Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

Ceremonia wręczenia „Kaliskiego Sokoła" - Kaliscy bohaterowie

  • Napisane przez  Nadesłała Joanna Mączkowska
Laureaci. Fot. Paulina Bereżańska Laureaci. Fot. Paulina Bereżańska

Piątkową (27.02.) ceremonię wręczania nagród „Kaliskiego Sokoła” połączono z uroczystością nadania tytułu „Przyjaciela MGOK”. Tak się bowiem złożyło, iż zarówno Bank Spółdzielczy w Kaliszu Pomorskim, jak i Pracownia „Babette Style”, otrzymały i jedno i drugie wyróżnienie: odlaną w metalu figurę sokoła oraz ulepionego z gliny słonia z zadartą do góry trąbą. Nagrody indywidualne, czyli pojedyncze, przypadły Joannie Mączkowskiej i Bogumiłowi Kurylczykowi („Kaliskie Sokoły”)  oraz Janowi Grobelnemu („Przyjaciel MGOK”). Dla wszystkich laureatów oraz dla publiczności zaśpiewał wokal żeński z towarzyszeniem elektrycznego fortepianu. A organizatorzy zadbali również i o to, by dla nikogo nie zabrakło wykwintnego poczęstunku.

Burmistrz Michał Hypki wraz z przewodniczącym Rady Miejskiej Zbigniewem Chołujem, wręczali „Kaliskie Sokoły” nie szczędząc słów uznania instytucjom oraz osobom nagrodzonym. Bo też to wyróżnienie trafia wyłącznie do osób, które swoimi działaniami na różne sposoby zasłużyły się dla Kalisza Pomorskiego, czyniąc z niego podmiot a nie przedmiot swoich działań. Ponadto, tę honorową nagrodę przyznaje w imieniu mieszkańców nie kto inny a kapituła, złożona z laureatów poprzednich edycji „Kaliskiego Sokoła”.

– Moje całe życie jest związane z Kaliszem Pomorskim, a zwłaszcza z Ratuszem, gdzie pracowali moi rodzice i z Czerwoną Szkołą, do której  uczęszczałam od zerówki. Na te dwa gmachy patrzyłam jako mała dziewczynka a teraz patrzę na nie jako osoba dorosła. Z taką samą radością mieszkanki miasta, które kocham. W Czerwonej Szkole się uczyłam, a teraz w niej sama uczę. Nie tylko języka polskiego ale i języka, którym do nas przemawia nasza mała ojczyzna, nasze małe miasto pełne wielkiej historii. Właśnie tego dotyczy większość spektakli wystawianych przez grupę teatralną „Klepsydra”. Dlatego uznanie okazane mojej pracy przez kapitułę „Kaliskiego Sokoła”, czyli przez ogół mieszkańców, jest również uznaniem dla pracy moich uczniów oraz naszego Liceum – powiedziała we wzruszającym wystąpieniu Joanna Mączkowska.

Bogumił Kurylczyk odbierając statuetkę „Kaliskiego Sokoła” przypomniał, iż w herbie Kalisza Pomorskiego figuruje od zawsze zając i orzeł, a nie sokół. Czy zatem ta zamiana herbowego ptaka stanowi pomyłkę? Otóż nie, gdyż o ile zając symbolizuje rozum a orzeł siłę, to razem są uosobieniem siły rozumu. A właśnie jej pojedynczym symbolem, symbolem łączności nieba i ziemi, jest sokół. I tu zacytował ostatnią strofę wiersza Charlesa Baudelaire’a  „Wzlot”.

Szczęśliwy, czyje myśli zdolne są do lotów,

Kto z chyżością sokoła wznosi się nad chmury,

Na życie spoglądając z wysoka i który

Rozumie mowę kwiatów i niemych przedmiotów!

Słonie, oznaczające wyróżnienie przyznawane „Przyjacielom MGOK”, rozdał jego dyrektor Tomasz Bukowski. Jak sam zaznaczył, zbieżność obu nagród w przypadku Banku Spółdzielczego i Pracowni „Babette Style” jest „zupełnie przypadkowa”.

Za to żadnego „przypadku” nie było w przyznaniu wyróżnienia „Przyjaciel MGOK” Janowi Grobelnemu. Bo nie ma w Kaliszu Pomorskim wydarzenia ani imprezy, w której by nie uczestniczył. Uczestniczył w sensie twórczym, pomagając przy organizacji rzeczy wielkich i małych. Jak to zgodnie podkreślili, i  burmistrz Michał Hypki, i dyrektor Tomasz Bukowski, Jan Grobelny jest człowiekiem - orkiestrą.

Zanim zaserwowano laureatom i gościom recital piosenek miłosnych, wystąpili poza oficjalnym programem przedstawiciele licealistów. Maturzystka Kaja Szulc podziękowała Joannie Mączkowskiej oraz Bogumiłowi Kurylczkowi za to, że przybliżają uczniom i teatr i miejscową historię, co składa się na edukację znacznie szerszą od samych szkolnych programów. Natomiast maturzystka Paulina Staniecka ofiarowała w prezencie piosenkę. Prostą, czystą i bezinteresowną jak szczere gratulacje.

Wśród gości, którzy przybyli na uroczystość do sali MGOK, był między innymi dr Zbigniew Mieczkowski, autorytet w zakresie dziejów Poligonu Drawskiego oraz rodu von Güntersberg.

Przyjechał również Günter Korn, wielki przyjaciel naszego miasta i także laureat „Kaliskiego Sokoła”. Jego gratulacje dla Joanny Mączkowskiej i Bogumiła Kurylczyka zamieniły się w dłuższą pogawędkę o zagadkach historii Kalisza Pomorskiego i potrzebie ich wspólnego rozwiązywania. Postanowiono rozpocząć od ustalenia faktów na temat zdobycia i zniszczenia miasta przez Rosjan w lutym 1945 roku.

(Zdjęcia z uroczystości wykonała absolwentka kaliskiego Liceum, Paulina Bereżańska).

Laureaci „Kaliskich Sokołów” 2015

  • Joanna Mączkowska – za zaangażowanie i wkład pracy włożony w podejmowanie działań wspólnie z grupą teatralną „Klepsydra”, które przyczyniają się do ocalenia od zapomnienia dziedzictwa kulturowego Kalisza Pomorskiego oraz prowadzenie portalu wielopokoleniowego „my-kalisz pomorski-okolice-świat”.
  • Bogumił Kurylczyk – za szereg działań mających na celu popularyzowanie wiedzy o wielowiekowych dziejach Kalisza Pomorskiego oraz wieloletnie zgłębianie informacji i tajemnic zawartych w historycznych dokumentach z naszego miasta i gminy.
  • Aneta i Gerard Chwiłkowscy „Pracownia Babette Style” – za promocję naszej gminy na rynku krajowym i zagranicznym, zatrudnianie mieszkańców naszej gminy oraz zaangażowanie w różnego rodzaju akcje charytatywne, a także jako wzorcowo rozwijająca się prywatna firma.
  • Bank Spółdzielczy w Kaliszu Pomorskim – za wrażliwość na potrzeby innych, pomoc instytucjom, szkołom i stowarzyszeniom z terenu gminy oraz wsparcie finansowe różnego rodzaju gminnych przedsięwzięć, a także za zatrudnianie mieszkańców naszej gminy. 

Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej