachu, kra-dzieży, bójki, obrony własnej, zostały z imponującym rozmachem i realizmem przedstawione przez uczniów szkoły goszczącej.

Wisienką na piknikowym torcie i zwieńczeniem dnia było strzelanie. Ale nie z łuku, czy procy. To w tym momencie młodzi naukowcy przeobrazili się w grupy niczym jednostki marines. Ze strachem, ale i entuzjazmem chwytali za karabiny jak wcześniej kredę i kartkę, celowali okiem jak poprzednio myślami. Emocje i radość były wybuchowe. Tak jak rozpoczęcie tego dnia.

Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej