Pismo wojewody do Premier Kopacz w sprawie Ostrowic. Likwidacja nie wcześniej niż za dwa lata
- Napisane przez KMC na podstawie inf. Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie
Jak informuje Urząd Wojewódzki w Szczecinie wojewoda zachodniopomorski wysłał 11 lipca wniosek do Prezes Rady Ministrów o udzielenie upoważnienia do przedstawienia organom gminy Ostrowice zarzutów i wezwania ich do przedłożenia programu naprawczego. To pierwszy krok w kierunku wprowadzenia zarządcy komisarycznego, który będzie kierował gminą Ostrowice do czasu połączenia jej z sąsiednia gminą - Drawskiem Pomorskim lub Złocieńcem.
- Trzy dni temu otrzymałem od prezesa Regionalnej Izby Obrachunkowej szczegółowy raport, z którego wynika, że sytuacja gminy jest krytyczna i cały czas pogarsza się. Rada gminy i wójt nie dają żadnej gwarancji na jej poprawę – mówi wojewoda Marek Tałasiewicz. – Zadłużenie gminy na dzień 31 marca osiągnęło wartość ponad 342% w stosunku do dochodów. To oznacza, że na każdego mieszkańca Ostrowic przypada kwota około 13,5 tys. zł. zadłużenia, zaciągniętego przez gminę w różnych instytucjach finansowych.
Proces włączenia Ostrowic do sąsiedniej gminy rozłożony będzie na kilka etapów i może potrwać ponad dwa lata. Jeżeli Prezes Rady Ministrów podzieli argumentację wojewody i powoła zarządcę komisarycznego, ten w ciągu dwóch lat przygotuje gminę do konsolidacji. - Władze samorządowe Drawska i Złocieńca mają plany inwestycyjne i zobowiązania wobec mieszkańców swoich gmin. Nie chcemy im podrzucać problemu, z którym musiały by się mierzyć same– mówi wojewoda Marek Tałasiewicz. - Nowa jednostka samorządu terytorialnego, która będzie musiała spłacić zobowiązania Ostrowic może liczyć na rządową pomoc – zwiększony udział w dochodach z podatku PIT oraz dodatkowe pieniądze z budżetu państwa na inwestycje i zadania.
Ostrowice nie są jedyną zadłużoną gminą w naszym województwie, jednak w przeciwieństwie do innych jej sytuacja nie rokuje na poprawę. – Gmina, jako podstawowa jednostka samorządu terytorialnego w Polsce ma prawo do samostanowienia. To radni i komisja rewizyjna powinni sprawować kontrolę nad wydatkami i zobowiązaniami – twierdzi wojewoda Tałasiewicz. – Jednak w przypadku, gdy wójt notorycznie narusza dyscyplinę finansów publicznych, a rada gminy nie podejmuje w tym zakresie żadnych działań - musimy zareagować. Istnieje realna groźba sytuacji, w której gmina nie będzie miała pieniędzy na realizację zadań publicznych dotyczących jej mieszkańców – dodaje wojewoda zachodniopomorski.
Poniżej wniosek wojewody do premier Ewy Kopacz.
